Nie gwarantuję, że cena energii elektrycznej dla przemysłu się nie zmieni – powiedział w czwartek przed sejmowa komisją ds. energii i skarbu państwa szef resortu energii Krzysztof Tchórzewski. Jednocześnie zapewnił, że roczna opłata za energię elektryczną w gospodarstwach domowych nie wzrośnie w roku 2019 w stosunku do roku 2018.
„Jeśli chodzi o cenę energii, dołożę wszelkich starań, by zalecenia pana premiera wykonać. To jest dobry kierunek. Biorąc pod uwagę nasze możliwości finansowe w tej chwili i to, na co zgodziła się KE, czyli dodatkową możliwość sprzedaży pozwoleń na emisję (CO2 – PAP), to jesteśmy w stanie – jestem przekonany – doprowadzić do tego, by cena energii elektrycznej w Polsce i dla przemysłu nie zmieniła się. Ale tego nie gwarantuję, bo tego nie mam do końca zbadanego” – powiedział odpowiadając na pytania posłów ws. podwyżek cen. energii.
Tchórzewski odniósł się do środowego wystąpienia premiera w Sejmie, który zapewnił, że podwyżek cen energii nie będzie. Morawiecki zarzucił obecnej opozycji, że w 2008 r. jej rząd nie zawetował unijnej polityki klimatycznej, co spowodowało, że obecny rząd jest w niezwykle trudnym położeniu. „To był wtedy skandal” – ocenił. Do wypowiedzi Morawieckiego nawiązał w czwartek wiceprzewodniczący komisji, Włodzimierz Karpiński (PO-KO). „Na cele kierunkowe polityki klimatycznej UE tzw. pakietu 3×20 zgodził się śp.(prezydent) Lech Kaczyński za rządów Jarosława Kaczyńskiego. A to na podstawie tych głównych celów dopiero powstał pakiet klimatyczny UE” – przypomniał poseł.
Odnosząc się do planów rządu ws. działań osłonowych amortyzujących podwyżki cen Karpiński zauważył, że cena energii „być może zostanie zamortyzowana ze względu na rok wyborczy”. „Proszę jednak powiedzieć, co będzie w roku 2020, 2021 i kolejnej dekadzie? Jak chce pan długofalowo utrzymać konkurencyjność naszej gospodarki” – zwracał się do Tchórzewskiego. Z kolei w opinii Robert Winnickiego (niez.) „premier kłamał”, bo podwyżki cen prądu odczujemy wszyscy.
„Polacy zapłacą za droższy prąd, a prąd jest droższy bo nie wypowiedzieliście pakietu klimatycznego UE, kluczycie ws. elektrowni atomowej, nie rozwijacie OZE (…). Stoicie u progu katastrofy, którą można było przewidzieć” – mówił Winnicki. Stąd jedynym rozsądnym wyjściem w przypadku energetyki opartej o węgiel jest, jego zdaniem, wypowiedzenie pakietu klimatycznego. O wpływ podwyżek cen energii na samorządy pytał m. in. poseł Andrzej Maciejewski (Kukiz’15). Jak zauważył, średnie zapowiadane podwyżki cen energii dla nich są na poziomie 50-60 proc. Podał, że samorządy nawet jako grupy zakupowe nie były w stanie zakończyć przetargów na energię, ze względu na bardzo wysokie ceny proponowane przez firmy dystrybucyjne.
Tchórzewski zauważył, że dochody samorządów z roku na rok regularnie rosną. Od roku 2015 do 2019 wzrost to ok. 20 mld zł. „Te kilkaset milionów związane z założonymi podwyżkami cen energii elektrycznej nie są dla samorządu aż tak drastyczne. (…) Dążymy do tego, by ulżyć samorządom w tych sprawach, ale od pierwszych dni naszego rządu naszym głównym zainteresowaniem jest poprawa życia ludności i tego się trzymamy” – mówił szef ME.
Ministerstwo Energii pracuje nad systemem rekompensat. Tchórzewski zapowiedział w poniedziałek powołanie nowego funduszu efektywności energetycznej i rekompensat, z którego zadaniem będzie stworzenie „pewnej poduszki na ten trudny okres”. Stosowna ustawa zostanie niebawem skierowana do Sejmu. W czwartek Tchórzewski mówił, że resort chce, żeby małe i średnie przedsiębiorstwa, które stanowią ok. 97 proc wszystkich przedsiębiorstw w Polsce, też miały zrekompensowaną podwyżkę cen energii, podobnie jak samorządy.
Polska Agencja Prasowa