icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rekordowy atak DDoS. Trwał 277 godzin

Jedna z chińskich firm telekomunikacyjnych padła ofiarą gigantycznego ataku typu DDoS. Przez 11 dni jej systemy były bombardowane różnymi zapytaniami – podaje firma Kaspersky Lab.

Atak trwał 277 godzin i był najdłuższym przeprowadzonym w tym roku. Zajmująca się cyberbezpieczeństwem firma Kaspersky Lab prowadzi monitoring sieci pod kątem działalności tzw. botnetów, czyli komputerów i innych urządzeń, wykorzystywanych przez przestępców do wysyłania zapytań na konkretne strony lub serwery. W przypadku nienaturalnie dużego ruchu niezabezpieczone w odpowiedni sposób sieci mogą się zawiesić. Ta metoda ataku, zwana Distributed Denial of Service (DDoS), jest stosunkowo prosta do przeprowadzania i dlatego bardzo popularna wśród hakerów.

Nowy trend w atakach DDoS

W ostatnim czasie wzrosła liczba państw dotkniętych atakami DDoS. Według Kaspersky Lab w drugim półroczu zaatakowano systemy w 86 krajach. W pierwszym półroczu ucierpiały podmioty z 72 państw. Najwięcej ataków DDoS przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Korei Południowej, Hong Kongu i Wielkiej Brytanii. Największy wzrost liczby ataków zanotowano we Włoszech – przeprowadzono ich dziesięciokrotnie więcej niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku.

Eksperci zwracają także uwagę na nowy trend. Przestępcy coraz częściej szantażują firmy przeprowadzeniem ataku, choć wcale nie mają zamiaru tego robić. Liczą na to, że przedsiębiorstwa i tak się zgodzą na zapłacenie okupu. Obecnie możliwe jest również zlecenie przeprowadzenia ataku tylko po to, by zademonstrować firmie potencjalne zagrożenie.

Dark Reading/MW 

Jedna z chińskich firm telekomunikacyjnych padła ofiarą gigantycznego ataku typu DDoS. Przez 11 dni jej systemy były bombardowane różnymi zapytaniami – podaje firma Kaspersky Lab.

Atak trwał 277 godzin i był najdłuższym przeprowadzonym w tym roku. Zajmująca się cyberbezpieczeństwem firma Kaspersky Lab prowadzi monitoring sieci pod kątem działalności tzw. botnetów, czyli komputerów i innych urządzeń, wykorzystywanych przez przestępców do wysyłania zapytań na konkretne strony lub serwery. W przypadku nienaturalnie dużego ruchu niezabezpieczone w odpowiedni sposób sieci mogą się zawiesić. Ta metoda ataku, zwana Distributed Denial of Service (DDoS), jest stosunkowo prosta do przeprowadzania i dlatego bardzo popularna wśród hakerów.

Nowy trend w atakach DDoS

W ostatnim czasie wzrosła liczba państw dotkniętych atakami DDoS. Według Kaspersky Lab w drugim półroczu zaatakowano systemy w 86 krajach. W pierwszym półroczu ucierpiały podmioty z 72 państw. Najwięcej ataków DDoS przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych, Chinach, Korei Południowej, Hong Kongu i Wielkiej Brytanii. Największy wzrost liczby ataków zanotowano we Włoszech – przeprowadzono ich dziesięciokrotnie więcej niż w pierwszych trzech miesiącach tego roku.

Eksperci zwracają także uwagę na nowy trend. Przestępcy coraz częściej szantażują firmy przeprowadzeniem ataku, choć wcale nie mają zamiaru tego robić. Liczą na to, że przedsiębiorstwa i tak się zgodzą na zapłacenie okupu. Obecnie możliwe jest również zlecenie przeprowadzenia ataku tylko po to, by zademonstrować firmie potencjalne zagrożenie.

Dark Reading/MW 

Najnowsze artykuły