We wtorek 20 listopada Baryłka Brent straciła na wartości 6,4 procent i kosztowała 62,53 dolary. WTI potaniało o 6,6 procent i zakończyło notowania z wartością 53,43 dolarów. BiznesAlert.pl przewidywał ten scenariusz.
Powodem jest spowolnienie gospodarcze na świecie i dekapitalizacja światowych giełd o 8 bln dolarów, które sprawiają, że inwestorzy obawiają się spadku zapotrzebowania na ropę. Wpływ na spadek ceny mogła mieć także deklaracja USA, że Arabia Saudyjska pozostaje ich partnerem pomimo skandalu wokół zabójstwa dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego, o który CIA oskarżyła księcia Mohammeda bin Salmana.
Agencja Bloomberg podaje, że inwestorzy obawiają się powtórzenia scenariusza z zimy 2014/2015, kiedy doszło do kryzysu cen ropy naftowej. Baryłka straciła wtedy 33 procent wartości i kosztowała nawet poniżej 40 dolarów za baryłkę.
W analizie BiznesAlert.pl można znaleźć przewidywania depresji cenowej w listopadzie 2018 roku. Spadki może zatrzymać decyzja uczestników porozumienia naftowego o wprowadzeniu nowych cięć. Na początku grudnia odbędzie się spotkanie kartelu OPEC poświęcone temu zagadnieniu.
Bloomberg/Wojciech Jakóbik