Rosja otworzyła dla Chin kluczowy port we Władywostoku, co usprawni transport towarów krajowych w północno-wschodnim regionie Chin. W wyniku sankcji Moskwie zależy na płynniejszych dostawach produktów, jednak może to w zwiększyć uzależnienie od Pekinu.
Warto zwrócić uwagę, że stosunki chińsko-rosyjskie zacieśniły się od czasu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Pekin nie uważa Rosji za agresora, udziela jej propagandowe i polityczne wsparcie, a także czerpie ogromne korzyści z zakupu tanich surowców energetycznych.
Według Chińskiej Generalnej Administracji Celnej (GAC) Władywostok będzie pełnił funkcję chińskiego portu tranzytowego. Dla Państwa Środka też jest do ważna decyzja, gdyż północno-wschodnie wnętrze Chin uzyskają dostęp do morza.
Odległość z północnych prowincji Jilin i Heilongjiang do portów w prowincji Liaoning wynosi ponad 1000 kilometrów, co generuje ogromne koszty transportu. Gdy nowe środki wejdą w życie, odległość transportu lądowego północnych prowincji Jilin i Heilongjiang do morza zostanie znacznie zmniejszona, co znacznie poprawi ich konkurencyjność produkcyjną.
Transport towarów z północnych do południowych Chin przez zagraniczny port we Władywostoku nie tylko obniży koszty, ale także pomoże Chinom wzmocnić łańcuchy przemysłowe i dostawcze z sąsiadami.
Władywostok jest położony w Azji Północno-Wschodniej, na styku Chin, Korei Północnej, Japonii i Rosji, i jest węzłem transportowym między całą Europą a Azją. Otwarcie dalekowschodniego regionu Rosji znacznie przyspieszy rozwój gospodarczy północno-wschodniego regionu Chin.
Wiele wskazuje na to, że zachodnie sankcje utrudniają funkcjonowanie rosyjskiej gospodarce, a Kreml jest zmuszony do pogłębianie swojej zależności gospodarczej od Pekinu. Obecnie szala przechyliła się na korzyść Chin jako dominującego partnera w stosunkach chińsko-rosyjskich w obliczu izolacji Rosji z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Think China / Jacek Perzyński