Ropa i gaz w Krynicy. Coraz mniej dostaw z Rosji (RELACJA)

6 września 2017, 14:45 Energetyka

Podczas 27. Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju odbył się panel poświęcony przyszłości sektora ropy i gazu. Dyskusja toczyła się wokół zagadnień pakietu paliwowego oraz dywersyfikacji dostaw węglowodorów do Polski.

Ropa i gaz Krynica
Panel o przyszłości ropy i gazu (fot. BiznesAlert.pl)

Rewolucja w paliwach

– W zeszłym roku doszło do drastycznej zmiany. Rząd wprowadził szereg zmian, zwanych pakietem paliwowym, które dosyć skutecznie wyeliminowały szarą strefę. W stosunku do zeszłego roku rejestrowana ilość paliw w Polsce urosła o około 15 procent, co pokazuje skalę tej strefy w przeszłości – powiedział gość konferencji Jarosław Kawula, wiceprezes Grupy Lotos ds. finansowych.

Kawula powiedział, że Lotos jest uprzywilejowany logistycznie, jeśli chodzi o eksport produktów poza Polskę. Firma do tej pory borykała się z koniecznością rozwoju eksportu. Obecnie większość paliw trafia do Polski. – To oznacza wpływy z podatku VAT i innych opłat do budżetu – podkreślił. Pozwoliło to firmie wypłacić w tym roku dywidendę po raz pierwszy od wielu lat.

Coraz mniej ropy z Rosji

– Paliwa produkujemy z ropy naftowej pochodzącej w większości z Rosji. Jej udział stopniowo się zmniejsza. W pierwszym półroczu tego roku osiągnęliśmy poziom 26 procent ropy innej niż rosyjska. Aktywnie działamy na rzecz dywersyfikacji portfela dostaw. Robimy to racjonalnie. Transakcje zawsze muszą być ekonomicznie opłacalne, albo być co najmniej na granicy opłacalności i być porównywalne z innymi ofertami – powiedział przedstawiciel Lotosu.

– Dzisiaj do przerobu w Rafinerii Gdańskiej dotarła ropa typu Hibernia z Kanady – wskazał Kawula. Dodał, że jako duży konsument gazu ziemnego w Polsce, także w tym zakresie Lotos może przyczynić się do dywersyfikacji, bo sprowadza też LNG ze Świnoujścia za pośrednictwem PGNiG.

– Zaobserwowaliśmy wzrost zapotrzebowania klientów na nierosyjską ropę. To wpływa także na konieczność zapewnienia mocy magazynowych, stąd rozbudowa bazy magazynowej w Gdańsku i rozbudowa terminalu naftowego – powiedział Rafał Miland, wiceprezes operatora sieci ropociągów. – Rozważamy także budowę drugiej nitki ropociągu północnego. Wydaje się, że byłyby pożądane dodatkowe regulacje ułatwiające budowę takiej infrastruktury.

– Powinna pojawić się decyzja polityczna o osłonie ekonomicznej dla spółek paliwowych, które szukają upstreamu za granicą – powiedział Jacek Socha z PwC. – Procesy zachodzące w sektorze paliwowym, coraz silniejsze podmioty, sprawiają, że tę decyzję należy w końcu podjąć.

Topowe rafinerie

Leszek Wieciech, prezes Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego powiedział, że dzięki usunięciu szarej strefy podmioty na rynku paliw mogą wreszcie działać w oparciu o realne dane, a nie w ciemno. – Skala nadużyć na rynku paliw była tak duża, że zaburzała dane statystyczne. Szacowaliśmy, że nawet 25 procent oleju napędowego jest w szarej strefie, ale rząd działał w oparciu o fałszywe dane. Pakiet paliwowy pokazał faktyczną skalę rynku.

– Mamy zupełny przełom jeśli chodzi o efektywność pracy administracji – powiedział Wieciech. To ważne z punktu widzenia zapasów obowiązkowych, które firmy muszą gromadzić. – Obie nasze rafinerie są obecnie topowe. Nie można się ich wstydzić. Należy się nimi chwalić.