Ropa z Rosji na celowniku, Turcja sprawdza dokumenty

13 grudnia 2022, 16:45 Alert

19 z 26 tankowców zatrzymanych w cieśninach tureckich po wprowadzeniu ceny maksymalnej ropy z Rosji przez G7 przepłynęło dalej. Ich właściciele przedstawili dokumenty poświadczające, że ładunki w większości pochodzą z Kazachstanu.

Flaga Turcji. Źródło: Public Domain Pictures
Flaga Turcji. Źródło: Public Domain Pictures

Kazachowie ślą ropę przez naftoporty w Rosji rodząc podejrzenia o dostawy pod fałszywą banderą z Rosji oraz wyzwania związane z weryfikacją. Rosjanie zostali objęci ceną maksymalną dostaw w wysokości 60 dolarów. Inne ładunki mają być pozbawiane ubezpieczenia i nie będą mogły kursować. Financial Times donosi, że 19 z 26 tankowców zatrzymanych przez Turcję przekazało niezbędne dokumenty potwierdzające pochodzenie ropy.

Według FT ubezpieczyciele statków zatrzymanych przez Turcję przedstawili oczekiwaną dokumentację. Pozostały tylko cztery bez niej. Było to możliwe dzięki współpracy Ankary z międzynarodową grupą firm ubezpieczeniowych International Group of P&I Clubs.

Financial Times/Wojciech Jakóbik