Minister energetyki Arabii Saudyjskiej odwiedził port w jamalskiej Sabetcie, skąd rosyjskie LNG płynie w świat. Rozmawiał ze swym rosyjskim odpowiednikiem Aleksandrem Nowakiem i prezydentem Federacji Rosyjskiej, Władimirem Putinem.
Rozwój współpracy energetycznej
– Kupujcie nasz gaz, a oszczędzicie ropę – przekonywa Putin cytowany przez Financial Times. – Po to tu jestem – odparł Falih. Pomimo pewnych różnic Arabia i Rosja zdołały przedłużyć porozumienie naftowe w celu ograniczenia konkurencji w postaci amerykańskiej ropy łupkowej. Nastepnym elementem współpracy może być rozwój energetyki gazowej w Arabii, która zmniejszy jej zależność od ropy, a co za tym idzie, wrażliwość na wahania cen czarnego surowca.
Zdaniem ministra z Arabii sojusz ten „ma potencjał stać się największym partnerstwem energetycznym na świecie”. – Siła partnerstwa ekonomicznego i energetycznego pomoże wnieść zaufanie i pewność. Inwestujemy w Rosji, a Rosjanie chcą inwestować w naszym królestwie – prawił saudyjski minister. Nowak przypomniał, że oba kraje zamierzają dywersyfikować eksport i zmniejszyć zależność od ropy oraz inwestować w nowe technologie.
Warto przypomnieć, że dotąd Rosjanom nie udało się powtórzyć sukcesu rewolucji łupkowej na własnym terytorium, chociaż prowadzą program substytucji technologii z importu własną. Nie mogą korzystać z pomocy partnerów zachodnich przez sankcje za nielegalne działania na Ukrainie.
Ropa z Rosji traci na jakości. Orlen i inni gracze w Europie szukają alternatyw
Ropa łupkowa zagraża sojuszowi
Jednak wspólny cel Arabii i Rosji pozostaje zagrożony. Wzrost ceny ropy naftowej w okolice 70 dolarów za baryłkę potęguje wydobycie w USA. W tym roku ma zanotować rekordowy poziom. Nowak i Falih zgodnie deprecjonują potencjał rewolucji łupkowej. – Należy monitorować sytuację na rynku, ale nie można wyolbrzymiać znaczenia łupków – powiedział minister Nowak.
Porozumienia rosyjsko-saudyjskie zakładają długoterminową współpracę w sektorze węglowodorów, np. w handlu LNG. Dotyczą takżę sektora obronnego, co może niepokoić Amerykanów, dotychczas kluczowych partnerów wojskowych Arabii. Mimo to krytycy układu przekonują, że gdy tylko zniknie potrzeba równoważenia cen ropy kontrolowanym ograniczeniem wydobycia, Rosja odwróci się od Arabii. Już teraz Rosjanie przekonują, że po przywróceniu równowagi konieczny będzie powrót do wojny cenowej, o której BiznesAlert.pl pisał w 2014 roku. Tymczasem walka Rosji z Arabią i USA o rynek chiński już teraz podkopuje jej pozycję w Europie, o czym także pisaliśmy.
Financial Times/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Rewolucja łupkowa przetestuje przyjaźń Putina z szejkami