Przyszłość kolejnych etapów prac oraz samego projektu nowelizacji, liberalizującą tzw. ustawę odległościową powinny się wyjaśnić w ciągu najbliższych dni. Jutro ma odbyć się spotkanie nowym wiceministrem rozwoju i przedsiębiorczości odpowiedzialnym za budownictwo. Po tym spotkaniu będziemy wiedzieć więcej – przekazał dyrektor departamentu gospodarki niskoemisyjnej w ministerstwie rozwoju i technologii Przemysław Hofman.
Hofman przypomniał, że projekt nowelizacji ustawy znajduje się obecnie w wykazie prac legislacyjnych i czeka na prace rządowe. Kolejnym etapem ma być komisja wspólna rządu i samorządu. – Jest on moim zdaniem gotowy, by przechodzić do kolejnych etapów legislacyjnych. W ciągu najbliższych dni się wyjaśni, z jak tym projektem będziemy dalej działać – powiedział Hofman podczas panelu poświęconemu lądowej energetyce wiatrowej na Konferencji Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej w Serocku. W czasie konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych możliwe będą dalsze zmiany w projekcie.
– Zachowujemy ogólną zasadę 10h, ale dajemy możliwość gminom, by w planach zagospodarowania wyznaczały mniejsze odległości na podstawie oceny oddziaływania na środowisko, zachowując minimalną odległość 500 m – wskazał. Zasada ta ma być stosowana we wszystkich pozwoleniach i będzie też obowiązywać w drugą stronę – tj. w stosunku do nowych budynków mieszkalnych stawianych tam, gdzie elektrownie wiatrowe już się znajdują. Jednocześnie projekt nie precyzuje odległości elektrowni wiatrowych od form ochrony przyrody. Na początku czerwca ówczesna wiceminister rozwoju, pracy i technologii Anna Kornecka zapowiadała, że projekt nowelizacji trafi do Sejmu we wrześniu lub październiku.
Bartłomiej Sawicki/ISB News