Przybyszewski: Gra o Tron w Arabii Saudyjskiej? Krąży wrzutka dezinformacyjna

2 kwietnia 2024, 07:25 Bezpieczeństwo

– Według jednego, pojedynczego, źródła, w Arabii Saudyjskiej ma dojść do rychłej zmiany władzy. Sugeruje ono, że król Salman miał wskazać następnego księcia koronnego. Źródło buduje wrażenie, jakoby Mohammad bin Salman, dotychczasowy książę koronny i następca tronu, miał tracić wpływy, a korona może przypaść jego bratu, Chalidowi bin Salmanowi. Ostrzegam jednak, że to manipulacja mająca na celu dezinformowanie odbiorcę. Wrzutka ta będzie pewnie w jakiś sposób powielana, więc przestrzegam przed traktowaniem jej poważnie  – pisze Łukasz Przybyszewski, prezes Abhaseed Foundation Fund, w BiznesAlert.pl.

Książę Mohammed bin Salman. Źródło: Kreml
Książę Mohammed bin Salman. Źródło: Kreml

  • Źródłem wrzutki dezinformacyjnej na temat przyszłej zmiany władzy w Arabii Saudyskiej jest portal Tactical Report. Tylko on przekazał to doniesienie w dniu 25.03.2024;
  • Tactical Report jest powiązany m.in. ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, a te są naturalnym i faktycznym rywalem geopolitycznym władz w Rijadzie;
  • Królestwo ceni sobie stabilność niemal ponad wszystko. Prawdopodobieństwo wskazania innego następcy przed śmiercią obecnego króla jest z politycznego punktu widzenia nonsensem; 
  • Zalety i wady Chalida i Mohammada bin Salmana są widoczne i znane. Sukcesja Mohammada bin Salmana i tak była w Królestwie kontrowersyjna, więc gdyby to Chalid był naturalnie lepszym dziedzicem tronu, to zostałby nim on, a nie Mohammad. Tak jednak nie stało się.
  • Tactical Report w ostatnim czasie publikował doniesienia, które z jednej strony można określić jako clickbaitowe, ale z drugiej jako sprytny zabieg manipulujący naszą oceną sytuacji w Królestwie.

W dniu 25 marca bieżacego roku portal Tactical Report opublikował kolejny artykuł, w którym to w sposób dość miękki próbuje zbudować wrażenie, jakby tron Arabii Saudyjskiej miał przypaść w najbliższej przyszłości nie Mohammadowi bin Salmanowi, a jego bratu: Chalidowi.

Zważywszy na kontekst tego doniesienia, to jest ogół wiadomości na temat sukcesji w Arabii Saudyjskiej zestawiony z artykułami opublikowanymi na wyżej wymienionym portalu, można postawić tezę, że źródło to próbuje manipulować odbiorem czytelnika, a więc i oceną sytuacji w Królestwie. Teoretycznie charakter artykułu pozostaje w strefie “clickbaitowej”, to jest mającej ściągnąć jak najwięcej potencjalnych czytelników ew. subskrybentów. W praktyce jednak, jak to często bywa, doniesienie to ma sporą szansę zostać podane dalej przez nierzetelnych lub nieuczciwych dziennikarzy jako informacja ze wszech miar niemal pewna.

Aktualnie brak jest jakichkolwiek racjonalnych powodów, dla których król Salman miałby przekazać władzę Chalidowi zamiast Mohammadowi. Bracia mają dość różne temperamenty, charaktery i upodobania, ale – jak to w rodzinie najczęściej bywa – uzupełniają się talentami. W wymiarze politycznym nic by taka zmiana też nie wniosła.

Rodzina królewska w Arabii Saudyjskiej znana jest ze skutecznego trzymania swoich spraw w absolutnej tajemnicy przed światem zewnętrznym. Dobrze, nie zawsze to się udaje, nie wszystko może zostać wśród samych swoich, ale generalnie rzecz biorąc utrzymywanie tajemnicy stało w Królestwie zawsze na wysokim poziomie. Szczególnie w tym, co dotyczyło życia prywatnego i zmian w podziale władzy itd. 

Choć nie da się zawsze wszystkiego utrzymać w tajemnicy, to jest niezwykle mało (poniżej procenta) prawdopodobne, aby takie doniesienie mogło być prawdziwe. To zbyt cenna informacja, aby mogła pojawić się nagle, znikąd. Najczęściej wypuszczenie takiej wiadomości, jeśli choć częściowo prawdziwej, poprzedza odpowiednia kampania medialna, która ma przygotować kluczowych zagranicznych/krajowych odbiorców lub decydentów do zajęcia jakiegoś stanowiska i wyrobienia sobie zdania zgodnie z wolą tych, którzy tę kampanię skonstruowali.  A tu tego nijak nie mamy, więc jest to typowa „szpila”, bo jedyne, co da się zidentyfikować, to falująca sinusoida kampanii skierowanej przeciwko Mohammadowi bin Salmanowi. Trudno więc widzieć omawianą wrzutkę inaczej, niż jako dezinformację, nieco bardziej wyrafinowany element tej negatywnej kampanii.

Łukasz K. P. Przybyszewski jest prezesem Abhaseed Foundation Fund, grupy eksperckiej. 

Celem Abhaseed jest stworzenie pierwszego polskiego think-tanku skupionego na badaniu regionu Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. 

Przybyszewski: Twierdza Katar musi być szpicą Zachodu