icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Projekt nowelizacji ustawy o OZE „bez zasadniczych zmian”

Podczas konferencji „Klastry energii, spółdzielnie i wirtualne elektrownie w Polsce” dyrektor departamentu odnawialnych źródeł energii w Ministerstwie Energii Andrzej Kaźmierski poinformował w odpowiedzi na pytanie portalu Gramwzielone.pl, że w aktualnej wersji ustawy o OZE „nie ma zasadniczych zmian” w stosunku do projektu nowelizacji ustawy o OZE, który pojawił się na stronach Rządowego Centrum Legislacji już ponad pół roku temu.

Dyrektor Kaźmierski dodał, że uwagi do nowelizacji zgłoszone na etapie konsultacji społecznych zostały uwzględnione „w różnym stopniu” i zaznaczył, że głównie chodziło o doprecyzowanie dotychczasowych sformułowań.

W najbliższej nowelizacji ustawy o OZE mają pojawić się również zmiany dotyczące obszaru energetyki wiatrowej. Dyrektor Kaźmierski potwierdził planowaną przez Ministerstwo Energii zmianę w obszarze podatkowym, która według wcześniejszych zapowiedzi ME miała przywrócić zasady opodatkowania farm wiatrowych podatkiem od nieruchomości funkcjonujące przed wdrożeniem ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych.

Póki co, w obliczu braku uregulowania tej kwestii, część gmin zdecydowała się od początku ubiegłego roku na naliczenie wyższego opodatkowania elektrowni wiatrowych, mimo braku jednoznacznej interpretacji stanu prawnego w tym zakresie – tym samym jeszcze bardziej pogrążając znajdujących się w wielu przypadkach w trudnej sytuacji finansowej właścicieli wiatraków.

Przedstawiciel Ministerstwa Energii zaznaczył, że zaproponowane przez ME zmiany w projekcie nowelizacji ustawy o OZE będą dotyczyć też regulacji związanych z modernizacją czy procesem demontażu farm wiatrowych i przywrócenia stanu początkowego działek, na których się znajdowały. Zmiany mają objąć również funkcjonowanie pozwoleń na budowę. – W tym zakresie chodzi o powrót do Prawa budowlanego – wyjaśnił dyrektor Kaźmierski.

Opóźnienia w procedowaniu rządowego projektu nowelizacji ustawy o OZE, który według pierwotnych intencji jego autorów, czyli Ministerstwa Energii, miał wejść w życie już z początkiem września 2017 roku, wynikają – tak tłumaczyło ME – z negocjacji z Komisją Europejską na temat zasad pomocy publicznej w nowych, polskich mechanizmach wsparcia źródeł odnawialnych.

W połowie ubiegłego miesiąca Komisja Europejska poinformowała o zatwierdzeniu zasad pomocy publicznej w nowych mechanizmach wsparcia, które mają skutkować przyznaniem pomocy publicznej – jak wyliczyła KE – sięgającej kwoty 40 mld zł.

W odpowiedzi na pytanie portalu Gramwzielone.pl Ministerstwo Energii ostatnio poinformowało, że „aktualnie przygotowywana jest w Ministerstwie Energii jednolita wersja projektu, uwzględniająca zgłoszone uwagi w trakcie konsultacji publicznych oraz w trakcie uzgodnień międzyresortowych”.

Dopracowanie projektu nowelizacji umożliwi skierowanie go do Komitetu Rady Ministrów, a stamtąd powinien trafić na posiedzenie Rady Ministrów. Dopiero zatwierdzenie projektu przez RM sprawi, że będzie możliwe skierowanie rządowej nowelizacji ustawy o OZE do prac w Sejmie. Ministerstwo Energii oceniło, że może się to wydarzyć jeszcze w tym kwartale.

Wcześniej Ministerstwo Energii sygnalizowało, że oprócz kolejnych nowelizacji ustawy o OZE może przygotować również oddzielną ustawę o energetyce rozproszonej, w której znajdą się regulacje związane choćby z energetyką prosumencką – miało chodzić m.in. o objęcie przedsiębiorstw systemem opustów, a także z obszarem klastrów energii.

W ostatnich miesiącach ME przestało jednak informować o pracach nad projektem takiej ustawy.

– Mamy opóźnienie, co wynika z prac nad ustawą o OZE, która staje się w dużej mierze podstawą energetyki rozproszonej przez taryfy Fit i FiP – i przez konkurs dla klastrów – potwierdził dyrektor Kaźmierski.

Szef departamentu OZE w resorcie energii zaznaczył, że wnioski z prowadzonego obecnie przez ME konkursu dla klastrów energii powinny posłużyć opracowaniu nowych regulacji w ustawie o energetyce rozproszonej nie tylko w części poświęconej klastrom, ale być może również w innych obszarach.

– Tam naprawdę jest gigantyczny materiał do analiz – zaznaczył.

– Uważam, że lepiej to zrobić starannie, ale nie zarzucamy tego projektu – zapewnił dyrektor Kaźmierski.

