Czy będzie blokada dostaw ropy z Iranu do Polski?

22 marca 2018, 07:00 Alert

Do PKN Orlen płynie dostawa ropy z Iranu. Nie wiadomo czy w przyszłości będzie to nadal możliwe, bo USA mogą wprowadzić nowe sankcje wobec Teheranu. Obawy przed takim scenariuszem windują cenę ropy na giełdach.

Tankowiec w Maracaibo

Porozumienie nuklearne pod pręgierzem krytyki

21 marca odbyła się wizyta księcia Mohammeda bin Salmana w USA. Mówił tam o konieczności rewizji porozumienia nuklearnego z Iranem, które uznał za „wybrakowane”. Układ zakłada, że Iran zgodzi się na monitoring cywilnego programu jądrowego, zrezygnuje z militarnego, a społeczność międzynarodowa zdejmie sankcje. Dzięki niemu możliwy jest eksport ropy irańskiej, m.in. do Polski.

Obecna administracja USA rozważa zaostrzenie kursu wobec Iranu i zbliżenie z Arabią Saudyjską. W odpowiedzi na wieści z USA baryłka Brent podrożała do ponad 69,5 dolarów, czyli poziomu z lutego tego roku. W razie wycofania się Amerykanów z porozumienia nuklearnego, handel irańską ropą poza wymianą barterową będzie znów niemożliwy.

Orlen odbierze ropę z Iranu

Tymczasem PKN Orlen czeka na dostawę z wyspy Kharg w Iranie. W połowie kwietnia do naftoportu ma trafić tankowiec z 130 tysiącami ton ropy na pokładzie dla Rafinerii Płockiej. – Przeprowadzone testy produkcyjne na bazie poprzednich dostaw ropy irańskiej uzyskały świetne wyniki efektywności, co otwiera drogę do zwiększania udziału tej ropy w naszym portfolio surowcowym – powiedział Daniel Obajtek, prezes zarządu PKN Orlen.

Jest alternatywa

Chociaż według polskiej spółki irańska ropa wykazała w testach dobre wskaźniki, to Polacy mają alternatywę w razie zablokowania dostaw z tego kierunku. Rafinerie z GK Orlen, poza irańskim przerabiały już m.in. surowiec pochodzący z Iraku, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Nigerii czy Norwegii. W październiku ubiegłego roku do przerobu w Płocku trafiła zaś amerykańska ropa WTI z pierwszego ładunku, który transportowany tankowcem Almi Explorer trafił do Polski ze Stanów Zjednoczonych, po zniesieniu przez ten kraj wieloletniego embarga na eksport tego surowca.

Obecnie rafinerie Grupy ORLEN zaopatrywane są ropę na bazie kontraktów długoterminowych z Rosneft Oil Company, Tatneft Europe AG oraz Saudi Arabian Oil Company oraz dostaw spotowych.

Zimą tego roku PKN Orlen i Grupa Lotos oznajmiły, że odbiorą dostawy ropy z USA oraz Iranu. Lotos przerabiał również ropę z Iranu, Arabii Saudyjskiej, Ameryki Łacińskiej czy Afryki Północnej i Zachodniej. Do bieżącej produkcji wykorzystuje też surowiec wydobywany przez spółki zależne z grupy kapitałowej z własnych złóż na Bałtyku i na Litwie oraz pozyskiwany od innych dostawców z polskich złóż lądowych, a także z Morza Północnego.

Obawy o nowe sankcje wobec Iranu powodują wstrzemięźliwą postawę polskich spółek względem inwestycji w sektor naftowy tego kraju. Pomimo wielkiego potencjału ograniczają się one do spotowych dostaw ropy i badania możliwości inwestycji w złoża. Ograniczeniem są też możliwości kapitałowe firm z Polski, które są mniejsze od tych, które posiadają największe spółki branży. Pisaliśmy o tym w styczniu 2017 roku.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Iran kusi Polskę. Spółki zachowują ostrożność