Podczas panelu „Z prądem czy pod prąd? Perspektywy rozwoju elektromobilności w Polsce” na tegorocznym Forum Ekonomicznym w Krynicy przedstawiony został raport Klubu Jagiellońskiego pod tym samym tytułem. Jego autorzy poddali krytycznej analizie rządowe plany przejścia na transport nisko- i zeroemisyjny.
Najpierw hybrydy, potem elektryki
Autorzy raportu wskazali, że motoryzacja odpowiada za jedną czwartą zanieczyszczenia powietrza w Polsce, a rzeczywistą szansą na ograniczenie go jest przejście na transport nisko- i zeroemisyjny, co niejednokrotnie zapowiadał polski rząd. Nie jest to jednak łatwym procesem, ponieważ pojazdy takie są drogie, a infrastruktura do ładowania ich wciąż jest w Polsce niewystarczająco rozwinięta. Z raportu Klubu Jagiellońskiego wynika, że pomoc państwa w przeprowadzeniu zmian jest konieczna, jednak elektromobilność powinna być postrzegana nie tylko w kategorii samochodów osobowych – dotyczy ona też autobusów i pojazdów specjalnych, na przykład śmieciarek.
Plany rządu – bezzasadne
– Uważamy, że plany rządu, by do 2025 roku na polskich drogach jeździło milion aut elektrycznych jest nie tylko nierealny, ale też bezzasadny; o ile potrzeba ograniczenia emisji z pojazdów jest rzeczywista, to jeżeli weźmiemy pod uwagę stosunek ceny do efektywności ograniczeń zanieczyszczeń, bardziej rozsądne byłoby wspieranie samochodów hybrydowych. Jeśli zaś chodzi o transport miejski, to włączanie do niego autobusów elektrycznych jest łatwiejsze i tańsze, więc bardziej uzasadnione – powiedział współautor raportu Klubu Jagiellońskiego Paweł Musiałek.
Michał Perzyński