Podczas konferencji „Klastry energii, spółdzielnie i wirtualne elektrownie w Polsce” dyrektor departamentu odnawialnych źródeł energii w Ministerstwie Energii Andrzej Kaźmierski poinformował w odpowiedzi na pytanie portalu Gramwzielone.pl, że w aktualnej wersji ustawy o OZE „nie ma zasadniczych zmian” w stosunku do projektu nowelizacji ustawy o OZE, który pojawił się na stronach Rządowego Centrum Legislacji już ponad pół roku temu.

Dyrektor Kaźmierski dodał, że uwagi do nowelizacji zgłoszone na etapie konsultacji społecznych zostały uwzględnione „w różnym stopniu” i zaznaczył, że głównie chodziło o doprecyzowanie dotychczasowych sformułowań.

W najbliższej nowelizacji ustawy o OZE mają pojawić się również zmiany dotyczące obszaru energetyki wiatrowej. Dyrektor Kaźmierski potwierdził planowaną przez Ministerstwo Energii zmianę w obszarze podatkowym, która według wcześniejszych zapowiedzi ME miała przywrócić zasady opodatkowania farm wiatrowych podatkiem od nieruchomości funkcjonujące przed wdrożeniem ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych.

Póki co, w obliczu braku uregulowania tej kwestii, część gmin zdecydowała się od początku ubiegłego roku na naliczenie wyższego opodatkowania elektrowni wiatrowych, mimo braku jednoznacznej interpretacji stanu prawnego w tym zakresie – tym samym jeszcze bardziej pogrążając znajdujących się w wielu przypadkach w trudnej sytuacji finansowej właścicieli wiatraków.

Przedstawiciel Ministerstwa Energii zaznaczył, że zaproponowane przez ME zmiany w projekcie nowelizacji ustawy o OZE będą dotyczyć też regulacji związanych z modernizacją czy procesem demontażu farm wiatrowych i przywrócenia stanu początkowego działek, na których się znajdowały. Zmiany mają objąć również funkcjonowanie pozwoleń na budowę. – W tym zakresie chodzi o powrót do Prawa budowlanego – wyjaśnił dyrektor Kaźmierski.

Opóźnienia w procedowaniu rządowego projektu nowelizacji ustawy o OZE, który według pierwotnych intencji jego autorów, czyli Ministerstwa Energii, miał wejść w życie już z początkiem września 2017 roku, wynikają – tak tłumaczyło ME – z negocjacji z Komisją Europejską na temat zasad pomocy publicznej w nowych, polskich mechanizmach wsparcia źródeł odnawialnych.

W połowie ubiegłego miesiąca Komisja Europejska poinformowała o zatwierdzeniu zasad pomocy publicznej w nowych mechanizmach wsparcia, które mają skutkować przyznaniem pomocy publicznej – jak wyliczyła KE – sięgającej kwoty 40 mld zł.

W odpowiedzi na pytanie portalu Gramwzielone.pl Ministerstwo Energii ostatnio poinformowało, że „aktualnie przygotowywana jest w Ministerstwie Energii jednolita wersja projektu, uwzględniająca zgłoszone uwagi w trakcie konsultacji publicznych oraz w trakcie uzgodnień międzyresortowych”.

Dopracowanie projektu nowelizacji umożliwi skierowanie go do Komitetu Rady Ministrów, a stamtąd powinien trafić na posiedzenie Rady Ministrów. Dopiero zatwierdzenie projektu przez RM sprawi, że będzie możliwe skierowanie rządowej nowelizacji ustawy o OZE do prac w Sejmie. Ministerstwo Energii oceniło, że może się to wydarzyć jeszcze w tym kwartale.

Wcześniej Ministerstwo Energii sygnalizowało, że oprócz kolejnych nowelizacji ustawy o OZE może przygotować również oddzielną ustawę o energetyce rozproszonej, w której znajdą się regulacje związane choćby z energetyką prosumencką – miało chodzić m.in. o objęcie przedsiębiorstw systemem opustów, a także z obszarem klastrów energii.

W ostatnich miesiącach ME przestało jednak informować o pracach nad projektem takiej ustawy.

– Mamy opóźnienie, co wynika z prac nad ustawą o OZE, która staje się w dużej mierze podstawą energetyki rozproszonej przez taryfy Fit i FiP – i przez konkurs dla klastrów – potwierdził dyrektor Kaźmierski.

Szef departamentu OZE w resorcie energii zaznaczył, że wnioski z prowadzonego obecnie przez ME konkursu dla klastrów energii powinny posłużyć opracowaniu nowych regulacji w ustawie o energetyce rozproszonej nie tylko w części poświęconej klastrom, ale być może również w innych obszarach.

– Tam naprawdę jest gigantyczny materiał do analiz – zaznaczył.

– Uważam, że lepiej to zrobić starannie, ale nie zarzucamy tego projektu – zapewnił dyrektor Kaźmierski.

Najnowsze artykuły