AlertEnergetykaRopa

Jest gazowy kryzys energetyczny, a Rosjanie mogą już szykować naftowy

Prezydent Władimir Putin i Igor Sieczin (prezes Rosnieftu). Fot. Rosnieft

Prezydent Władimir Putin i Igor Sieczin (prezes Rosnieftu). Fot. Rosnieft

Prezes Rosnieftu Igor Sieczin uznał, że cena ropy nie może być wyznaczana w Europie i powinna być uzależniona od realnych dostaw. Zapowiada rezygnację z handlu w kontraktach futures. Podobny ruch wykonał Gazprom podsycając kryzys energetyczny. Cena ropy rosyjskiej jest niska przez sankcje.

– Jeśli ropa rosyjska nie wejdzie na rynek europejski, to nie będzie ceny referencyjnej. Takie ceny będą formowane tam, gdziw faktycznie dotrze wolumen – powiedział prezes Rosnieftu Igor Sieczin. – W pierwszym etapie będziemy najwyraźniej musieli porzucić transakcje futures w celu dostosowania tych wskaźników rynkowych – powiedział Igor Sieczin. Rosjanie handlują ropą w kontraktach terminowych oraz na rynku spot. Rezygnacja z handlu na tym drugim zmniejszy podaż ograniczoną sankcjami zachodnimi w postaci ceny maksymalnej, całkowitego embargo w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii oraz morskiego w Unii Europejskiej.

Warto przypomnieć, że podobny ruch wykonał Gazprom, który w ramach podsycania kryzysu energetycznego porzucił transakcje giełdowe na parkiecie SPIMEX jesienią 2021 roku. Ten ruch połączony z kolejnymi ograniczeniami dostaw do klientów, jak zerwanie kontraktu jamalskiego z Polską, pozwolił podnieść ceny gazu przed inwazją Rosji na Ukrainie.

Sieczin sam szuka analogii do rynku gazu. Mówi o podważeniu „zasad rynkowych” poprzez naruszenie łańcuchów dostaw. – Ilustracja to wysadzenie Nord Stream – powiedział. Jego zdaniem reorganizacja rynku gazu w Europie jest „sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem”, bo Europa została zmuszona do porzucenia kontraktów długoterminowych na rzecz spotów, tracąc największą przewagę, czyli „bezpieczeństwo energetyczne poprzez dostęp do tanich i godnych zaufania surowców energetycznych z Rosji i teraz płaci trzy do pięciu razy więcej za gaz”.

Sieczin nie wspomniał, że to Rosjanie zatrzymali dostawy gazu do większości klientów europejskich obniżając udział na rynku z około 40 procent w 2021 roku do 5 procent w 2022 roku. Rosjanie zerwali szereg kontraktów długoterminowych podważając swą wiarygodność i zmuszając klientów jak niemiecki Uniper czy polskie PGNiG do skierowania sprawy do sądu. Europejczycy chcą porzucić gaz z Rosji najpóźniej w 2027 roku w ramach programu unijnego REPowerEU.

Tymczasem cena giełdowa ropy Brent wynosi około 80 dolarów, a mieszanki Urals około 50 dolarów. Rosjanie muszą oferować względem niej dodatkowe rabaty, aby sprzedać surowiec poza Europą pomimo sankcji. Nadpodaż ropy w Rosji ma według analiz Centrum Badań Strategicznych, do którego dotarł Kommiersant, produkcja ropy w Rosji może spaść przez restrykcje zachodnie o 10-25 procent w 2023 roku w porównaniu z minionym rokiem. Sprzedaż węglowodorów stanowiła około połowę przychodów budżetowych Rosji w 2022 roku. Sankcje zachodnie to odpowiedź na inwazję Rosji na Ukrainie trwającą rok bez efektów.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Nowa gra Gazpromu (ANALIZA)


Powiązane artykuły

Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fot. Ministerstwo przemysłu

Reaktor Maria ma nowego dyrektora. Zaczyna od września

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), sprawującego pieczę nad Reaktorem Maria, będzie prof. Jakub Kupecki....

Orlen pomógł Czechom zerwać z rosyjską ropą

Koncern poinformował, że od marca 2025 roku wszystkie jego rafinerie korzystają z ropy naftowej spoza Rosji. Ostatnia dostawa została zrealizowana...

Austria wydała w 2024 roku 10 miliardów euro na paliwa kopalne

W zeszłym roku do Austrii importowano paliwa kopalne za kwotę 10 miliardów euro. Ropa i gaz pochodziły m.in. z Kazachstanu,...

Udostępnij:

Facebook X X X