Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi, podczas wywiadu w Polskim Radiu, powiedział, że planowany protest rolników jest w znacznym stopniu inicjatywą polityczną. Jego przyczyn upatruje w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Czesław Siekierski w rozmowie z Polskim Radiem odniósł się do protestu rolników planowanego na 10 maja 2024 roku.
– Protesty rolników, to w dużej mierze inicjatywa polityczna, która ma służyć podtrzymaniu napięcia przed wyborami europejskimi – powiedział na antenie radia cytowany przez Polską Agencję Prasową (PAP).
Minister podkreślił, że resort prowadzi, i będzie prowadził rozmowy z rolnikami. Wspomniał również, że niektóre grupy rolników odcinają się od strajku. Czesław Siekierski odniósł się również do rozmowy z Ukrainą, dotyczących handlu produktami rolnymi. Stwierdził, że rozmowy są trudne.
– Mamy wszyscy świadomość, że wojna też nas dotyczy – powiedział.
Dodał, że rząd jest za pomocą dla Ukrainy.
– Pomoc tak, ale musimy zmienić formułę, ponieważ rolnictwo polskie i europejskie nie wygra z potencjałem Ukrainy – wyjaśnił minister cytowany przez PAP.
Polscy rolnicy protestują przeciwko postanowieniom Europejskiego Zielonego Ładu, między innymi przeciwko zasadom dotyczącym ugorowania czy stosowania pestycydów. W piątek, 10 maja, jest planowany strajk w Warszawie, organizowany przez NSZZ Solidarność. Tego samego dnia odbędzie się protest Prawa i Sprawiedliwości.
Polska Agencja Prasowa / Marcin Karwowski
W maju planowane są kolejne protesty w Warszawie przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi