Rosjanie stracili prawie połowę przychodów budżetowych ze sprzedaży węglowodorów. Powód to sankcje zachodnie za atak na Ukrainę.
Przychody Rosji ze sprzedaży węglowodorów spadły w styczniu 2023 roku o 46 procent względem tego samego miesiąca rok temu, a wydatki budżetowe na wojnę wzrosły o 59 procent. Deficyt sięga 25 mld dolarów i jest najwyższy od 1998 roku. To dane resortu finansów Rosji.
Spadek przychodów ze sprzedaży węglowodorów wynika z sankcji zachodnich za inwazję Rosji na Ukrainie. To między innymi pełne embargo na dostawy do USA, Kanady i Wielkiej Brytanii oraz embargo morskie w Unii Europejskiej na dostawy ropy oraz produktów naftowych. Powodują one sprzedaż ropy Urals ze zniżką do Azji. Inna przyczyna to ograniczenie dostaw do Europy przez rosyjski Gazprom podsycający kryzys energetyczny.
Z tego względu rząd rosyjski otrzymał zlecenie prezydenta Władimira Putina, aby przedstawić plan ograniczenia wpływu niższej ceny ropy na budżet rosyjski do pierwszego marca. Mówił już o nim prezes Rosnieftu cytowany przez BiznesAlert.pl sugerując zatrzymanie sprzedaży na spocie oraz uniezależnienie ceny od punktu odniesienia w portach europejskich. Ujawnił ten plan podczas wizyty w Indiach, które mają być jednym z głównych odbiorców alternatywnych ropy z Rosji.
Deficyt budżetowy Rosji jest jednak wciąż możliwy do uzupełnienia z Funduszu Bogactwa Narodowego. Ministerstwo finansów przyznaje, że sprzedało 3,6 ton złota oraz 2,3 mld juanów z tego funduszu w styczniu, by uzupełnić budżet. Zasobność tego źródła jest szacowana na niecałe 180 mld dolarów.
Bloomberg/Wojciech Jakóbik
Jest gazowy kryzys energetyczny, a Rosjanie mogą już szykować naftowy