Nasila się konkurencja na rynku zbrojeniowym. Amerykański koncern Raytheon poinformował na początku listopada, że mógłby rozpocząć modernizowanie tamtejszego systemu obrony przeciwrakietowej Patriot w ciągu roku, gdyby Niemcy zrezygnowały z konkurencyjnego systemu budowanego przez europejskie konsorcjum MBDA i amerykańską firmę Lockheed Martin, czytamy w serwisie reuters.com.
Wes Kremer, szef działu zintegrowanych systemów obronnych Raytheona, powiedział także, iż firma mogłaby zmodernizować niemieckiego Patriota taniej niż wynosi szacowany koszt systemu Medium Extended Air Defense System (MEADS) produkcji MBDA i Lockheeda.
Raytheon stracił kontrakt w ubiegłym roku, gdy Niemcy wybrały system MEADS, ale nie zrezygnował. Uważnie obserwuje przeciągające się negocjacje Ministerstwa Obrony z MBDA. Tymczasem dobrze poinformowane źródła mówią, że formalna oferta tej firmy złożona we wrześniu tego roku znacznie przekroczyła poprzednią, szacowaną na 4 miliardy euro. W związku z tym podobno niektórzy urzędnicy ministerialni zaczęli rozważać możliwość modernizacji Patriota.
– Jesteśmy traktowani jako plan B – powiedział Wes Kremer agencji Reuters podczas wizyty w Berlinie. – Ale nie mam wątpliwości, że możemy to zrobić za znacznie niższą kwotę. Modernizacja systemu Patriot zapewniłaby Niemcom krótko- i długofalowe oszczędności poprzez dostęp do ulepszeń finansowanych przez wszystkie 13 krajów, które korzystają z systemu. Natomiast jeśli Berlin pozostanie przy MEADS, będzie musiał sam ponosić koszty wszystkich takich modyfikacji. Łączenie zasobów we wspólnych projektach to właśnie to, na czym opiera się Europa i NATO, a Patriot jest tego najlepszym przykładem.
Zdaniem Wesa Kremera Niemcy mogłyby szybko zmodernizować swój system Patriot do konfiguracji, która jest obecnie wprowadzana w Stanach Zjednoczonych. Berlin mógłby następnie nabyć 360-stopniowy radar opracowany w ramach oddzielnego programu, na który toczy się postępowanie przetargowe w Polsce. Ukończenie tego systemu miałoby zająć około pięciu lat. Tymczasem MEADS, również starający się o kontrakt w Polsce, oferuje 360-stopniowy system radarowy, który został już opracowany i przetestowany, przypomina Reuters.
Wes Kremer jest jednak przekonany, że Raytheon i rząd Stanów Zjednoczonych ostatecznie zawrą kontrakt z Polską, pomimo decyzji Warszawy o kontynuowaniu rozmów z Lockheedem w sprawie MEADS. Ale nie chciał oceniać, kiedy mogłoby dojść do podpisania umowy. Twierdzi natomiast, że Raytheon zrobił duże postępy w przygotowaniach do tego, aby przynajmniej połowa prac została wykonanych w Polsce.
Tymczasem w związku z pojawiającymi się nieprecyzyjnymi informacjami na temat terminów dostaw systemu Patriot, agencja PR reprezentująca Raytheona informuje, że oferta w żaden sposób nie uległa zmianie.
- W ciągu 24 miesięcy od podpisania kontraktu Raytheon dostarczy pierwsze baterie Patriot w najnowszej obecnie konfiguracji. Te baterie będą już zawierały komponenty wyprodukowane przez polski przemysł. W najbliższym czasie spodziewamy się podpisania odpowiednich porozumień. Jeżeli kontrakt zostanie podpisany w połowie 2017 r., to te baterie zostaną dostarczone w r. 2019.
- Jednocześnie Raytheon rozpocznie współpracę z polskim przemysłem obronnym w zakresie opracowania jeszcze nowszej wersji systemu. Prace będą obejmowały wspólne opracowanie systemu dowodzenia o otwartej architekturze, radaru o polu widzenia 360 stopni opartego na technologii AESA GaN (azotek galu) oraz nowej wyrzutni o zmiennym polu nachylenia, przystosowanej do wystrzeliwania różnych pocisków (MSE, GEM-T, SkyCeptor).
- Pierwsze baterie w tej konfiguracji zostaną dostarczone w ciągu 65 miesięcy od podpisania kontraktu, zatem ok. roku 2022.
- W tym samym czasie pierwsze baterie dostarczone Polsce zostaną zmodernizowane do tej najnowszej wersji.
Ponadto polski przemysł dołączy do globalnego rynku systemu Patriot i będzie miał udział w kontraktach eksportowych do pozostałych użytkowników systemu.
Reuters/Mieczysław T. Starkowski