Nowy pakiet sankcji unijnych dotyczy północnej nitki Ropociągu Przyjaźń i zakazu transportu ropy tą drogą. Niemcom udało się jednak osiągnąć jeden wyjątek, którym ma być przepływ ropy z Kazachstanu do niemieckiej Rafinerii Schwedt.
– Uzgodniliśmy, że tranzyt kazachskiej ropy przez rosyjskie rurociągi jest wyłączony spod regulacji sankcyjnych. Jest to wykonalne, ponieważ pochodzenie surowca można udowodnić. Umowa z Kazachstanem przewiduje certyfikaty pochodzenia, które gwarantują, że ropa pochodzi z kazachskich pól naftowych – powiedział sekretarz stanu w federalnym ministerstwie gospodarki i klimatu oraz posłanki do spraw rafinerii w Schwedt Michael Kellner w rozmowie z lokalną gazetą Märkische Oderzeitung (MOZ).
We wtorek 20 czerwca Niemcy i Kazachstan zawarły długoterminową umowę na dostawy 100 tys. ton ropy naftowej miesięcznie do końca 2024 roku. Odbyło się to przy okazji wizyty państwowej prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. Rafineria PCK jest piątą co do wielkości rafinerią w Niemczech. Wcześniej była ona w 100 procentach zależna od rosyjskiej ropy dostarczanej ropociągiem Przyjaźń. Wraz z początkiem bieżącego roku Niemcy zdecydowały się na dywersyfikacje dostaw ropy do Schwedt. Rafineria ta należy nadal do rosyjskiego koncernu Rosnieft, mimo polskich żądań o wywłaszczenie Rosjan z tak ważnego dla bezpieczeństwa energetycznego Europy zakładu.
MOZ / Aleksandra Fedorska
Jest umowa na kazachską ropę z Rosji dla Niemiec, a o derusyfikacji cisza
