BezpieczeństwoŚrodowisko

Konflikt przeciwpowodziowy. Czy wysiedlenia są konieczne?

Kłodzko po przejściu fali powodziowej/ Fot. Andrzej Iwanczuk / REPORTER

W Kotlinie Kłodzkiej rodzi się konflikt, który może rozlać się szerzej niż powódź, przed którą miał chronić. Decyzja o budowie nowych zbiorników przeciwpowodziowych w wybranym wariancie oznacza wysiedlenia i protesty. Coraz więcej osób może mieć wrażenie, że przegrywa z rachunkiem ekonomicznym.

Kotlina Kłodzka wymaga pilnych prac przeciwpowodziowych zapobiegających kolejnym kataklizmom. Wody Polskie podjęły decyzje o budowie kilku suchych zbiorników retencyjnych w górnym biegu rzeki Białej Lądeckiej, co ma ograniczyć skutki powodzi na tym terenie. Spośród wielu koncepcji wybrano wariant 2, bez specjalnego uzasadnienia, co wskazuje na jego walory finansowe w porównaniu do innych rozwiązań merytorycznych.

Przeciwpowodziowe kłopoty w Kotlinie Kłodzkiej

Od minionej powodzi w 2024 roku, która zniszczyła miejscowości położone w górnym biegu zlewni Białej Lądeckiej, trwają intensywne prace planistyczne i modernizacyjne mające w przyszłości zapobiec tego rodzaju katastrofalnym wydarzeniom. Powodziowa woda rozmyła znajdującą się tu zaporę ziemną suchego zbiornika Stronie Śląskie. W efekcie zawalił się wał przeciwpowodziowy i woda zalała Stronie Śląskie, Lądek Zdrój i Radochów.

Aktualnie trwają prace nad wzmocnieniem zniszczonej zapory, które potrwają jeszcze kilka lat, zanim zbiornik ten osiągnie wymaganą objętość 1,38 mln metrów sześciennych.

Konsultacje społeczne

Równolegle trwają przygotowania do powiększenia zdolności  projektowanych tu kolejnych suchych zbiorników retencyjnych. Lokalne media Kotliny Kłodzkiej podały informację o podsumowaniu konsultacji społecznych dla Białej Lądeckiej i jej dopływów, które przygotowane zostały przez zespół prof. Janusza Zaleskiego.

Związane z tym propozycje po analizie wariantów i wniosków zostały przedstawione 6 listopada zespołowi doradczemu ds. odporności po powodzi w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. To pierwszy zakończony etap prac w ramach przygotowania „Programu redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej.”

Sześć wariantów

W lutym tego roku Wody Polskie zaprezentowały sześć różnych wariantów redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Białej Lądeckiej, w tym budowy dużych zbiorników przeciwpowodziowych, które – według Wód Polskich – są niezbędne, żeby przetrzymać wodę na potokach górskich.

W zależności od wariantu miałoby ich powstać od 3 do 7. Preferowany przez Wody Polskie wariant nr 2 przewidywał budowę 3 dużych, nowych zbiorników: Bolesławów (Stara Morawa), Goszów, Stójków z polderem Rudawka (zastąpił  wcześniej rekomendowany zbiornik Radochów) oraz przebudowę uszkodzonego podczas powodzi we wrześniu 2024 roku zbiornika Stronie Śląskie. 

Protest przeciw relokacji

W marcu tego roku, na jednym ze spotkań z mieszkańcami tego regionu  dla realizacji wariantu 2, prof. Janusz Zaleski zapowiedział relokację. Chodzi o 9 budynków wielorodzinnych i 480 mieszkań, w których żyje 1500 osób. Przeciwko budowie dużych zbiorników protestowali mieszkańcy wsi, na których miałyby być one zlokalizowane, czyli Starego i Nowego Gierałtowa, Goszowa oraz Starej Morawy. Mieszkańcy tych terenów są zdeterminowani w swoim sprzeciwie. Pani Sołtys jednego z tych osiedli powiedziała, że nie ustąpią. Wyjdą na ulice, nie pozwolą zbudować tutaj tego zbiornika, choćby mieli leżeć dzień i noc na ulicach, nie wpuszczą żadnej ciężarówki z materiałem.                               

Koniec pierwszego etapu

Władze gminy Stronie Śląskie przedstawiły alternatywną koncepcję – tzw. społeczną – budowy kilku mniejszych zbiorników, które nie kolidowałyby z zabudową mieszkaniową.  Propozycje  profesora Sawickiego, zakładające budowę tuneli omijających Stronie Śląskie i Lądek-Zdrój, nie zostały zakwalifikowane do dalszych analiz ze względu na transfer ryzyka, a nie jego redukcję.

To pierwszy zakończony etap prac w ramach przygotowania Programu redukcji ryzyka powodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej. Analizy dla pozostałych części zlewni zakończą się do końca listopada. Następne wyniki zostaną przedstawione zespołowi doradczemu ds. odporności po powodzi w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Na tym kończą się medialne informacje związane z przeciwpowodziową ochroną zlewni Biała Lądecka, która jest niewielkim fragmentem Kotliny Kłodzkiej.                                                        

Autorytet profesora Janusza Zalewskiego

Istotnym  w tej sprawie jest fakt, że decyzje o wyborze konkretnego rozwiązania przeciwpowodziowego zapadły w gronie ekspertów działających pod kierunkiem prof. Janusza Zalewskiego z Politechniki Wrocławskiej. Kwalifikacje profesora  w tej materii są nie do podważenia. Jego autorytet Wody Polskie wykorzystały do zaprezentowania najkorzystniejszego wariantu oznaczonego numerem 2.

