Rosyjski minister energetyki obarcza Polskę winą za konieczność zwiększania dostaw gazu przez Niemcy.
– Polska zrezygnowała z rozbudowy na swoim terytorium infrastruktury na potrzeby dostaw rosyjskiego gazu do Europy (Gazociąg Jamał-Europa 2) i obecnie w celu ochrony interesów własnego systemu przesyłowego sprzeciwia się zwiększeniu dostępu Gazpromu do przepustowości gazociągu OPAL (lądowa odnoga Nord Stream 1 – przyp. red.) – stwierdził w rozmowie z Rassija 24 minister energetyki Rosji Aleksander Nowak.
Jamał 2, czyli tzw. Pieremyczka, to odnoga Gazociągu Jamalskiego, która miałaby się ciągnąć przez Polskę z granicy białoruskiej do Słowacji z pominięciem Ukrainy. Polacy nie byli zainteresowani nowym połączeniem, ponieważ – jak tłumaczy Warszawa – zyski z tranzytu rosyjskiego gazu są nieistotne ze względu na warunki umowy tranzytowej obowiązującej do 2019 roku.
– Zapotrzebowanie Europy na gaz będzie rosło a wydobycie będzie spadało. W najbliższych 15 latach dodatkowo będzie potrzebne 100-150 mld m3 surowca. Jesteśmy gotowi konkurować z innymi dostawcami. Potrzebna jest infrastruktura, która musi być opłacalna. Obecnie dostawy gazu przez Nord Stream 1 są 1,5 razy tańsze od tych realizowanych przy użyciu ukraińskiej sieci przesyłowej. Należy patrzeć na opłacalność dostaw – przekonywał Nowak.