icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Ostrzeżenie: Europa musi oszczędzać i współpracować by nie zabrakło energii ani gazu, także w Polsce

Jeżeli państwa europejskie nie będą skutecznie oszczędzać i współpracować na rynku energii oraz gazu, może im zabraknąć mocy oraz błękitnego paliwa, jeśli kryzys energetyczny podsycany przez Rosję skończy się zatrzymaniem dostaw do zera i będzie połączony z problemami z atomem oraz węglem, w tym w Polsce.

Czy zabraknie energii w Polsce i Europie?

Stowarzyszenie operatorów sieci elektroenergetycznych w Unii Europejskiej ENTSO-E wydało nowy raport o bezpieczeństwie dostaw energii. Organizacja zakłada, że główne czynniki ryzyka to dostępność energetyki jądrowej, a także węgla, tego drugiego między innymi w Polsce. Jeśli wystąpią razem, będzie potrzebny gaz, którego dostawy z Rosji są ograniczone w czasie inwazji na Ukrainie. W najczarniejszym scenariuszu zabraknie błękitnego paliwa i trzeba będzie ograniczać dostawy do odbiorców.

– System elektroenergetyczny pozostaje zależny od gazu, ale korzystne warunki pogodowe mogą zmniejszyć tę zależność – ocenia ENTSO-E w raporcie Winter Outlook 2022. – Jest dodatkowe ryzyko zidentyfikowane tej zimy, które może mieć znaczący wpływ na bezpieczeństwo, szczególnie jeśli poszczególne zjawiska wystąpią jednocześnie – ostrzega. Chodzi o niepewność energetyki jądrowej we Francji, Szwecji oraz Finlandii a także dostępność węgla w Polsce oraz Niemczech.

Operatorzy systemów przesyłowych przygotowują się na zimę i koordynują działania na rzecz zabezpieczenia się przed wspomnianym ryzykiem, tworząc między innymi prognozy krótkoterminowe i podejmując współpracę dwustronną na rzecz wymiany energii.

ENTSO-E ma obowiązek publikować przegląd zimowy Winter Outlook 2022 do pierwszego grudnia 2022 roku. Gerald Kaendler z ENTSO-E podkreślił znaczenie inwazji Rosji na Ukrainie dla danych publikowanych w tym roku. Najtrudniejsze miesiące pod względem dostępności mocy przypadają na styczeń i luty.

– Ryzyko ograniczeń dostaw węgla do Polski nie może zostać wykluczone. Potrzebna jest dalsza ocena czy import energii realizowany przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne w celu bilansowania systemu jest faktycznie możliwe, bo ze względu na niskie ceny energii w Polsce w porównaniu z innymi krajami, poziom dostaw komercyjnych do niej jest bardzo niski. Import do Polski zdarza się okazjonalnie, nawet w czasie operacji z dnia na dzień – czytamy w raporcie ENTSO-E. Zdaniem operatorów sytuacja nie ulegnie zmianie.

– W razie niedoborów PSE może uruchomić zasoby zakontraktowane na rynku mocy. Jednostki wytwórcze w Polsce muszą zapewnić moc systemowi w ilości z kontraktu, a jednostki korzystające z mechanizmu ograniczenia strony popytowej DSR muszą zmniejszyć obciążenie zgodnie z umową. Te działania nie są wybiórcze, a zatem wszystkie zasoby muszą być uruchomione w razie obciążenia systemu – tłumaczy ENTSO-E w odniesieniu do rynku mocy oraz DSR w Polsce.

ENTSO-E ocenia, że jeżeli będą problemy z dostawami węgla do Polski, energetyka gazowa nie zapewni odpowiedniej mocy systemowi elektroenergetycznemu w Polsce. Polacy z Polskich Sieci Elektroenergetycznych zapewniają cytowani przez BiznesAlert.pl, że zapewnili odpowiednią ilość czarnego paliwa na sezon grzewczy. ENTSO-E dostrzega, że niepełne zapasy węgla w Polsce mogą ograniczać eksport. Warto przypomnieć, że Polacy podnieśli obowiązek zapasów o średnio 40 procent od 28 listopada na mocy rozporządzenia minister klimatu z października tego roku. – PSE postanowiło przekazać realistyczne dane do ENTSO-E, z których wynika, że dostępność mocy na eksport z Polski będzie ograniczona – czytamy w raporcie.

