Ropa traci na wartości po załamaniu rozmów o porozumieniu naftowym. Baryłka Brent kosztuje już 31,38 dolarów a WTI – 27,37 dolarów.
Ropa tanieje po wieściach o tym, że kraje OPEC+ zaangażowane w skoordynowaną redukcję wydobycia tego surowca o w sumie 2,1 mln baryłek dziennie nie doszły do porozumienia o przedłużeniu układu ani zwiększeniu cięć. Rosjanie odpowiedzialni za porażkę rozmów zasugerowali, że oznacza to wolną rękę w polityce wydobywczej poszczególnych z uczestników układu. Arabia Saudyjska zareagowała obietnicą szybkiego zwiększenia wydobycia i powrotu do walki ceną na rynku.
Ropa naftowa staniała z około 50 dolarów za baryłkę czwartego marca do około 30 dziewiątego marca.
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Powrót wojny cenowej? Białoruś może przelać czarę goryczy