Ósmy pakiet sankcji unijnych omówiony na szczycie w Pradze zawiera zapisy o prawie Komisji Europejskiej do konfiskaty aktywów rosyjskich za atak na Ukrainę. Te środki mogą potem posłużyć do odbudowy gospodarki ukraińskiej, a być może i derusyfikacji Rafinerii Schwedt w Niemczech.
Bloomberg podaje, że pakiet zawiera między innymi prawo do stworzenia listy ludzi i aktywów, które omijają sankcje unijne. Taki ruch pozwoliłby zajmować aktywa służące na przykład reeksportowi rosyjskiej ropy. Te sankcje mają mieć charakter pozaterytorialny, podobnie jak podobne rozwiązania z USA przez wiele lat krytykowane w Unii. Bloomberg twierdzi, że może to być furtka do przekazywania zajętych aktywów na poczet odbudowy Ukrainy.
Ciekawe przykłady zajęcia aktywów rosyjskich to sankcje Polski wobec EuRoPol Gazu, właściciela polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego albo wprowadzenie zarządu powierniczego do Rafinerii Schwedt z większościowymi udziałami Rosnieft Deutschland. Jednakże w tym drugim przypadku Rosjanie wciąż posiadają wpływ na funkcjonowanie obiektu, którym mają się rzekomo interesować Polacy z PKN Orlen. Takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje Warszawy, która uzależnia dostawy ropy z naftoportu w Gdańsku od derusyfikacji Schwedt.
Niemcy deklarują, że porzucą import ropy rosyjskiej Ropociągiem Przyjaźń do końca roku. Dostawy morskie są już objęte sankcjami unijnymi ale istnieje ryzyko ich omijania, na przykład poprzez import pod fałszywą banderą. Jeżeli Schwedt odbierałaby ropę rosyjską pod fałszywą banderą na zlecenie Rosnieft Deutschland, mogłaby się stać celem takich sankcji.
Bloomberg/Wojciech Jakóbik