Ropa na giełdzie w Nowym Jorku wprawdzie lekko drożeje, ale w tym tygodniu może zaliczyć najmocniejszy spadek notowań od niemal 2 miesięcy ze względu na nadwyżkę podaży surowca na globalnych rynkach paliw – podają maklerzy.
Spadek cen ropy
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na październik na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 55,18 USD, po zwyżce ceny o 0,18 proc. Ropa Brent w dostawach na listopad na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 60,41 USD za baryłkę, po wzroście notowań o 0,05 proc.
Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) ostrzegła przed nadwyżką podaży ropy na rynkach paliw, podczas gdy kraje OPEC i sojusznicy kartelu zachęcają członków do utrzymania, a nie pogłębiania cięć dostaw ropy. IEA wskazała, że OPEC+ stoi przed poważnym wyzwaniem w 2020 roku w zarządzaniu rynkiem ropy ze względu na wzrosty produkcji surowca przez konkurentów.
„OPEC+ stoi przed wyzwaniem, ponieważ wzrost produkcji ropy – od Brazylii po Norwegię – oznacza, że w 2020 roku będzie można zaobserwować znaczny wzrost zapasów surowca i presję na ceny” – napisała IEA w swoim comiesięcznym raporcie. W czwartek w Abu Zabi obradowali członkowie OPEC+ w sprawie paktu dotyczącego wielkości dostaw ropy. Producenci ropy nie rozmawiali na temat pogłębienia cięć dostaw ropy, ale raczej wywierali presję, aby członkowie OPEC+ stosowali obiecane obowiązujące zmniejszenie produkcji.
„Perspektywy popytu i podaży na ropę na świecie nie są różowe” – ocenia Miyoko Nakashima, starsza strateg Mizuho Securities Co. „Na razie ropa może szukać kierunku zmian, ale jej cena w USA może spaść nawet poniżej 50 dolarów za baryłkę” – dodaje. Podczas poprzedniej sesji ropa WTI w USA staniała o 66 centów.
Polska Agencja Prasowa
Ceny ropy mają wsparcie po danych o zapasach w USA i ważne, że odejdzie Bolton