(TASS)
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin w obszernym wywiadzie udzielonym w sobotę agencji TASS – w programie „Pierwsza osoba” – mały fragment poświęcił kwestiom rynku ropy i gazu.
Odniósł się przede wszystkim do światowych cen ropy, ostrzegając, że sztuczne ( wg jego oceny) zaniżanie cen tego surowca ostatecznie uderzy także w tych, którzy są odpowiedzialni za takie manipulacje. – To nie jest tak, że sankcje (przeciwko Rosji – przyp. red.BiznesAlert.pl), gwałtowne obniżenie światowych cen ropy, spadek naszej krajowej waluty będą miały negatywne skutki lub katastrofalne następstwa wyłącznie dla nas – oświadczył Putin. – Problemy pojawiają się i będą się pogłębiać, pogarszając sytuację, ale nie tylko w Rosji, lecz także u naszych partnerów, w tym krajów produkujących ropę i gaz.
Putin ocenił, że spadek cen ropy jest spowodowane tym, że Stany Zjednoczone zaczęły wydobywać ropę i gaz z łupków. Wyraził opinię, że wobec spadku ceny ropy poniżej 80 dol. za baryłkę – eksploatacja łupków w USA staje się nieopłacalna. W ten sposób kwestionuje informacje podawane przez Amerykanów, którzy twierdzą, że granica opłacalności to 70 dolarów za baryłkę. Odnosząc się do sytuacji międzynarodowej, m.in. na Ukrainie, oświadczył, że Rosji odmawia się prawa do obrony własnych interesów. Stwierdził jednocześnie, że Rosja nie zamierza się odgradzać od reszty świata i zdaje sobie sprawę ze zgubności „żelaznej kurtyny”. – Nie pójdziemy tą drogą w żadnym razie i nikt nie wybuduje wokół nas muru. To niemożliwe – oznajmił.
