Gra Gazpromu przynosi nowe rekordy cen gazu

5 września 2022, 10:35 Alert

Sezon jesienno-zimowy wkrótce uznamy za otwarty. Czy Europa będzie w stanie sprostać cenom gazu? Rozpoczynamy drugi tydzień września, a ceny surowca na holenderskiej giełdzie skoczyły o ponad 20 procent w górę.

Dotychczasowa siedziba Gazpromu w Moskwie fot. Gazprom
Dotychczasowa siedziba Gazpromu w Moskwie fot. Gazprom

Polityka Gazpromu to najwyższe w historii ceny gazu

Największa zagwozdka nadchodzącego sezonu grzewczego, zostanie rozwiązana w niedługim czasie. Cały świat zastanawia się, jak wysokie czekają nas ceny gazu i czy nocami na ulicach miast będzie ciemno. Razem z początkiem drugiego tygodnia września, ceny gazu na holenderskiej giełdzie Dutch TTF Gas Futures, wzrosły o ponad 20 procent na kolejne dwa miesiące i tym samy, ustalają kolejny rekord.

Zgodnie z notowaniami holenderskiej giełdy TTF ceny gazu dla wielu kontraktów, wzrosną o ponad 20 procent. W październiku planowany wzrost to około 22 procent do aktualnej ceny, natomiast dla listopada jest to około o 24 procent.

Ocenia się, że na ceny gazu mają wpływ działania rosyjskiego koncernu Gazprom. Gazociąg Nord Stream 1 na przełomie sierpnia i września miał trzy dni przerwy w pracy. Jako powód podano konserwację rurociągu. Jak tylko Gazprom, 22 sierpnia ogłosił przerwy w dostawach, ceny momentalnie poszybowały do rekordowo wysokich. Dziś 5 września, po tym jak rosyjskich koncern zakomunikował jednak przedłużenie przerwy w pracy Nord Stream 1, ceny wzrosły diametralnie do 270 euro za MWh. Z analizy wynika, że ceny są teraz 8-10 razy wyższe niż w tym okresie w ubiegłych latach.

Gazprom wydłużył przerwę pracy gazociągu Nord Stream 1 po planowanej w połowie sierpnia, trzydniowej przerwie. Rurociąg miał wrócić do użytku już 2 września, jednak koncern podał, że wykryto rozszczelnienie instalacji i NS1 musi zostać wyłączony na dłużej.

W komunikatach Gazpromu pojawia się również powrót do sprawy turbiny naprawianej w Kanadzie. Firma Siemens proponowała dostawę części dla Gazpromu, jednak ten podobno odmówił ich przyjęcia. Dodatkowo, naprawiona turbina czeka w Niemczech i jest gotowa do odbioru przez koncern, o czym informowaliśmy w BiznesAlert.pl. Teraz jednak Gazprom podaje, że nie widzi możliwości szybkiej naprawy i konserwacji rurociągu ze względu na nałożone sankcje przez zachód.

TheIce/WNP/Maria Andrzejewska 

Jakóbik: Nowa gra Gazpromu (ANALIZA)