Przez sześć ostatnich lat przywódcy Rosji i Arabii Saudyjskiej współpracowali ze sobą, aby kontrolować światowy rynek ropy w czasach wojen, pandemii i zawrotnych wahań cen surowca na światowych rynkach. Jednak obecnie stosunki dwustronne zaczynają się psuć, co może zakończyć rosyjsko-saudyjską przyjaźń, pisze amerykański The New York Times.
Analitycy wskazują, że wspólna potrzeba utrzymania wysokich cen energii początkowo zacieśniła współpracę między Moskwą a Rijadem. Jednak obecnie sojusz między oba krajami jest pełen napięć, a fakt ten mógłby pomóc administracji Bidena, która zamierza powstrzymać kolejny znaczący skok cen energii tuż przed wizytą sekretarza stanu Blinkena w Arabii Saudyjskiej w tym tygodniu.
Podczas ostatniego weekendowego spotkania OPEC+ w Wiedniu, któremu przewodzą Arabia Saudyjska i Rosja, drogi krajów po cichu rozeszły się. Rijad zapowiedział, że ograniczy eksport o milion baryłek ropy dziennie, aby wesprzeć spadające ceny, ale Rosja nie podjęła nowego zobowiązania na rzecz ograniczenia eksportu.
Po raz drugi w ostatnim czasie obaj partnerzy nie doszli do porozumienia w sprawie polityki naftowej. Zaledwie dwa miesiące wcześniej Rosja i Arabia Saudyjska, które łącznie sprzedają ponad 20 procent ropy zużywanej na świecie, zgodziły się na ograniczenie produkcji. Jednak podczas gdy Arabia Saudyjska realizowała te ustalenia i sprzedawała mniej ropy innym krajom, Rosja nie podjęła takich kroków.
Warto zwrócić uwagę, że Moskwa w ostatnim okresie przestała ujawniać informacje na temat swojego przemysłu naftowego, ale analitycy szacują, że Rosja nawet zwiększyła eksport surowca, tym samym łamiąc wcześniejszą umowę.
Saudyjsko-rosyjski sojusz naftowy zawsze miał wspólny cel, jakim jest wspieranie cen ropy i maksymalizacja dochodów z eksportu. Jednak wojna Rosji na Ukrainie zmieniła dynamikę stosunków. Rosja jest coraz bardziej skłonna zaakceptować niższe ceny, aby sprzedawać więcej ropy, której większość trafia do Chin i Indii, ponieważ Kreml potrzebuje środków na sfinansowanie działań wojennych w Ukrainie.
Arabia Saudyjska od dekad była bliskim sojusznikiem USA, ale drogie obu krajów rozeszły się, co sprytnie wykorzystała Rosja, jednak nie realizowała ona umowy z Rijadem. Wizyta sekretarza stanu Blinkena w tym tygodniu będzie szansą na odzyskanie w tym trudnym regionie.
The New York Times / Jacek Perzyński