W ramach ogólnopolskich protestów rolnicy przyjadą do Warszawy. Zarejestrowano pięć zgromadzeń, a organizatorzy przewidują przyjazd około 200 autokarów.
TVN Warszawa poinformował o protestach rolników, które mają odbyć się 27 lutego w stolicy. Protest jest przeciwko wprowadzeniu Europejskiego Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy. Rolnicy planują pięć zgromadzeń, tyle został zarejestrowanych, największe z nich organizowane jest przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych i Organizacji Rolnych, według szacunków ma liczyć 10 tysięcy osób.
– Zgromadzanie ma się odbyć w godzinach 11-15. Zbiórka uczestników zgromadzenia zaplanowana na placu Defilad. Tam o godzinie 11.30 ma nastąpić jego rozpoczęcie i przemarsz przez Aleje Jerozolimskie, rondo de Gaulle’a, Nowy Świat, plac Trzech Krzyży, Wiejską przed gmach Sejmu, następnie Piękną i Alejami Ujazdowskimi przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów – powiedział Jarosław Misztal, wicedyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa cytowany przez TVN Warszawa.
Według słów dyrektora akcja w centrum ma charakter pokojowy i nieplanowane są blokady tras. Niewykluczone są one na wjazdach do Warszawy, jednak jeżeli będą miały miejsce to nie w ramach zarejestrowanych zgromadzeń. Jednocześnie TVN Warszawa powołuje się na słowa Moniki Beuth, rzeczniczki ratusza, która powiedziała, że w akcji nie będą brały udziału maszyny rolnicze, które mają zakaz wjazdu do miasta.
– Protest będzie wyłącznie pieszy, może będą jeden czy dwa ciągniki, ale to wyłącznie dekoracyjnie – powiedział Sławomir Izdebski, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych i Organizacji Rolnych, cytowany przez TVN Warszawa.
Według słów organizatorów autobusy z protestującymi będą parkowały na ulicy Łazienkowskiej oraz na parkingu przy Stadionie Narodowym. Według Szacunków do Warszawy ma przyjechać około 200 autokarów.
Telewizja przytacza również słowa wiceprezydenta Michała Olszewskiego, odpowiadającego między innymi za drogi. Powiedział, że ratusz nie jest w stanie przewidzieć skali utrudnień, ale sugerując się ostatnimi protestami w kraju, można spodziewać się, że skala protestu „może być znacząca”. Władze będą na bieżąco obserwować sytuacje i na jej bazie podejmować decyzje o zamknięciu dróg. Według zapewnień prezydenta akcje będą podejmowane wspólnie ze Stołecznym Centrum Bezpieczeństwa, Policją i Strażą Miejską. Takie decyzje będą podejmowane na bazie przygotowanych scenariuszy.
W ramach protestów rolnicy zablokowali między innymi granicę łączącą Polskę i Ukrainę. Doszło również do blokad węzłów komunikacyjnych jak np. port w Kołobrzegu.
TVN Warszawa / Marcin Karwowski