Czy rolnicy zapłacą za emisje CO2? Spięcie

23 lutego 2024, 07:30 Energetyka

– Nowe regulacje unijne mają objąć rolnictwo systemem handlu emisjami CO2, co będzie rodzić konieczność zakupu przez nich uprawnień i wzrost kosztów działalności. Sami rolnicy nie mają się najlepiej w ostatnim czasie, a dodatkowe elementy polityki klimatycznej mogą jeszcze bardziej wpłynąć na ich sytuację – mówi Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl, w Spięciu.

Spięcie. Grafika: Mikołaj Teperek.
Spięcie. Grafika: Mikołaj Teperek.

W najnowszym odcinku podcastu Spięcie, dziennikarze Wojciech Jakóbik i Marcin Karwowski rozmawiają o protestach rolników, którzy sprzeciwiają się najnowszym planom Unii Europejskiej i objęciu rolnictwa systemem handlu emisjami CO2 (EU ETS).

– Rolnicy protestują przeciwko kilku sprawom. Praprzyczyną protestów jest przyspieszenie polityki klimatycznej Europy, która coraz mocniej wpływa na koszty ich działalności. Nowe regulacje mają objąć rolnictwo systemem handlu emisjami CO2, co będzie rodzić konieczność zakupu przez nich uprawnień do emisji. Sami rolnicy nie mają się najlepiej w ostatnim czasie, a dodatkowe elementy polityki klimatycznej mogą jeszcze bardziej wpłynąć na ich sytuację – powiedział Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

– Rolnicy protestują przeciwko wysokim cenom oleju napędowego, które również wpływają na ich pracę. Efektem ubocznym tych manifestów mogą być kolejne utrudnienia w logistyce dostaw oleju napędowego – podkreślił Wojciech Jakóbik.

Najnowszy odcinek podcastu Spięcie można znaleźć na platformach YouTube, Spotify oraz SoundCloud:

– Na wiosnę szykowane są ćwiczenia NATO, które mają pokazać siłę wojsk sojuszniczych w obliczu wojny na Ukrainie. To oznacza, że na polskich ulicach pojawią się pojazdy wojskowe, które muszą przemieścić się z miejsca na miejsce. Protesty rolników mogą więc utrudnić przemieszczanie się sił wschodniej flanki NATO – mówi redaktor Jakóbik.

– Problemy z przejściami na Ukrainę, które są blokowane, mogą wynikać z faktu, iż na jej teren docierają różne towary, nie tylko te o znaczeniu wojskowym. Jeżeli protesty rolników zagrożą Ukrainie w czasie, w którym słyszymy o przyspieszeniu agresji rosyjskiej, będzie to bardzo niepokojący sygnał. Należy pamiętać, że żołnierze ukraińscy poświęcają swoje zdrowie w imię bezpieczeństwa całej Europy. Cała sytuacja z rolnikami wymaga szybkiego, skutecznego finału z porozumieniem, aby nie było sytuacji, w której ładunek jadący na Ukrainę trafia na blokadę w postaci traktora – tłumaczy Wojciech Jakóbik.

Szwedztwo zamknięte i dalej nie wiemy kto zrobił z Nord Stream 2 bulbulator. Spięcie