Rajewski: Jeśli Rosjanie wysadzą atom na Zaporożu, skażenie będzie lokalne

17 czerwca 2023, 07:00 Atom

Ukraina ostrzega, że Rosja może wysadzić elektrownię jądrową na Zaporożu. Ekspert zastrzega jednak, że taki akt sabotażu nie spowodowałby skażenia radioaktywnego poza okolicami tego obiektu na terenie okupowanym Ukrainy.

Zaporoska Elektrownia Jądrowa fot. Wikimedia

– Rosja chce wysadzić (Zaporoską Elektrownię Jądrową – przyp. red) – ostrzegł prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński. – Podobnie jak w przypadku tamy (na Dnieprze w Nowej Kachowce), oni nie są zainteresowani bezpieczeństwem Ukrainy. Przeciwnie – nieustannie potrzebują destabilizacji. Chcą też wywrzeć presję na świat, żeby wpłynął na Ukrainę i (zmusił ją) do zamrożenia konfliktu – powiedział cytowany przez Polską Agencję Prasową.

Zaporoska Elektrownia Jądrowa jest okupowana przez Rosjan od marca 2022 roku. Ukraińcy ostrzegali, że tamtejsza załoga jest poddawana stałej presji, a teren mógł zostać zaminowany. To największa elektrownia jądrowa w Europie.

– Wszystko zależy od skali zniszczeń, które mogliby spowodować Rosjanie, ale co do zasady wszystko co człowiek zbudował może także zniszczyć – mówi Adam Rajewski z Politechniki Warszawskiej w rozmowie z BiznesAlert.pl.

– Te reaktory nie pracowały od trzech kwartałów, więc nie ma tam jodu radioaktywnego, więc nie ma tam jodu radioaktywnego, który był głównym czynnikiem groźnym dla ludności, np. po katastrofie czarnobylskiej. Jest oczywiście cez i inne izotopy, które mogą spowodować pewne skażenie na jakimś obszarze, ale nic znaczącego w promieniu większym niż pojedyncze kilometry – twierdzi Rajewski. – Rosjanie mogą natomiast powysadzać elementy elektrowni tak, żeby Ukraina po wyzwoleniu z niej nie mogła skorzystać – dodaje.

Chociaż Rosjanie nie spowodowali dotąd skażenia radioaktywnego w czasie okupacji Zaporoża, to mogą nim straszyć. Media rosyjskie już wielokrotnie kolportowały doniesienia o rzekomej chmurze radioaktywnej znad Ukrainy nadciągającej nad Europę, w tym Polskę. Tym wieściom towarzyszyły spekulacje o problemach na Zaporożu, ale także o wykorzystaniu broni ze zubożonym uranem. Dane oraz instytucje jak Państwowa Agencja Atomistyki nie potwierdzają tych doniesień.

– PAA na bieżąco analizuje dane otrzymywane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska – podała Agencja 16 czerwca.

Opracował Wojciech Jakóbik

KGHM prosi o zielone światło dla małego atomu z USA