Prezydent Stanów Zjednoczonych zapowiedział, że na Ukrainę trafią dostawy amerykańskiego węgla. Tymczasem Kijów zmniejsza zużycia surowca, co jest konieczne z powodu blokady dostaw węgla z okupowanego przez Rosję Donbasu.
– Ukraina rozpaczliwie potrzebuje antracytu dla swoich elektrowni. Brakujący surowiec mógłby zostać pokryty przez import w wysokości 5-7 mln ton – powiedział były ukraiński minister energetyki oraz przemysłu węglowego Iwan Płaczkow.
W tym kontekście stwierdził, że zapowiedź prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa o gotowości dostarczenia węgla na Ukrainę jest bardzo dobra dla Kijowa. Jego zdaniem dostawy amerykańskiego surowca mogą stać się jedną z dróg dywersyfikacji dostaw węgla nad Dniepr.
– Jeżeli zapotrzebowanie na antracyt będzie wyższe to będzie to kolejne źródło dostaw. Ukraińskie spółki energetyczne będą analizować gdzie lepiej będzie kupować węgiel i gdzie będzie oferowana korzystniejsza cena: w USA czy w RPA – dodał były minister.
Podkreślił przy tym, że Ukraina musi zmodernizować swoje moce energetyczne aby mieć możliwość spalania węgla o niskiej jakości a w przyszłości zrezygnować z importu surowca. Płaczkow przypomniał, że nad Dnieprem trwa proces przekształcania elektrowni antracytowych w taki sposób aby mogły wykorzystywać węgiel gazowej grupy.
USA chcą pomóc Ukrainie
29 czerwca prezydent USA powiedział, że Ukraina poinformowała Stany o natychmiastowym zapotrzebowaniu na kilka milionów ton węgla. W maju obecny minister energetyki i przemysłu węglowego Ukrainy Ihor Nasałyk mówił, że Kijów zamierza rozpocząć import antracytu z USA i Kazachstanu.
Według niego USA miały wstępnie zagwarantować dostawy surowca na poziomie 300-350 tys. ton węgla miesięcznie co w skali roku daje ok. 3,5-4 mln ton. Nie ujawnił wówczas żadnych szczegółów twierdząc jedynie, że Stany oferują dobrą logistykę i cenę.
Stan nadzwyczajny
14 czerwca po raz piąty ukraiński rząd przedłużył obowiązywanie sytuacji nadzwyczajnej w sektorze energetycznym. W ramach podjętych środków maksymalnie ograniczono wykorzystywanie antracytu. Jednocześnie zwiększono produkcję energii w elektrowniach jądrowych a moce utrzymywane w tzw. gorącej rezerwie w elektrociepłowniach spadną z 1000 do 500 MW.
Przypomnijmy, że pod koniec stycznia weterani walk w obszarze operacji antyterrorystycznej w Donbasie oraz deputowani do Rady Najwyższej zablokowali kolejowe dostawy węgla z okupowanego przez Rosję Donbasu, co doprowadziło do wprowadzenia przez rząd stanu nadzwyczajnego w ukraińskiej energetyce. Władze w Kijowie chcą zastąpić dostawy ze wschodu kraju węglem ze Stanów Zjednoczonych, Australii i RPA. Po agresji w Donbasie, 90 procent z ok. 150 kopalni znajduje się na terenach pod kontrolą sił rosyjskich.
TASS/Piotr Stępiński