PSL: Biogazownie zamiast atomu i węgla ze Wschodu

11 stycznia 2019, 13:30 Alert

PSL proponuje pakt na rzecz zielonej energii, który ma pogodzić interesy różnych środowisk.

PSL Kosiniak Kamysz
Fot. BiznesAlert.pl

Bezpieczeństwo energetyczne, tania energia i walka o czyste powietrze to kwestie, które będą nas łączyć – powiedział podczas konferencji prasowej Polskiego Stronnictwa Ludowego, poświęconej wizji strategii energetycznej Polski, przewodniczący tej partii, Władysław Kosiniak – Kamysz.

– Tani prąd, czyste powietrze oraz bezpieczeństwo energetyczne – to filary paktu. Ustawa prądowa to leczenie skutków, a nie przyczyn. Dobrze, że aż tylu posłów zagłosowało za, ale trzeba leczyć przyczyny, a nie skutki choroby. Ceny energii mają wpływ na wszystkie produkty i usługi. Energia węglowa nie będzie już tańsza. Myślimy, o innych rozwiązaniach, dzięki którym będzie można zaopatrzyć nasze domy w energię – dodał Kosiniak – Kamysz. Przypomniał, że energia wiatrowa już teraz jest tańsza i jej cena wynosi 158 zł za MWh, a ta pochodząca z węgla aż 300 zł za MWh.

Zeroemisjność do 2050

– Nasz plan to 50% energii z OZE do 2030, redukcja paliw kopalnych o 50% do 2035, a do 2050 odejście od węgla. Przełoży się to na tańsze rachunki i czyste powietrze. Około 48 tys. osób umiera w naszym kraju z powodu smogu, a na ponad 50 miast w Polsce, 38 ma najgorsze powietrze w Europie.Trzeba walczyć o czyste powietrze, importujemy 16 mln ton węgla od stycznia do października. To uzależnienie od oligarchów ze wschodu jest dla nas nie do przyjęcia – powiedział.

Biogaz zamiast atomu i węgla ze Wschodu

– Bezpieczeństwo energetyczne nie powinno skupiać się tylko na kilku blokach energetycznych, koncentracja na jednym źródle stanowi zagrożenie i zwiększa podatność Polski na szantaż energetyczny. Trzeba zdywersyfikować źródła energii, na przykład poprzez budowę biogazowni. Warto postawić na nie, a nie na atom. Jednocześnie to szansa na utylizację odpadów, a przede wszystkim na osiągnięcie niezależności energetycznej Wschodu i Zachodu – wskazał.

– Zawrzyjmy pakt na rzecz zielonej energii, który stanie się elementem strategii politycznej, postawianie na zieloną energię powinno być celem, wszystkich partii i naszych rodaków.

Przywrócić wiatraki do życia

Podczas konferencji, Mieczysław Kasprzak, poseł PSL wspomniał o ustawie odległościowej, która uniemożliwia budowę nowych farm wiatrowych na lądzie.– Gdyby nie zablokowanie tego sektora, to 1 GW, w wietrze obniżyłby cenę energii o 21 zł za MWh. Jeśli były protesty, to należało rozmawiać i załatwić to drogą konsultacji, a nie ustawą, czyli drogą polityczną – powiedział. Dodał, że na obszarach wiejskich warto oprzeć transport o biogaz. Zaapelował także o to by polska energetyka, liczyła się także z potrzebami konsumentów.

Z kolei Waldemar Pawlak, były wicepremier i minister gospodarki powiedział, że należy rozprawić się z mitami o OZE, że są to drogie i niestabilne źródła energii. – Już teraz energia z OZE jest tańsza, co widać na przykładzie wiatru.

– OZE było już opłacalne względem atomu od 2010 roku. Jeśli chodzi o niestabilność tych źródeł to przypomnę, że latem, kiedy mamy szczyty zapotrzebowania na energię występuje problem z chłodzeniem bloków węglowych, bo nie ma wody. Fotowoltaika byłaby naturalnym stabilizatorem w okresie szczytów letnich – dodał.

Pawlak zaproponował wprowadzenie taryf gwarantowanych, grantów oraz pożyczek dla producentów energii elektrycznej. Dodał, że budowa elektrowni jądrowej trwa 10 lat, elektrowni węglowej – 5,a mikroinstalacje OZE powstają w kilka dni, wiatraki zaś kilka miesięcy, a ograniczeniem dla nich są tylko bariery prawne i administracyjne.

„OZE? wystarczy nie przeszkadzać” 

Waldemar Pawlak, były wicepremier i minister gospodarki powiedział, że należy rozprawić się z mitami o drogich, niestabilnych i dotowanych źródłach OZE. – Już teraz energia OZE jest tańsza. Widać na przykładzie wiatru. OZE było opłacalne względem atomu już od 2010. Jeśli chodzi o niestabilność energetyki to przypomnę, że latem, kiedy mamy szczyty zapotrzebowania na energię występuje problem z chłodzeniem bloków węglowych, bo nie ma wody. Fotowoltaika byłaby naturalnym stabilizatorem w okresie szczytów letnich. Trzeci mit dotyczy potrzeby dotowania OZE. Myślę, że już wszyscy widzimy, że te źródła same dają sobie rade i doszliśmy do takiego etapu, że wystarczy nie przeszkadzać – powiedział.Pawlak zaproponował wprowadzenie taryf gwarantowanych, grantów oraz pożyczek dla producentów energii elektrycznej.

Podkreślił także, że rozproszone źródła energii buduje się najszybciej. – Atom buduje się 10 lat, elektrownię węglową 5 lat, a mikro instalację kilka dni, wiatraki zaś kilka miesięcy a ograniczenie to tylko bariery prawne i administracyjne – podkreślił.

Bartłomiej Sawicki