Scenariusz połączonej wrażliwości (combined sensitivity) zakłada problemy z dostępnością energetyki jądrowej oraz węgla. Wówczas będzie potrzeba więcej gazu, którego zużycie będzie także zależało od temperatury w Europie. W takim scenariuszu w Polsce pojawi się niewystarczająca moc z energetyki węglowej: mniej o 7 TWh z węgla kamiennego i o 2,3 TWh z brunatnego w stosunku do danych historycznych z okresu od grudnia do marca. To zjawisko mogłoby wystąpić w połączeniu z mniejszą dostępnością węgla w Niemczech oraz mniejszą mocą energetyki jądrowej we Francji, Finlandii i Szwecji. ENTSO-E liczy się z możliwością, że zapewnią odpowiednio 5 GW, 1,6 GW i 1,1 GW. Mniej węgla i atomu oznacza większe zapotrzebowanie na gaz o 12 procent. Największy wzrost zapotrzebowania nastąpiłby w Czechach, Polsce i Finlandii.

Czy zabraknie gazu w Polsce i Europie?

Jacques Reberol z ENTSO-G zrzeszającego operatorów sieci przesyłowych gazu przedstawił przegląd zimowy w sektorze gazu z założeniem długoterminowego ograniczenia dostaw z Rosji. 985 TWh spoczywa w magazynach gazu. To mniej niż w poprzednich latach, ale powodem było ograniczenie dostaw rosyjskich do szlaków przez Turcję oraz Ukrainę (870 TWh na dobę).

ENTSO-G oszacowało, że w scenariuszu srogiej zimy w celu osiągnięcia celu jej zakończenia z 30 procentami zapasów w magazynach będzie potrzebne ograniczenie zużycia o 10 procent we wszystkich krajach unijnych i przy założeniu pełnej współpracy przy dzieleniu się zapasami w Europie. Ograniczenie zużycia gazu w Europie o 15 procent pozwoli zapełnić magazyny gazu do 30 procent, jeżeli nie będzie zimno.

Zapasy zgromadzone w Europie nie wystarczą do zapewnienia zapotrzebowania w razie srogiej zimy. Z tego względu potrzebne są oszczędności zużycia. Dodatkowe dostawy LNG zmniejszą konieczność ograniczenia zużycia o 2 procent. Kolejny czynnik niepewności to dostępność gazu skroplonego na rynku. Między grudniem 2022 a styczniem 2023 roku niedobór gazu mógłby sięgnąć 500 GWh na godzinę.

Pełna przerwa dostaw gazu z Rosji będzie oznaczała, że nie uda się utrzymać 30 procent gazu w magazynach po zimie. Wówczas nawet ograniczenie zużycia o 15 procent nie uda się zrealizować tego celu. Jeżeli bez dostaw z Rosji naraz pojawi się rekordowe zapotrzebowanie na gaz przez problemy atomu i węgla, a zima będzie sroga, nawet 15 procent ograniczenia zużycia nie uchroni Europy przed ograniczeniem dostaw na rynku.

– Nowe terminale LNG i FSRU mogą zmniejszyć zależność od gazu z Rosji. Współpraca wszystkich krajów może częściowo zmniejszyć potrzebę ograniczenia zużycia w Europie, ale bez ograniczenia zapotrzebowania może się nie obejść bez zmniejszenia dostaw – powiedział Reberol. – Magazyny są niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw. Musimy się przygotować na następną zimę. Sytuacja może ulec pogorszeniu. Sytuacja może się wymknąć spod kontroli, jeśli się nią nie zajmujemy – ostrzegał. ENTSO-E ostrzega, że bez tego magazyny na południu Europy mogą być zapełnione tylko w 15 procentach przed zimą 2023/24. Podkreślił, że ograniczenia infrastruktury są do przezwyciężenia poprzez udaną współpracę krajów Unii Europejskiej a także Wspólnoty Energetycznej jak Ukraina czy Mołdawia.

– Polska powinna mieć wystarczające zasoby, aby zapewnić 90 procent zapasów w magazynach – przyznał Reberol pomimo zatrzymania dostaw przez Gazociąg Jamalski do Polski, Niemiec i krajów bałtyckich. ENTSO-G zaleca jednak dzielenie się zasobami z innymi krajami w celu efektywnej odpowiedzi na szereg zagrożeń, wśród których ENTSO-E wskazuje także niedobory węgla na rynku polskim, których z kolei nie obawia się polski sektor elektroenergetyczny.

– Maksymalne zapotrzebowanie na gaz podczas srogiej zimy powoduje zagrożenie, ale ograniczenie zużycia o 15 procent je zmniejszy – podkreślił przedstawiciel ENTSO-G w odpowiedzi na pytanie BiznesAlert.pl o najczarniejszy scenariusz. Komisja Europejska wezwała państwa członkowskie do dobrowolnych oszczędności na tym poziomie.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Polska jako kraj frontowy wojny gazowej (ANALIZA)

Jeżeli państwa europejskie nie będą skutecznie oszczędzać i współpracować na rynku energii oraz gazu, może im zabraknąć mocy oraz błękitnego paliwa, jeśli kryzys energetyczny podsycany przez Rosję skończy się zatrzymaniem dostaw do zera i będzie połączony z problemami z atomem oraz węglem, w tym w Polsce.

