Rosyjski minister rozwoju gospodarczego Aleksiej Uljukajew, będący również członkiem rady dyrektorów Gazpromu, widzi szanse na usunięcie przeszkód stojących przed realizacją dużych projektów zakładających rurociągowe dostawy rosyjskiego gazu.
8 listopada Uljukajew spotkał się z ministrem rozwoju gospodarczego Włoch Carlo Calendą. Według Rosjanina podczas rozmowy poruszono kwestię gazociągu Turkish Stream oraz roszczeń włoskiej spółki Saipem względem kontrolowanego przez Gazprom South Stream Transport B.V. (operatora porzuconego przez Moskwę projektu gazociągu South Stream – przyp. red.).
– Oczywiście poruszyliśmy tę kwestię. Nie zdradzę jednak szczegółów. Dążymy do tego, aby w najbliższej przyszłości ją rozwiązać. Będziemy starali się usunąć te przeszkody, które stoją na drodze do realizacji takich projektów, jak np. Turkish Stream – powiedział Uljukajew, dodając, że tyczy się to również gazociągu Nord Stream 2.
Skomentował także deklarowaną w Rosji potrzebę udzielenia przez Europę niezbędnych gwarancji do budowy drugiej nitki Turkish Stream.
– Może zostać zrealizowany w mniejszym wymiarze. Może również i w większym. Oczywiście musimy znać stanowisko Komisji Europejskiej. Zwróćcie uwagę co się działo w kwestii Nord Stream. Niedawno podjęto decyzję w sprawie gazociągu OPAL, a wcześniej przez ponad cztery lata nie udało im się tego zrobić. Mogliśmy wykorzystywać jedynie 50 procent jego przepustowości. Jest to w pewien sposób uśmiercanie projektów – stwierdził rosyjski minister, dodając, że jest optymistycznie nastawiony co do perspektywy usunięcia wspomnianych wcześniej przeszkód.
Wcześniej strona rosyjska, na czele z szefem MSZ Siergiejem Ławrowem, informowała że Rosja jest gotowa przedłużyć na terytorium Unii Europejskiej jedną z nitek Turkish Stream, jeśli otrzyma pisemne gwarancje, że projekt ten będzie realizowany.
Przypomnijmy, że 10 października podczas odbywającego się Stambule Międzynarodowego Kongresu Energetycznego doszło do podpisania rosyjsko-tureckiej umowy międzyrządowej w sprawie budowy dwóch nitek wspomnianej magistrali.
RIA Novosti/Piotr Stępiński
