icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rosja namawia Brukselę na ustępstwa i Turkish Stream

Minister energetyki Rosji Aleksander Nowak spotkał się z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Maroszem Szefczowiczem, z którym rozmawiał o wykorzystaniu gazociągu OPAL oraz o projektach Nord Stream 2, Turkish Stream. Poruszył także temat dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę. Do kolejnych rozmów ma dojść pod koniec października w Moskwie.

– Jednym z kluczowych tematów była dywersyfikacja tras dostaw rosyjskiego gazu do odbiorców europejskich. Strony omówiły kwestie związane ze zwiększeniem dostępu do przepustowości gazociągu OPAL, budowy gazociągów Nord Stream 2 i Turkish Stream, a także dostawy gazu na Ukrainę oraz tranzytu surowca przez jej terytorium – czytamy w oświadczeniu.

W kontekście OPAL przypomnijmy, że Gazprom liczył na to, iż do końca września Komisja Europejska zniesie wszelkie ograniczenia w dostępie do przepustowości gazociągu OPAL (lądowej odnogi Nord Stream w Niemczech – przyp. red.).

Wymagałoby to zwolnienia magistrali spod regulacji trzeciego pakietu energetycznego. Obecnie Bruksela zezwoliła Rosjanom wykorzystywać 50 procent przepustowości tej odnogi na wyłączność na mocy wyłączenia spod regulacji antymonopolowych, na czele z zasadą wolnego dostępu do mocy infrastruktury przesyłowej (Third Party Access).

Jeżeli chodzi o Nord Stream 2, Bruksela, w tym również Marosz Szefczovicz, mówili o tym, że realizacja projektu musi odbywać się w pełnej zgodzie z obowiązującym w Unii Europejskiej prawem. Po wycofaniu z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosku o udzielenie zgody na utworzenie konsorcjum odpowiedzialnego za budowę gazociągu, partnerzy projektu poszukują nowego modelu jego finansowania i budowy.

Jeśli chodzi o Turkish Stream, jednym z tematów mogła być budowa drugiej nitki magistrali, poprzez którą do Europy mogłob trafiać 15,75 mld m3 gazu rocznie. Przypomnijmy, że Rosja uzależnia jej realizację od udzielania przez Komisję Europejską odpowiednich gwarancji.

10 października podczas odbywającego się Stambule Międzynarodowego Kongresu Energetycznego doszło do podpisania rosyjsko-tureckiej umowy międzyrządowej w sprawie budowy dwóch nitek wspomnianej magistrali.

Przy tym Moskwa ogłosiła, że w przypadku morskiego odcinka drugiej nitki gazociągu, a więc tej przez którą gaz mógłby trafić do Europy, będzie mogła w każdym momencie zrezygnować z jej budowy. Szczegóły mają być wkrótce określone z Ankarą. Bez zainteresowania klientów europejskich i zgody Brukseli drugiej nitki nie będzie.

Trend/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński

Minister energetyki Rosji Aleksander Nowak spotkał się z wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej ds. Unii Energetycznej Maroszem Szefczowiczem, z którym rozmawiał o wykorzystaniu gazociągu OPAL oraz o projektach Nord Stream 2, Turkish Stream. Poruszył także temat dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę. Do kolejnych rozmów ma dojść pod koniec października w Moskwie.

– Jednym z kluczowych tematów była dywersyfikacja tras dostaw rosyjskiego gazu do odbiorców europejskich. Strony omówiły kwestie związane ze zwiększeniem dostępu do przepustowości gazociągu OPAL, budowy gazociągów Nord Stream 2 i Turkish Stream, a także dostawy gazu na Ukrainę oraz tranzytu surowca przez jej terytorium – czytamy w oświadczeniu.

W kontekście OPAL przypomnijmy, że Gazprom liczył na to, iż do końca września Komisja Europejska zniesie wszelkie ograniczenia w dostępie do przepustowości gazociągu OPAL (lądowej odnogi Nord Stream w Niemczech – przyp. red.).

Wymagałoby to zwolnienia magistrali spod regulacji trzeciego pakietu energetycznego. Obecnie Bruksela zezwoliła Rosjanom wykorzystywać 50 procent przepustowości tej odnogi na wyłączność na mocy wyłączenia spod regulacji antymonopolowych, na czele z zasadą wolnego dostępu do mocy infrastruktury przesyłowej (Third Party Access).

Jeżeli chodzi o Nord Stream 2, Bruksela, w tym również Marosz Szefczovicz, mówili o tym, że realizacja projektu musi odbywać się w pełnej zgodzie z obowiązującym w Unii Europejskiej prawem. Po wycofaniu z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosku o udzielenie zgody na utworzenie konsorcjum odpowiedzialnego za budowę gazociągu, partnerzy projektu poszukują nowego modelu jego finansowania i budowy.

Jeśli chodzi o Turkish Stream, jednym z tematów mogła być budowa drugiej nitki magistrali, poprzez którą do Europy mogłob trafiać 15,75 mld m3 gazu rocznie. Przypomnijmy, że Rosja uzależnia jej realizację od udzielania przez Komisję Europejską odpowiednich gwarancji.

10 października podczas odbywającego się Stambule Międzynarodowego Kongresu Energetycznego doszło do podpisania rosyjsko-tureckiej umowy międzyrządowej w sprawie budowy dwóch nitek wspomnianej magistrali.

Przy tym Moskwa ogłosiła, że w przypadku morskiego odcinka drugiej nitki gazociągu, a więc tej przez którą gaz mógłby trafić do Europy, będzie mogła w każdym momencie zrezygnować z jej budowy. Szczegóły mają być wkrótce określone z Ankarą. Bez zainteresowania klientów europejskich i zgody Brukseli drugiej nitki nie będzie.

Trend/Wojciech Jakóbik/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły