icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rekordowe różnice cen gazu mogą napędzić eksport LNG z USA do Europy

Eksport amerykańskiego LNG do Europy w najbliższych tygodniach znacząco wzrośnie, ponieważ różnica cen między gazem ziemnym w USA a Europie osiągnęła najwyższy poziom od roku. Tak przewiduje agencja Reutera.  Rozbieżność cen tego surowca po obu stronach Atlantyku urosła ostatnio o 30 procent co oznacza duży potencjał zysków dla eksporterów skroplonego gazu ziemnego, takich jak Cheniere, TotalEnergies i Freeport LNG. Rosnący eksport może jednak zwiększyć ceny gazu w USA, co grozi wzrostem inflacji i krytyką wobec eksportu energii potrzebnej na rynku krajowym.  

Amerykanie mogą jeszcze bardziej umocnić swoją pozycję lidera na światowym rynku skroplonego gazu ziemnego (LNG) dzięki wyłaniającej się szansie na zwiększenie jego dostaw do Europy.  

Wszystko za sprawą kalkulacji ekonomicznej, z której wynika, że gaz ziemny ze Stanów Zjednoczonych jest zdecydowanie tańszy niż jego odpowiednik w Europie. 

Amerykański gaz w górę

21 listopada za megawatogodzinę gazu ziemnego na giełdzie w Amsterdamie (ang. Title Transfer Facility, TTF) trzeba było zapłacić dokładnie 48,68 euro, podczas gdy ta sama ilość gazu wyceniana była na giełdzie w Nowym Jorku (Henry Hub) na 10,95 euro. Daje to więc różnicę na poziomie 77,5 procent na korzyść amerykańskiego gazu.  

Jak podaje Reuters, różnica cenowa tego surowca energetycznego po obu stronach Atlantyku w ostatnim okresie wzrosła o 30 procent względem średniej różnicy w bieżącym roku. Wobec tego, Reuters przewiduje wzrost eksportu amerykańskiego LNG na Stary Kontynent w niedługim czasie. 

Eksporterzy za oceanem, czyli takie spółki jak „Cheniere”, „TotalEnergies” czy „Freeport LNG”, mogą liczyć na zwiększone zyski.  

– W ostatnich latach Europa szybko rozwijała niezbędną infrastrukturę potrzebną do wsparcia wzrostu importu LNG do regionu, a dzięki odpowiedniemu wsparciu politycznemu i pewności przepisów, Stany Zjednoczone są w doskonałej pozycji, aby zaspokoić to długoterminowe zapotrzebowanie ㅡ powiedział Michael Sabel, dyrektor generalny „Venture Global”, firmy m.in. obsługującej handel LNG.

Zwiększony eksport

Energy Information Administration, komórka Departamentu Energii USA, podała, że w 2023 roku Unia Europejska wraz z Wielką Brytanią najwięcej LNG importowały właśnie ze Stanów Zjednoczonych. Gaz z USA stanowił niemal połowę (48 proc.) całości importu tego surowca do UE oraz na Wyspy Brytyjskie. 

Po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, ogłosiła, że rozważa możliwość zastąpienia dostaw LNG do Unii Europejskiej z Rosji tymi z USA. 

Zwiększony eksport gazu z USA niesie ze sobą ryzyko wzrostu cen tego surowca na rynku krajowym, co może przyczynić się do nasilenia inflacji. Rozpoczęcie sezonu grzewczego zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych, może skłonić do ograniczenia eksportu amerykańskiego gazu ziemnego, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie wewnętrzne. W takich warunkach intensyfikacja eksportu LNG może spotkać się z krytyką po obu stronach Atlantyku. 

Mimo wszystko, Amerykanie są świadomi roli, jaką spełniają dostawy LNG do naszego kontynentu. Jeffrey Martin z firmy gazowej „Sempra” powiedział na początku listopada, że „LNG to bardzo, bardzo ważne narzędzie amerykańskiej polityki zagranicznej”. 

W obliczu dynamicznej sytuacji na rynku gazu ziemnego współpraca między Stanami Zjednoczonymi a Europą w zakresie dostaw LNG pozostaje kluczowa zarówno z perspektywy bezpieczeństwa energetycznego, jak i stabilności gospodarczej.

Ciągle rosnąca rola amerykańskiego LNG na europejskim rynku potwierdza jego znaczenie jako istotnego elementu globalnej polityki energetycznej. Nominacje personalne osób odpowiedzialnych za energetykę w nadchodzącej administracji Donalda Trumpa i głoszona przez niego polityka pod hasłem “drill, baby, drill” (w luźnym tłumaczeniu: wydobywajmy ile się da) wskazują, że amerykańska energia może stać się tylko jeszcze bardziej przystępna dla europejskich i światowych odbiorców. 

