Fałszywe certyfikaty pochodzenia paliwa mogą służyć Rosji do omijania sankcji w Europie. Polska ostrzegała przed takimi przypadkami w niemieckiej Rafinerii Schwedt.
Financial Times opisuje jak terminal naftowy Dortyol w Turcji służy dostawom ropy rosyjskiej do Europy pomimo sankcji za inwazję na Ukrainie w postaci paliw gotowych. Część z nich miała trafić do marynarki wojennej USA.
Senatorzy amerykańscy zaalarmowali opinię publiczną, ze turecki terminal Dortyol służy przerobowi ropy rosyjskiej w celu jej późniejszego dostarczenia w postaci paliw. Te miały trafić między innymi do floty amerykańskiej stacjonującej w Grecji, o czym donosił Washington Post. Dostawy morskie ropy rosyjskiej są w Unii Europejskiej objęte embargiem. Wykorzystanie rafinerii jak Dortyol może służyć omijaniu sankcji. – Zawikłany szlak dostaw ropy rosyjskiej z terminali w Rosji do floty USA został stworzony właśnie po to, by Rosja mogła omijać sankcje – piszą senatorzy republikańscy Marco Rubio i Maggie Hassan w liście do sekretarza obrony USA.
Terminal Dortyol w Turcji odebrał 583 870 baryłek ropy z Rosji w 2021 roku i 3,7 mln baryłek w 2022 roku według danych Kpler cytowanych przez Financial Times. Jednakże terminal podaje, że odbiera rocznie 300 tysięcy ton ropy z Rosji. Różnica może wynikać z podawania fałszywych certyfikatów pochodzenia.
Ten przypadek prowadzi do Rafinerii Schwedt w Niemczech, która odbiera ropę klasyfikowaną jako pochodzącą „z pól naftowych Kazachstanu”, ale o charakterystyce analogicznej do mieszanki rosyjskiej REBCO o czym pierwszy na świecie informował BiznesAlert.pl. Fizycznie może to być ropa rosyjska. Warto jednak podkreślić, że interpretacja sankcji przez Komisję Europejską daje furtkę do mieszania ropy pochodzenia rosyjskiego z innymi w celu sklasyfikowania jej jako nierosyjskiej. Przerób na paliwa także powoduje, że są one potem traktowane jako produkty spoza Rosji.
Financial Times / Washington Post / Wojciech Jakóbik
Eurostat: USA i Norwegia detronizują Rosję na rynku energetycznym Europy