We wtorek Rada Unii Europejskiej formalnie formalnie przyjęła dyrektywę dotyczącą ochrony środowiska poprzez wprowadzenie przepisów karanych prawnie. Za najpoważniejsze wykroczenia firma może być ukarana grzywną stanowiącą co najmniej 5 procent całkowitego rocznego obrotu światowego. Dyrektywa ustala minimalne normy unijne dotyczące definicji przestępstw i kar, zastępując poprzednią ustawę z 2008 roku.
Dyrektywa będzie miała zastosowanie jedynie do przestępstw popełnionych w obrębie Unii Europejskiej. Państwa członkowskie mają jednak możliwość rozszerzenia swojej jurysdykcji na przestępstwa popełnione poza ich granicami – czytamy w komunikacie Polskiej Agencji Prasowej (PAP).
Liczba czynów uznawanych za przestępstwa wzrośnie z 9 do 20. Nowe przestępstwa będą obejmować m.in. nielegalny handel drewnem, nielegalny recykling zanieczyszczających części statków oraz poważne naruszenia przepisów dotyczących chemikaliów. Nowa dyrektywa wprowadza klauzulę „przestępstwa kwalifikowanego”, która stosuje się w przypadku przestępstw, o których mowa w dyrektywie, gdy zostały one popełnione z premedytacją i powodują zniszczenie lub nieodwracalną, długotrwałą szkodę dla środowiska.
Przestępstwa celowe, które prowadzą do śmierci jednej osoby będą karane pozbawieniem wolności o minimalnym wymiarze 10 lat, przy czym państwa UE mogą zdecydować się na jeszcze surowsze kary w swoim prawodawstwie krajowym. Inne przestępstwa mogą skutkować karą pozbawienia wolności do pięciu lat, a dla przestępstw kwalifikowanych maksymalna kara wynosi przynajmniej osiem lat.
W przypadku firm grzywny będą sięgać co najmniej 5 proc. całkowitego światowego obrotu w przypadku najcięższych przestępstw lub alternatywnie 40 mln euro. Dla pozostałych przestępstw maksymalna grzywna wynosi co najmniej 3 proc. obrotu lub alternatywnie 24 mln euro.
Państwa UE będą musiały zapewnić, aby osoby fizyczne i firmy mogły być karane dodatkowymi środkami, takimi jak przywracanie środowiska do pierwotnego stanu lub naprawa szkód oraz mogą zostać wyłączone z dostępu do finansowania publicznego lub pozbawione zezwoleń albo uprawnień. Państwa członkowskie mają dwa lata od daty wejścia w życie dyrektywy na dostosowanie swojego prawodawstwa do jej wymogów.
Polska Agencja Prasowa / Mateusz Gibała
Polski węgiel dostał czas w Brukseli, a rynek energii – reformę