Tomasz Winiarski

Plany Donalda Trumpa na drugą kadencję, masowe deportacje i cła na import produktów z Chin

Eksport amerykańskiego LNG do Europy w najbliższych tygodniach znacząco wzrośnie, ponieważ różnica cen między gazem ziemnym w USA a Europie osiągnęła najwyższy poziom od roku. Tak przewiduje agencja Reutera.  Rozbieżność cen tego surowca po obu stronach Atlantyku urosła ostatnio o 30 procent co oznacza duży potencjał zysków dla eksporterów skroplonego gazu ziemnego, takich jak Cheniere, TotalEnergies i Freeport LNG. Rosnący eksport może jednak zwiększyć ceny gazu w USA, co grozi wzrostem inflacji i krytyką wobec eksportu energii potrzebnej na rynku krajowym.  

Amerykanie mogą jeszcze bardziej umocnić swoją pozycję lidera na światowym rynku skroplonego gazu ziemnego (LNG) dzięki wyłaniającej się szansie na zwiększenie jego dostaw do Europy.  

Wszystko za sprawą kalkulacji ekonomicznej, z której wynika, że gaz ziemny ze Stanów Zjednoczonych jest zdecydowanie tańszy niż jego odpowiednik w Europie. 

Amerykański gaz w górę

21 listopada za megawatogodzinę gazu ziemnego na giełdzie w Amsterdamie (ang. Title Transfer Facility, TTF) trzeba było zapłacić dokładnie 48,68 euro, podczas gdy ta sama ilość gazu wyceniana była na giełdzie w Nowym Jorku (Henry Hub) na 10,95 euro. Daje to więc różnicę na poziomie 77,5 procent na korzyść amerykańskiego gazu.  

Jak podaje Reuters, różnica cenowa tego surowca energetycznego po obu stronach Atlantyku w ostatnim okresie wzrosła o 30 procent względem średniej różnicy w bieżącym roku. Wobec tego, Reuters przewiduje wzrost eksportu amerykańskiego LNG na Stary Kontynent w niedługim czasie. 

Eksporterzy za oceanem, czyli takie spółki jak „Cheniere”, „TotalEnergies” czy „Freeport LNG”, mogą liczyć na zwiększone zyski.  

– W ostatnich latach Europa szybko rozwijała niezbędną infrastrukturę potrzebną do wsparcia wzrostu importu LNG do regionu, a dzięki odpowiedniemu wsparciu politycznemu i pewności przepisów, Stany Zjednoczone są w doskonałej pozycji, aby zaspokoić to długoterminowe zapotrzebowanie ㅡ powiedział Michael Sabel, dyrektor generalny „Venture Global”, firmy m.in. obsługującej handel LNG.

Zwiększony eksport

Energy Information Administration, komórka Departamentu Energii USA, podała, że w 2023 roku Unia Europejska wraz z Wielką Brytanią najwięcej LNG importowały właśnie ze Stanów Zjednoczonych. Gaz z USA stanowił niemal połowę (48 proc.) całości importu tego surowca do UE oraz na Wyspy Brytyjskie. 

Po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, ogłosiła, że rozważa możliwość zastąpienia dostaw LNG do Unii Europejskiej z Rosji tymi z USA. 

Zwiększony eksport gazu z USA niesie ze sobą ryzyko wzrostu cen tego surowca na rynku krajowym, co może przyczynić się do nasilenia inflacji. Rozpoczęcie sezonu grzewczego zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych, może skłonić do ograniczenia eksportu amerykańskiego gazu ziemnego, aby zaspokoić rosnące zapotrzebowanie wewnętrzne. W takich warunkach intensyfikacja eksportu LNG może spotkać się z krytyką po obu stronach Atlantyku. 

Mimo wszystko, Amerykanie są świadomi roli, jaką spełniają dostawy LNG do naszego kontynentu. Jeffrey Martin z firmy gazowej „Sempra” powiedział na początku listopada, że „LNG to bardzo, bardzo ważne narzędzie amerykańskiej polityki zagranicznej”. 

W obliczu dynamicznej sytuacji na rynku gazu ziemnego współpraca między Stanami Zjednoczonymi a Europą w zakresie dostaw LNG pozostaje kluczowa zarówno z perspektywy bezpieczeństwa energetycznego, jak i stabilności gospodarczej.

Ciągle rosnąca rola amerykańskiego LNG na europejskim rynku potwierdza jego znaczenie jako istotnego elementu globalnej polityki energetycznej. Nominacje personalne osób odpowiedzialnych za energetykę w nadchodzącej administracji Donalda Trumpa i głoszona przez niego polityka pod hasłem “drill, baby, drill” (w luźnym tłumaczeniu: wydobywajmy ile się da) wskazują, że amerykańska energia może stać się tylko jeszcze bardziej przystępna dla europejskich i światowych odbiorców. 

Tomasz Winiarski

Plany Donalda Trumpa na drugą kadencję, masowe deportacje i cła na import produktów z Chin

Najnowsze artykuły