Rosja nie może wyleczyć z Azjatami depresji eksportu energii po inwazji

29 stycznia 2024, 09:00 Alert

Rosja musiała zmniejszyć w 2023 roku eksport energii o ponad jedną piątą przez zatrzymanie dostaw do Unii Europejskiej i niedostatki infrastruktury do Chin. Problem to także konieczność zapewnienia energii obszarom okupowanym Ukrainy.

Linia wysokiego napięcia energetyka energia
fot. Pixabay

Rosjanie wysłali za granicę 10,7 mld KWh w 2023 roku. To spadek o 21 procent rok do roku wynikający głównie z zatrzymania dostaw do Unii Europejskiej. Przed inwazją na Ukrainę, energia z Rosji docierała do Finlandii oraz krajów bałtyckich. Operator sieci przesyłowej INTER RAO musi dopiero zainwestować w rozbudowę infrastruktury, aby powstrzymać spadek eksportu poprzez rozwój dostaw do Azji. Będzie jednak trudno o nowe inwestycje w dobie sankcji zachodnich i konieczności finansowania wojny na Ukrainie. Tymczasem depresja eksportu przewyższa tę z czasu pandemii koronawirusa.

Dostawy do Chin spadły o jedną trzecią od sierpnia 2023 roku przez większe zużycie krajowe ograniczające eksport do dwóch linii 110 i 220 kV. Nie ma natomiast infrastruktury pozwalającej w większym stopniu przekierować dostawy z Zachodu na Wschód. Z kolei dostawy do Turcji, Gruzji i Azerbejdżanu okresowo spadają do zera pomimo potencjału liczonego na gigawat mocy, przez usterki, a także konieczność zapewnienia dostaw obszarom okupowanym Ukrainy. To tereny Ukrainy południowo-wschodniej zajęte w toku inwazji rozpoczętej w lutym 2022 roku.

Kommiersant / Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Polska i kraje bałtyckie potrzebują nowego połączenia elektroenergetycznego (WIDEO)