icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ukraińcy oczyścili ropociąg Przyjaźń z zanieczyszczonej ropy

Ukrtransnafta, operator ukraińskiej części ropociągu Przyjaźń ogłosił, że udało się oczyścić jego część rurociągu z zanieczyszczonej chlorkami organicznymi ropy.

Rekompensaty

Firma poinformowała również, że otrzymała od rosyjskiego Transnieftu 4,3 mln euro rekompensaty z tytułu strat wynikających z procesu oczyszczania rur w okresie od maja 2019 roku do stycznia 2020 roku.

W komunikacie spółki czytamy, że wprowadzone zostały nowe metody i procedury sprawdzania jakości ropy płynącej z Rosji, tak aby kryzys, który miał miejsce od kwietnia do czerwca 2019 roku, nie powtórzył się.

Kryzys chlorkowy wybuchł, gdy Białoruś ogłosiła, że w jej systemie przesyłowym znalazła się zanieczyszczona ropa. Następnie zarówno Białorusini, jak i operatorzy ropociągu przyjaźń w Polsce, Ukrainie i na Słowacji wstrzymali tranzyt ropy. Dodatkowo, w czasie przerwy w dostawach rosyjskiego surowca, rafinerie m.in. PKN Orlen oraz Grupy Lotos były zmuszone do korzystania z rezerw komercyjnych oraz strategicznych.

Według Rosjan, winę za zanieczyszczenie ropociągu ponosi kilka prywatnych, niewielkich firm handlujących ropą, które kierowane chęcią ukrycia malwersacji, wpompowały do systemu dystrybucji ropę (w węźle Łopatino pod Samarą) nie nadającą się do przetworzenia w rafineriach.

Ukrtransnafta/Mariusz Marszałkowski

Mniej Przyjaźni, więcej portów. Wzrósł eksport ropy z Rosji w 2019 roku

Ukrtransnafta, operator ukraińskiej części ropociągu Przyjaźń ogłosił, że udało się oczyścić jego część rurociągu z zanieczyszczonej chlorkami organicznymi ropy.

Rekompensaty

Firma poinformowała również, że otrzymała od rosyjskiego Transnieftu 4,3 mln euro rekompensaty z tytułu strat wynikających z procesu oczyszczania rur w okresie od maja 2019 roku do stycznia 2020 roku.

W komunikacie spółki czytamy, że wprowadzone zostały nowe metody i procedury sprawdzania jakości ropy płynącej z Rosji, tak aby kryzys, który miał miejsce od kwietnia do czerwca 2019 roku, nie powtórzył się.

Kryzys chlorkowy wybuchł, gdy Białoruś ogłosiła, że w jej systemie przesyłowym znalazła się zanieczyszczona ropa. Następnie zarówno Białorusini, jak i operatorzy ropociągu przyjaźń w Polsce, Ukrainie i na Słowacji wstrzymali tranzyt ropy. Dodatkowo, w czasie przerwy w dostawach rosyjskiego surowca, rafinerie m.in. PKN Orlen oraz Grupy Lotos były zmuszone do korzystania z rezerw komercyjnych oraz strategicznych.

Według Rosjan, winę za zanieczyszczenie ropociągu ponosi kilka prywatnych, niewielkich firm handlujących ropą, które kierowane chęcią ukrycia malwersacji, wpompowały do systemu dystrybucji ropę (w węźle Łopatino pod Samarą) nie nadającą się do przetworzenia w rafineriach.

Ukrtransnafta/Mariusz Marszałkowski

Mniej Przyjaźni, więcej portów. Wzrósł eksport ropy z Rosji w 2019 roku

Najnowsze artykuły