icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Saudi Aramco i LNG: Zaloty Rosji w Arabii Saudyjskiej na razie bez odpowiedzi

Rosjanie chcą zainwestować w prywatyzację Saudi Aramco i deklarują gotowość do współpracy w sektorze LNG. Na razie brakuje wiążących dokumentów.

Banki wysyłają sygnał

Rosyjskie banki i chińscy inwestorzy instytucjonalni chcą zainwestować w pierwszą publiczną ofertę (IPO) sprzedaży udziałów saudyjskiego giganta naftowego Saudi Aramco, oficjalnie znanego jako Saudi Arabian Oil Co. Taką informację we środę podczas szczytu energetycznego w Rijadzie podał do publicznej wiadomości Kirył Dmitriew, dyrektor wykonawczy rosyjskiego państwowego funduszu inwestycyjnego Russian Direct Investment Fund (RDIF). Na rynek trafi 5 procent akcji tej spółki o przybliżonej wartości 100 miliardów dolarów.

W ubiegłym miesiącu szef RDIF powiedział, że rosyjskie fundusze emerytalne rozważają wzięcie udziału w prywatyzacji Aramco, do którego ma się dojść w drugiej połowie bieżącego roku. „ Jest wielu inwestorów, którzy chcieliby zainwestować w ofertę publiczną Aramco, w tym kilka banków. (…) Zobaczymy jak będzie przebiegał proces IPO, ale widzimy duże zainteresowanie inwestowaniem w Aramco z Rosji i z Chin. Uważamy, że jest to bardzo dobre posunięcie, ponieważ po raz kolejny wspólnie myślimy o ropie” – powiedział wczoraj Dmitriew.

Rijad chce zmniejszyć zależność od ropy

Ogłoszenie pierwszej publicznej oferty na sprzedaż udziałów w Aramco to główny element planu Arabii Saudyjskiej polegającego na przestawieniu gospodarki z produkcji ropy naftowej na rozwinięcie działalności w innych branżach. Rząd w Rijadzie oszacował wartość Saudi Arabian Oil Co. na kwotę 2 bilionów dolarów. Saudowie planują sprzedać 5 procent swojej najważniejszej spółki podczas największego na świecie IPO. Oznacza to, że sprzedaż tych udziałów może przynieść królestwu aż 100 miliardów dolarów.

Saudyjski minister energetyki Khalid Al-Falih powiedział dziennikarzom później na wspólnej konferencji prasowej z swoim rosyjskim odpowiednikiem Aleksandrem Novakiem jaka odbyła się we środę w Rijadzie, że nie był zaskoczony gdy dowiedział się o rosyjskim i chińskim zainteresowaniu zakupem akcji Aramco.

Potencjalna inwestycja w ofertę publiczną Aramco nie będzie pierwszym wspólnym przedsięwzięciem realizowanym przez Rosję i Arabię Saudyjską. W 2015 roku rosyjski fundusz RDIF i saudyjski Fundusz Inwestycji Publicznych (PIF) ogłosiły partnerstwo inwestycyjne w projekty, które mogłyby wzmocnić współpracę handlową, gospodarczą i inwestycyjną między oboma krajami.

Rosja i Arabia Saudyjska to dwa największe na świecie kraje produkujące ropę. Po gwałtownym wzroście wydobycia nafty z łupków przez USA oba państwa zakończyły rywalizację i zawarły sojusz – globalne porozumienie dotyczące zmniejszyć produkcji węglowodorów i podniesienia cen baryłki do końca roku.Obecnie ich działania skupiają się na współpracy w zakresie redukcji produkcji ropy przez państwa zrzeszone w OPEC i te spoza OPEC.

W 2017 roku RDIF i PIF utworzyły Fundusz Inwestycyjny Rosja-Arabia Saudyjska (RSIF), którego celem ma być partnerstwo inwestycyjne w projekty w Rosji oraz we wspólne przedsięwzięcia mogące pomóc Arabii Saudyjskiej w dywersyfikacji gospodarki. Całkowity zaangażowany kapitał funduszu wynosi 6 miliardów dolarów.

