Prezydent RP Andrzej Duda zapowiada, że Rosja powinna w razie ataku jądrowego na Ukrainie spodziewać się odpowiedzi Zachodu. USA miały przekazać Rosjanom w jaki sposób odpowiedzą na taki ruch zasygnalizowany w mowie Władimira Putina o mobilizacji.
Financial Times ustalił, że państwa zachodnie odpowiedziałyby konwencjonalnie na atak jądrowy Rosji na terenie Ukrainy. Sekretarz stanu USA Antony Blinken ujawnił, że jego administracja przekazała władzom rosyjskim informację o konkretnej reakcji w razie takiego ataku, której skutki byłyby „horrendalne”.
Prezydent Andrzej Duda powiedział, że Rosja powinna liczyć się z odpowiedzią USA z użyciem broni jądrowej. – W Stanach Zjednoczonych też są przyciski odpalające rakiety z ładunkami nuklearnymi. Stany Zjednoczone są wielką potęga nuklearną, największą na świecie potęga militarną i to że Stany Zjednoczone traktują tą groźbę rosyjską poważnie, to jest także i groźba i dla Rosji. Jeżeli Rosja przełamie wszystkie tabu i wobec państwa, które nie posiada broni nuklearnej i prowadzi dzisiaj obronę swojego terytorium, stosując wyłącznie konwencjonalne uzbrojenie, jeżeli nawet taktyczna broń nuklearna zostanie wobec tego państwa (Ukrainy – PAP) użyta to Rosja może się spodziewać odpowiedzi – powiedział cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Prezydent Władimir Putin zapowiedział w mowie ogłaszającej częściową mobilizację wojskową w Rosji, że jego kraj użyje broni jądrowej do obrony terytorium pod jego kontrolą, a więc także być może obszarów objętych fałszywym referendum na terenach okupowanych Ukrainy. Portal Meduza donosi, że kolejne wystąpienie Putina 30 września może posłużyć do ogłoszenia aneksji tych terytoriów.
Polska Agencja Prasowa/Kommiersant/Wojciech Jakóbik