W najbliższej nowelizacji ustawy o OZE mają pojawić się również zmiany dotyczące obszaru energetyki wiatrowej. Dyrektor Kaźmierski potwierdził planowaną przez Ministerstwo Energii zmianę w obszarze podatkowym, która według wcześniejszych zapowiedzi ME miała przywrócić zasady opodatkowania farm wiatrowych podatkiem od nieruchomości funkcjonujące przed wdrożeniem ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych.
Póki co, w obliczu braku uregulowania tej kwestii, część gmin zdecydowała się od początku ubiegłego roku na naliczenie wyższego opodatkowania elektrowni wiatrowych, mimo braku jednoznacznej interpretacji stanu prawnego w tym zakresie – tym samym jeszcze bardziej pogrążając znajdujących się w wielu przypadkach w trudnej sytuacji finansowej właścicieli wiatraków.
Przedstawiciel Ministerstwa Energii zaznaczył, że zaproponowane przez ME zmiany w projekcie nowelizacji ustawy o OZE będą dotyczyć też regulacji związanych z modernizacją czy procesem demontażu farm wiatrowych i przywrócenia stanu początkowego działek, na których się znajdowały. Zmiany mają objąć również funkcjonowanie pozwoleń na budowę. – W tym zakresie chodzi o powrót do Prawa budowlanego – wyjaśnił dyrektor Kaźmierski.
Opóźnienia w procedowaniu rządowego projektu nowelizacji ustawy o OZE, który według pierwotnych intencji jego autorów, czyli Ministerstwa Energii, miał wejść w życie już z początkiem września 2017 roku, wynikają – tak tłumaczyło ME – z negocjacji z Komisją Europejską na temat zasad pomocy publicznej w nowych, polskich mechanizmach wsparcia źródeł odnawialnych.
W połowie ubiegłego miesiąca Komisja Europejska poinformowała o zatwierdzeniu zasad pomocy publicznej w nowych mechanizmach wsparcia, które mają skutkować przyznaniem pomocy publicznej – jak wyliczyła KE – sięgającej kwoty 40 mld zł.
W odpowiedzi na pytanie portalu Gramwzielone.pl Ministerstwo Energii ostatnio poinformowało, że „aktualnie przygotowywana jest w Ministerstwie Energii jednolita wersja projektu, uwzględniająca zgłoszone uwagi w trakcie konsultacji publicznych oraz w trakcie uzgodnień międzyresortowych”.
Wcześniej Ministerstwo Energii sygnalizowało, że oprócz kolejnych nowelizacji ustawy o OZE może przygotować również oddzielną ustawę o energetyce rozproszonej, w której znajdą się regulacje związane choćby z energetyką prosumencką – miało chodzić m.in. o objęcie przedsiębiorstw systemem opustów, a także z obszarem klastrów energii.
W ostatnich miesiącach ME przestało jednak informować o pracach nad projektem takiej ustawy.
– Mamy opóźnienie, co wynika z prac nad ustawą o OZE, która staje się w dużej mierze podstawą energetyki rozproszonej przez taryfy Fit i FiP – i przez konkurs dla klastrów – potwierdził dyrektor Kaźmierski.
Szef departamentu OZE w resorcie energii zaznaczył, że wnioski z prowadzonego obecnie przez ME konkursu dla klastrów energii powinny posłużyć opracowaniu nowych regulacji w ustawie o energetyce rozproszonej nie tylko w części poświęconej klastrom, ale być może również w innych obszarach.
– Tam naprawdę jest gigantyczny materiał do analiz – zaznaczył.
– Uważam, że lepiej to zrobić starannie, ale nie zarzucamy tego projektu – zapewnił dyrektor Kaźmierski.