Według Suddeutsche Zeitung w maju dojdzie do dostawy 350 tysięcy ton ropy nierosyjskiej dla Rafinerii Schwedt w naftoporcie w Gdańsku. Polacy stawiali jako warunek derusyfikację poprzez wyrzucenie rosyjskiego Rosnieftu z akcjonariatu, do czego jeszcze nie doszło.
Rafineria Schwedt w Niemczech wschodnich porzuciła dostawy ropy z Rosji w 2023 roku, ale w jej akcjonariacie jest wciąż 54 procent udziałów rosyjskiego Rosnieftu. Polacy zgodzili się na dostawy przez naftoport w Gdańsku, ale domagali się derusyfikacji Schwedt. Do tej jeszcze nie doszło, bo Niemcy przedłużyły 14 marca zarząd powierniczy o kolejne pół roku, nie rozstrzygając losu Rosnieftu. Jego aktywa znajdują się obecnie pod kontrolą regulatora Bundesnetzagentur.
– Zarząd powierniczy działa i tak samo działa współpraca z Polską – powiedział sekretarz stanu ministerstwa gospodarki Michael Kellner cytowany przez Suddeutsche Zeitung. Władze Rafinerii Schwedt informują, że potrzebowałyby 2,5 roku na budowę drugiego ropociągu do naftoportu w Rostocku, aby poradzić sobie z dostawami spoza Rosji bez konieczności korzystania z obiektu w Gdańsku. Jeżeli potwierdzą się doniesienia o dostępności naftoportu w Polsce, ten ruch nie będzie konieczny.
Suddeutsche Zeitung/Wojciech Jakóbik