RDIF i Aramco planują w najbliższej przyszłości stworzyć ramy dla inwestycji w największą rosyjską niezależną firmę wiertniczą Eurasia Drilling Co., powiedział Dmitriew. Wspólny fundusz energetyczny o wartości 1 miliarda USD, utworzony przez RDIF i Aramco, przewiduje dopięcie pierwszych umów w ciągu najbliższych trzech miesięcy.

Saudowie kupią rosyjski gaz?

Dodatkowo Saudi Aramco negocjuje z Novatekiem swój udział w projekcie Arcitc LNG-2. Saudyjczycy zyskają dzięki temu dostęp do taniego gazu. Dodatkowo ich zaangażowanie będzie stanowiło pozytywny sygnał dla innych graczy na rynku, co jest niezwykle istotne zważywszy na obowiązujące sankcje gospodarcze. Rosjanie przyciągną w ten sposób nowych inwestorów, a przy okazji stworzą nowy rynek zbytu dla swoich surowców. Tak ścisła współpraca w tym obszarze między obu krajami, oprócz jednoznacznych sygnałów geopolitycznych tak ważnych dla przedłużenia umowy OPEC+, niesie ze sobą niezwykle istotne korzyści ekonomiczne. Na razie jednak współpraca jest czysto teoretyczna i nie doszło do podpisania żadnej przełomowej umowy.

W grudniu zeszłego roku rosyjski prezydent Władimir Putin saudyjskiego ministra energetyki Khalid al-Falikh, aby ten wziął udział w ceremonii otwarcia kombinatu Yamal LNG. W związku ze stale rosnącym zapotrzebowaniem Arabii Saudyjskiej na gaz dla przemysłu chemicznego i energetycznego Saudyjczycy szukają nowych źródeł stałych dostaw tego surowca.

Według informacji jakie podała BP zasoby gazu w Arabii Saudyjskiej wynoszą 84 biliony metrów sześciennych gazu. Obecnie ten kraj produkuje i zużywa na własne potrzeby około 110 miliardów metrów sześciennych błękitnego paliwa rocznie. Z roku na rok będzie rosło zapotrzebowanie na energię elektryczną w państwie saudyjskim, dlatego w ciągu najbliższych dziesięciu lat zaplanowano podwojenie produkcji tego surowca.

Saudi Aramco jest odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję energii w Arabii Saudyjskiej. Ponieważ relacje z głównym dostawcą gazu – Katarem – są napięte, przedstawiciele saudyjskiego ministerstwa energetyki prowadzą rozmowy dotyczące zakupu LNG z Rosji i Stanów Zjednoczonych. Dostawy skroplonego gazu ziemnego z nowych kierunków mogą stać się w przyszłości ważnym elementem zachowania bezpieczeństwa energetycznego kraju. Nadal brakuje umów w tej sprawie.

Na razie Arabii wystarczy gazu, ale może potrzebować więcej

Saudi Aramco produkuje obecnie dostateczną ilość gazu, aby pokryć rosnące potrzeby przemysłu chemicznego. Jednak do wytworzenia energii Arabia Saudyjska wykorzystuje mnóstwo ropy. Udział nafty w bilansie zużycia energii pierwotnej w tym kraju jest nadal jednym z najwyższych na świecie i wynosi 63 procent, przypomina dyrektor ds badań Vygon Consulting Maria Bełowa.

Ponieważ gaz z Yamal LNG jest prawie w całości zakontraktowany, odpowiedzią na potrzeby Arabii Saudyjskiej może być realizacja kolejnego projektu spółki Novatek – Arctic LNG-2, którego wielkość oszacowano na poziomie 19,1 mln ton. Budowa nowego obiektu niezbędnego do pozyskania arktycznego LNG może rozpocząć się w 2019 roku, a produkcja – w latach 2022-2023.

