Hiszpański koncern naftowy Repsol zawiesił transakcje swap z wenezuelskim państwowym molochem PDVSA, w obawie przed amerykańskimi sankcjami.
Dotychczas Hiszpania otrzymywała od Wenezueli ropę, w zamian za co wysyłała jej benzynę i destylaty, które PDVSA wykorzystywała do rozcieńczania swojej ciężkiej ropy.
Podobnie jest w przypadku współpracy wenezuelskiego koncernu z rosyjskim Rosnieftem i hinduskim Reliance Industry, które nadal prowadzą transakcje z PDVSA.
Decyzja Repsola miała być podyktowana presją ze strony amerykańskiej administracji. Według źródeł agencji Reutera jej przedstawiciele mieli kontaktować się z hiszpańskim koncernem za pośrednictwem amerykańskiej ambasady w Hiszpanii. Prezydent Donald Trump obwinia wenezuelski reżim Nicolasa Maduro za spowodowanie ogromnego kryzysu humanitarnego w Wenezueli i w związku z tym stara się za pomocą sankcji odciąć mu wszystkie źródła dochodu.
Hiszpański Repsol jeszcze w lutym importował 75 920 baryłek wenezuelskiej ropy dziennie. Według danych firmy konsultingowej Refinitiv Eikon 25 marca do Wenezueli przypłynęła ostatnia dostawa benzyny, wysłana przez hiszpański koncern. Z kolei PDVSA wysłało Repsolowi około miliona baryłek swojej ciężkiej ropy 6 kwietnia.
Zawieszenie transakcji jest dla Caracas poważnym ciosem, ponieważ Wenezuela nie produkuje benzyny i destylatów. Teraz będzie otrzymywała je tylko od Rosnieftu i Reliance.
Reuters/Joanna Kędzierska