Ministerstwo Klimatu i Środowiska informuje o zaległościach w dofinansowaniach z programu Czyste Powietrze. Nie wypłacono ponad 300 milionów złotych. Według resortu zator powstał za czasów poprzedniego rządu, deklaruje udrożnienie sytuacji.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało nad pracami, które mają wznowić dotacje wynikające z programu Czyste Powietrze. W ramach tego programu obywatele mogą uzyskać dopłaty do wymiany starych pieców oraz docieplenia domów jednorodzinnych. Resort informuje, że do tej pory nie wypłacono ponad 300 milionów złotych, które powinny pochodzić z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Co oznacza, że kilkanaście tysięcy rodzin nie otrzymało obiecanych pieniędzy.
– Poprzednia władza nie zabezpieczyła finansowania na ten ważny program, stąd wstrzymanie wypłat środków przez NFOŚiGW – pisze resort w komunikacie.
Ministerstwo informuje, że w pierwszym tygodniu stycznia NFOŚiGW otrzymało informacji o zaległościach w dotacjach. W drugiej połowie 2023 roku przyjmowano wnioski, na które nie było pokrycia finansowego. Z powodu wyczerpania pieniędzy w funduszu, w połowie grudnia wstrzymano dopłaty.
– Takie są skutki blokowania przez PiS funduszy z KPO i niewdrażania pozostałych programów unijnych. To brak wyobraźni i życie na kredyt. Rachunki za tę nieodpowiedzialną politykę płacą dziś Polacy – mówi Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu i środowiska.
– Pracujemy intensywnie. PIS zostawił Polaków z problemem. Teraz my musimy go rozwiązać. Musimy ustalić kwestie prawne i znaleźć pieniądze. Każdego tygodnia NFOŚ nie wypłaca około 100 milionów złotych – podkreśla Urszula Zielińska, wiceministra klimatu i środowiska.
Resort zadeklarował, że w najbliższych dniach poinformuje o stanach pracy nad udrożnieniem programu Czyste Powietrze.
Na rozpatrzenie czeka 23 000 wniosków o dopłatę. Średnia wartość dofinansowania wynosi 41 tysięcy złotych. Najmocniej zatorem doświadczony jest Poznań, Łódź, Rzeszów i Wrocław.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska / Marcin Karwowski