– Skromny portfel aktywów służących do produkcji gazu doprowadził do tego, że ropa jest często wykorzystywana jako paliwo dla elektrowni. Wzięcie przez Saudyjczyków udział w projekcie Arctic LNG-2 może być interesujące zarówno ze względu na dywersyfikację ryzyka związanego z rozwojem biznesu gazowego firmy, jak i szansą na pokrycie krajowego zapotrzebowania – powiedział Belowa.

Novatek potrzebuje pieniędzy

Dla Novatek na chwilę obecną najważniejsze jest przyciągnięcie do projektu Arctic LNG-2 nowych inwestorów, a także stworzenie nowego rynku zbytu. Dlatego współpraca w tym obszarze, oprócz jednoznacznych sygnałów geopolitycznych tak ważnych dla przedłużenia umowy OPEC+, może również obopólnie przynieść całkiem wymierne korzyści.

Zdaniem analityków Saudi Aramco jako inwestor Arctic LNG-2 wybierze raczej model portfelowy. Dlatego Saudowie nie będą kluczowym udziałowcem tego projektu. Ale ich zaangażowanie da dodatkowy pozytywny sygnał dla innych graczy na rynku, co jest niezwykle istotne zważywszy na obowiązujące sankcje, powiedziała dyrektor Centrum Energii szkoły biznesu Skolkowo Tatiana Mitrowa.

Na chwilę obecną podpisanie jakichkolwiek prawnie wiążących umów między Saudi Aramco, a Novatekiem ze względu na zbyt wczesny etap projektu Arctic LNG-2 jest mało prawdopodobne – sugeruje Bełowa. Wieloletni partner Novatek francuski Total również rozważa wzięcie udziału w powyższym programie.

Bloomberg/Oilprice.com/Wiedomosti/Roma Bojanowicz

Jakóbik: Rewolucja łupkowa przetestuje przyjaźń Putina z szejkami

Rosjanie chcą zainwestować w prywatyzację Saudi Aramco i deklarują gotowość do współpracy w sektorze LNG. Na razie brakuje wiążących dokumentów.

Banki wysyłają sygnał

Rosyjskie banki i chińscy inwestorzy instytucjonalni chcą zainwestować w pierwszą publiczną ofertę (IPO) sprzedaży udziałów saudyjskiego giganta naftowego Saudi Aramco, oficjalnie znanego jako Saudi Arabian Oil Co. Taką informację we środę podczas szczytu energetycznego w Rijadzie podał do publicznej wiadomości Kirył Dmitriew, dyrektor wykonawczy rosyjskiego państwowego funduszu inwestycyjnego Russian Direct Investment Fund (RDIF). Na rynek trafi 5 procent akcji tej spółki o przybliżonej wartości 100 miliardów dolarów.

W ubiegłym miesiącu szef RDIF powiedział, że rosyjskie fundusze emerytalne rozważają wzięcie udziału w prywatyzacji Aramco, do którego ma się dojść w drugiej połowie bieżącego roku. „ Jest wielu inwestorów, którzy chcieliby zainwestować w ofertę publiczną Aramco, w tym kilka banków. (…) Zobaczymy jak będzie przebiegał proces IPO, ale widzimy duże zainteresowanie inwestowaniem w Aramco z Rosji i z Chin. Uważamy, że jest to bardzo dobre posunięcie, ponieważ po raz kolejny wspólnie myślimy o ropie” – powiedział wczoraj Dmitriew.

Rijad chce zmniejszyć zależność od ropy

Ogłoszenie pierwszej publicznej oferty na sprzedaż udziałów w Aramco to główny element planu Arabii Saudyjskiej polegającego na przestawieniu gospodarki z produkcji ropy naftowej na rozwinięcie działalności w innych branżach. Rząd w Rijadzie oszacował wartość Saudi Arabian Oil Co. na kwotę 2 bilionów dolarów. Saudowie planują sprzedać 5 procent swojej najważniejszej spółki podczas największego na świecie IPO. Oznacza to, że sprzedaż tych udziałów może przynieść królestwu aż 100 miliardów dolarów.