Czy zabraknie energii w Polsce i Europie?

Stowarzyszenie operatorów sieci elektroenergetycznych w Unii Europejskiej ENTSO-E wydało nowy raport o bezpieczeństwie dostaw energii. Organizacja zakłada, że główne czynniki ryzyka to dostępność energetyki jądrowej, a także węgla, tego drugiego między innymi w Polsce. Jeśli wystąpią razem, będzie potrzebny gaz, którego dostawy z Rosji są ograniczone w czasie inwazji na Ukrainie. W najczarniejszym scenariuszu zabraknie błękitnego paliwa i trzeba będzie ograniczać dostawy do odbiorców.

– System elektroenergetyczny pozostaje zależny od gazu, ale korzystne warunki pogodowe mogą zmniejszyć tę zależność – ocenia ENTSO-E w raporcie Winter Outlook 2022. – Jest dodatkowe ryzyko zidentyfikowane tej zimy, które może mieć znaczący wpływ na bezpieczeństwo, szczególnie jeśli poszczególne zjawiska wystąpią jednocześnie – ostrzega. Chodzi o niepewność energetyki jądrowej we Francji, Szwecji oraz Finlandii a także dostępność węgla w Polsce oraz Niemczech.

Operatorzy systemów przesyłowych przygotowują się na zimę i koordynują działania na rzecz zabezpieczenia się przed wspomnianym ryzykiem, tworząc między innymi prognozy krótkoterminowe i podejmując współpracę dwustronną na rzecz wymiany energii.

ENTSO-E ma obowiązek publikować przegląd zimowy Winter Outlook 2022 do pierwszego grudnia 2022 roku. Gerald Kaendler z ENTSO-E podkreślił znaczenie inwazji Rosji na Ukrainie dla danych publikowanych w tym roku. Najtrudniejsze miesiące pod względem dostępności mocy przypadają na styczeń i luty.

– Ryzyko ograniczeń dostaw węgla do Polski nie może zostać wykluczone. Potrzebna jest dalsza ocena czy import energii realizowany przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne w celu bilansowania systemu jest faktycznie możliwe, bo ze względu na niskie ceny energii w Polsce w porównaniu z innymi krajami, poziom dostaw komercyjnych do niej jest bardzo niski. Import do Polski zdarza się okazjonalnie, nawet w czasie operacji z dnia na dzień – czytamy w raporcie ENTSO-E. Zdaniem operatorów sytuacja nie ulegnie zmianie.

– W razie niedoborów PSE może uruchomić zasoby zakontraktowane na rynku mocy. Jednostki wytwórcze w Polsce muszą zapewnić moc systemowi w ilości z kontraktu, a jednostki korzystające z mechanizmu ograniczenia strony popytowej DSR muszą zmniejszyć obciążenie zgodnie z umową. Te działania nie są wybiórcze, a zatem wszystkie zasoby muszą być uruchomione w razie obciążenia systemu – tłumaczy ENTSO-E w odniesieniu do rynku mocy oraz DSR w Polsce.

ENTSO-E ocenia, że jeżeli będą problemy z dostawami węgla do Polski, energetyka gazowa nie zapewni odpowiedniej mocy systemowi elektroenergetycznemu w Polsce. Polacy z Polskich Sieci Elektroenergetycznych zapewniają cytowani przez BiznesAlert.pl, że zapewnili odpowiednią ilość czarnego paliwa na sezon grzewczy. ENTSO-E dostrzega, że niepełne zapasy węgla w Polsce mogą ograniczać eksport. Warto przypomnieć, że Polacy podnieśli obowiązek zapasów o średnio 40 procent od 28 listopada na mocy rozporządzenia minister klimatu z października tego roku. – PSE postanowiło przekazać realistyczne dane do ENTSO-E, z których wynika, że dostępność mocy na eksport z Polski będzie ograniczona – czytamy w raporcie.