Formalnie jednak to Wody Polskie podjęły tę decyzję po konsultacji z profesorem, któremu potem powierzono niewdzięczną rolę jej obrony przed atakami wzburzonych mieszkańców miejscowości, na terenie których miałyby powstać trzy nowe suche zbiorniki retencyjne.                                                                    

Bez uzasadnienia

Z pośród 6 zgłoszonych koncepcji przeciwpowodziowych wybrano wariant drugi, nie uzasadniając na czym polegały wady 5 poprzednich wariantów. Natomiast jednym zdaniem uzasadniono odrzucenie ciekawej propozycji emerytowanego profesora Józefa Sawickiego z Politechniki Wrocławskiej. Zdaniem Wód Polskich jego koncepcja miała stwarzać więcej zagrożeń, aniżeli ich likwidować. Nie ujawniono jednak, na czym polegał ten wzrost zagrożeń i czy koncepcja ta nie wymagałaby dopracowań technicznych, aby być przedmiotem poważnej propozycji dla Wód Polskich. Na tym koniec, bo wersja 2 nie podlega żadnym  innym zmianom, gdyż uprawniona do tego instytucja jaką są Wody Polskie podjęła w tej sprawie już ostateczną decyzję.

Tak to wygląda od strony prawno-organizacyjnej, która na tym etapie zamyka dalszą dyskusję na ten temat. Nie znaczy to jednak, że nie wolno już na ten temat nic więcej dodawać, uzupełniać i domyślać się prawdziwych powodów tej decyzji, które nie zostały dotychczas jasno uzasadnione nie od strony formalnej, ale merytorycznej, zawodowej, społecznej i skutecznej.                                 

Przeciwpowodziowy tunel

Pod tym względem charakterystyczna jest praca profesora Józefa Sawickiego. Ma ona charakter typowej inicjatywy społecznej, gdyż nikt profesora nie prosił o radę w tej sprawie. Natomiast on jako ekspert, sam poczuł się w obowiązku przedstawić jego zdaniem najskuteczniejszą koncepcję likwidacji zagrożeń wodnych w zlewni rzeki Białej Lądeckiej. Bez wnikania w szczegóły polegała ona na przebiciu 1,5 km tunelu o średnicy 5 m, którym bezproblemowo i bez żadnych przesiedleń nadmiar wód opadowych z Białej Lądeckiej byłby odprowadzany do Nysy Kłodzkiej.

Na końcu tunelu miałaby być zamontowana mała elektrownia. Podobne zdanie w tej sprawie zaprezentował profesor Wojciech Ciężkowski, również z Politechniki Wrocławskiej, jako kolejny ekspert w tej dziedzinie. Wariant ten został odrzucony ze względu na nieujawnioną jego wadę, która sprowadza się do kosztów, które w tej wersji wyniosłyby około 4 miliardy złotych.

Najtańszy wariant

Natomiast przyjęty przez wody Polskie wariant drugi to w przybliżeniu  jedna czwarta  tych kosztów. Debata o kosztach byłaby w tej sytuacji krepująca dla Wód Polskich wobec dramatu konieczności opuszczenia swoich domów rodzinnych przez wspomniane 1500 osób. Dlatego w całej debacie brak jest finansowych informacji na ten temat.

Z przeglądu kolejnych wersji zapobiegania powodzi w zlewni Białej Lądeckiej wynika, że kryterium decyzyjnym są w tej sprawie pieniądze. Inaczej im tańsze jest rozwiązanie, tym lepsze. Wynika z tego, że przyjęty dla tego terytorium przez Wody Polskie wariant drugi jest najtańszy. Dlatego nie mogą go podważyć żadne zgłaszane argumenty, dyskusje i wszelkie inne propozycje. Trzeba dodać, że pieniądze to nic złego, o czym warto otwarcie rozmawiać bez żadnych niedomówień. Natomiast uniki  w tej sprawie powodują dalsze napięcia i nieporozumienia utrudniające realizację tak potrzebnych inwestycji przeciwpowodziowych w Kotlinie Kłodzkiej.

Adam Maksymowicz


Powiązane artykuły

Inspekcja. Fot. Freepik

Przedsiębiorcy o inspekcji pracy: Nowe uprawnienia budzą wątpliwości

Konfederacja Lewiatan, zrzeszająca przedsiębiorców z różnych sektorów gospodarki, komentuje trzecią wersję projektu zmian w ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy (PIP)....

Ukraina bierze na cel okupowane elektrociepłownie

Ukraińskie drony zaatakowały elektrownie cieplne Zujiwska i Starobeszewska, położone w okupowanej przez Rosjan części obwodu donieckiego – poinformował we wtorek...

Tajwan gotuje się na wojnę? Nowe wytyczne dla obywateli

Ministerstwo obrony Tajwanu rozpoczęło dystrybucję najnowszych podręczników bezpieczeństwa. Nowe wytyczne mają przygotować społeczeństwo na kryzys i wojnę.

Udostępnij:

Facebook X X X