Saudyjski minister energetyki Khalid Al-Falih powiedział dziennikarzom później na wspólnej konferencji prasowej z swoim rosyjskim odpowiednikiem Aleksandrem Novakiem jaka odbyła się we środę w Rijadzie, że nie był zaskoczony gdy dowiedział się o rosyjskim i chińskim zainteresowaniu zakupem akcji Aramco.

Potencjalna inwestycja w ofertę publiczną Aramco nie będzie pierwszym wspólnym przedsięwzięciem realizowanym przez Rosję i Arabię Saudyjską. W 2015 roku rosyjski fundusz RDIF i saudyjski Fundusz Inwestycji Publicznych (PIF) ogłosiły partnerstwo inwestycyjne w projekty, które mogłyby wzmocnić współpracę handlową, gospodarczą i inwestycyjną między oboma krajami.

Rosja i Arabia Saudyjska to dwa największe na świecie kraje produkujące ropę. Po gwałtownym wzroście wydobycia nafty z łupków przez USA oba państwa zakończyły rywalizację i zawarły sojusz – globalne porozumienie dotyczące zmniejszyć produkcji węglowodorów i podniesienia cen baryłki do końca roku.Obecnie ich działania skupiają się na współpracy w zakresie redukcji produkcji ropy przez państwa zrzeszone w OPEC i te spoza OPEC.

W 2017 roku RDIF i PIF utworzyły Fundusz Inwestycyjny Rosja-Arabia Saudyjska (RSIF), którego celem ma być partnerstwo inwestycyjne w projekty w Rosji oraz we wspólne przedsięwzięcia mogące pomóc Arabii Saudyjskiej w dywersyfikacji gospodarki. Całkowity zaangażowany kapitał funduszu wynosi 6 miliardów dolarów.

RDIF i Aramco planują w najbliższej przyszłości stworzyć ramy dla inwestycji w największą rosyjską niezależną firmę wiertniczą Eurasia Drilling Co., powiedział Dmitriew. Wspólny fundusz energetyczny o wartości 1 miliarda USD, utworzony przez RDIF i Aramco, przewiduje dopięcie pierwszych umów w ciągu najbliższych trzech miesięcy.

Saudowie kupią rosyjski gaz?

Dodatkowo Saudi Aramco negocjuje z Novatekiem swój udział w projekcie Arcitc LNG-2. Saudyjczycy zyskają dzięki temu dostęp do taniego gazu. Dodatkowo ich zaangażowanie będzie stanowiło pozytywny sygnał dla innych graczy na rynku, co jest niezwykle istotne zważywszy na obowiązujące sankcje gospodarcze. Rosjanie przyciągną w ten sposób nowych inwestorów, a przy okazji stworzą nowy rynek zbytu dla swoich surowców. Tak ścisła współpraca w tym obszarze między obu krajami, oprócz jednoznacznych sygnałów geopolitycznych tak ważnych dla przedłużenia umowy OPEC+, niesie ze sobą niezwykle istotne korzyści ekonomiczne. Na razie jednak współpraca jest czysto teoretyczna i nie doszło do podpisania żadnej przełomowej umowy.

W grudniu zeszłego roku rosyjski prezydent Władimir Putin saudyjskiego ministra energetyki Khalid al-Falikh, aby ten wziął udział w ceremonii otwarcia kombinatu Yamal LNG. W związku ze stale rosnącym zapotrzebowaniem Arabii Saudyjskiej na gaz dla przemysłu chemicznego i energetycznego Saudyjczycy szukają nowych źródeł stałych dostaw tego surowca.