Scenariusz połączonej wrażliwości (combined sensitivity) zakłada problemy z dostępnością energetyki jądrowej oraz węgla. Wówczas będzie potrzeba więcej gazu, którego zużycie będzie także zależało od temperatury w Europie. W takim scenariuszu w Polsce pojawi się niewystarczająca moc z energetyki węglowej: mniej o 7 TWh z węgla kamiennego i o 2,3 TWh z brunatnego w stosunku do danych historycznych z okresu od grudnia do marca. To zjawisko mogłoby wystąpić w połączeniu z mniejszą dostępnością węgla w Niemczech oraz mniejszą mocą energetyki jądrowej we Francji, Finlandii i Szwecji. ENTSO-E liczy się z możliwością, że zapewnią odpowiednio 5 GW, 1,6 GW i 1,1 GW. Mniej węgla i atomu oznacza większe zapotrzebowanie na gaz o 12 procent. Największy wzrost zapotrzebowania nastąpiłby w Czechach, Polsce i Finlandii.

Czy zabraknie gazu w Polsce i Europie?

Jacques Reberol z ENTSO-G zrzeszającego operatorów sieci przesyłowych gazu przedstawił przegląd zimowy w sektorze gazu z założeniem długoterminowego ograniczenia dostaw z Rosji. 985 TWh spoczywa w magazynach gazu. To mniej niż w poprzednich latach, ale powodem było ograniczenie dostaw rosyjskich do szlaków przez Turcję oraz Ukrainę (870 TWh na dobę).

ENTSO-G oszacowało, że w scenariuszu srogiej zimy w celu osiągnięcia celu jej zakończenia z 30 procentami zapasów w magazynach będzie potrzebne ograniczenie zużycia o 10 procent we wszystkich krajach unijnych i przy założeniu pełnej współpracy przy dzieleniu się zapasami w Europie. Ograniczenie zużycia gazu w Europie o 15 procent pozwoli zapełnić magazyny gazu do 30 procent, jeżeli nie będzie zimno.

Zapasy zgromadzone w Europie nie wystarczą do zapewnienia zapotrzebowania w razie srogiej zimy. Z tego względu potrzebne są oszczędności zużycia. Dodatkowe dostawy LNG zmniejszą konieczność ograniczenia zużycia o 2 procent. Kolejny czynnik niepewności to dostępność gazu skroplonego na rynku. Między grudniem 2022 a styczniem 2023 roku niedobór gazu mógłby sięgnąć 500 GWh na godzinę.

Pełna przerwa dostaw gazu z Rosji będzie oznaczała, że nie uda się utrzymać 30 procent gazu w magazynach po zimie. Wówczas nawet ograniczenie zużycia o 15 procent nie uda się zrealizować tego celu. Jeżeli bez dostaw z Rosji naraz pojawi się rekordowe zapotrzebowanie na gaz przez problemy atomu i węgla, a zima będzie sroga, nawet 15 procent ograniczenia zużycia nie uchroni Europy przed ograniczeniem dostaw na rynku.

– Nowe terminale LNG i FSRU mogą zmniejszyć zależność od gazu z Rosji. Współpraca wszystkich krajów może częściowo zmniejszyć potrzebę ograniczenia zużycia w Europie, ale bez ograniczenia zapotrzebowania może się nie obejść bez zmniejszenia dostaw – powiedział Reberol. – Magazyny są niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa dostaw. Musimy się przygotować na następną zimę. Sytuacja może ulec pogorszeniu. Sytuacja może się wymknąć spod kontroli, jeśli się nią nie zajmujemy – ostrzegał. ENTSO-E ostrzega, że bez tego magazyny na południu Europy mogą być zapełnione tylko w 15 procentach przed zimą 2023/24. Podkreślił, że ograniczenia infrastruktury są do przezwyciężenia poprzez udaną współpracę krajów Unii Europejskiej a także Wspólnoty Energetycznej jak Ukraina czy Mołdawia.

– Polska powinna mieć wystarczające zasoby, aby zapewnić 90 procent zapasów w magazynach – przyznał Reberol pomimo zatrzymania dostaw przez Gazociąg Jamalski do Polski, Niemiec i krajów bałtyckich. ENTSO-G zaleca jednak dzielenie się zasobami z innymi krajami w celu efektywnej odpowiedzi na szereg zagrożeń, wśród których ENTSO-E wskazuje także niedobory węgla na rynku polskim, których z kolei nie obawia się polski sektor elektroenergetyczny.

– Maksymalne zapotrzebowanie na gaz podczas srogiej zimy powoduje zagrożenie, ale ograniczenie zużycia o 15 procent je zmniejszy – podkreślił przedstawiciel ENTSO-G w odpowiedzi na pytanie BiznesAlert.pl o najczarniejszy scenariusz. Komisja Europejska wezwała państwa członkowskie do dobrowolnych oszczędności na tym poziomie.

Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Polska jako kraj frontowy wojny gazowej (ANALIZA)

Najnowsze artykuły