Według informacji jakie podała BP zasoby gazu w Arabii Saudyjskiej wynoszą 84 biliony metrów sześciennych gazu. Obecnie ten kraj produkuje i zużywa na własne potrzeby około 110 miliardów metrów sześciennych błękitnego paliwa rocznie. Z roku na rok będzie rosło zapotrzebowanie na energię elektryczną w państwie saudyjskim, dlatego w ciągu najbliższych dziesięciu lat zaplanowano podwojenie produkcji tego surowca.

Saudi Aramco jest odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję energii w Arabii Saudyjskiej. Ponieważ relacje z głównym dostawcą gazu – Katarem – są napięte, przedstawiciele saudyjskiego ministerstwa energetyki prowadzą rozmowy dotyczące zakupu LNG z Rosji i Stanów Zjednoczonych. Dostawy skroplonego gazu ziemnego z nowych kierunków mogą stać się w przyszłości ważnym elementem zachowania bezpieczeństwa energetycznego kraju. Nadal brakuje umów w tej sprawie.

Na razie Arabii wystarczy gazu, ale może potrzebować więcej

Saudi Aramco produkuje obecnie dostateczną ilość gazu, aby pokryć rosnące potrzeby przemysłu chemicznego. Jednak do wytworzenia energii Arabia Saudyjska wykorzystuje mnóstwo ropy. Udział nafty w bilansie zużycia energii pierwotnej w tym kraju jest nadal jednym z najwyższych na świecie i wynosi 63 procent, przypomina dyrektor ds badań Vygon Consulting Maria Bełowa.

Ponieważ gaz z Yamal LNG jest prawie w całości zakontraktowany, odpowiedzią na potrzeby Arabii Saudyjskiej może być realizacja kolejnego projektu spółki Novatek – Arctic LNG-2, którego wielkość oszacowano na poziomie 19,1 mln ton. Budowa nowego obiektu niezbędnego do pozyskania arktycznego LNG może rozpocząć się w 2019 roku, a produkcja – w latach 2022-2023.

– Skromny portfel aktywów służących do produkcji gazu doprowadził do tego, że ropa jest często wykorzystywana jako paliwo dla elektrowni. Wzięcie przez Saudyjczyków udział w projekcie Arctic LNG-2 może być interesujące zarówno ze względu na dywersyfikację ryzyka związanego z rozwojem biznesu gazowego firmy, jak i szansą na pokrycie krajowego zapotrzebowania – powiedział Belowa.

Novatek potrzebuje pieniędzy

Dla Novatek na chwilę obecną najważniejsze jest przyciągnięcie do projektu Arctic LNG-2 nowych inwestorów, a także stworzenie nowego rynku zbytu. Dlatego współpraca w tym obszarze, oprócz jednoznacznych sygnałów geopolitycznych tak ważnych dla przedłużenia umowy OPEC+, może również obopólnie przynieść całkiem wymierne korzyści.

Zdaniem analityków Saudi Aramco jako inwestor Arctic LNG-2 wybierze raczej model portfelowy. Dlatego Saudowie nie będą kluczowym udziałowcem tego projektu. Ale ich zaangażowanie da dodatkowy pozytywny sygnał dla innych graczy na rynku, co jest niezwykle istotne zważywszy na obowiązujące sankcje, powiedziała dyrektor Centrum Energii szkoły biznesu Skolkowo Tatiana Mitrowa.

Na chwilę obecną podpisanie jakichkolwiek prawnie wiążących umów między Saudi Aramco, a Novatekiem ze względu na zbyt wczesny etap projektu Arctic LNG-2 jest mało prawdopodobne – sugeruje Bełowa. Wieloletni partner Novatek francuski Total również rozważa wzięcie udziału w powyższym programie.

Bloomberg/Oilprice.com/Wiedomosti/Roma Bojanowicz

Jakóbik: Rewolucja łupkowa przetestuje przyjaźń Putina z szejkami

Najnowsze artykuły