Najważniejsze informacje dla biznesu

Rosją próbuje przekonać Ukrainę do swojego gazu atrakcyjną ceną

(Oilcapital.ru/Polska Agencja Prasowa/Piotr Stępiński)

Cena rozliczeniowa rosyjskiego gazu dla Ukrainy w drugim kwartale wynosi 177 dolarów za 1000 m3. Jest ona korzystna nawet bez dodatkowej zniżki – poinformował dziennikarzy rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak.

Według niego nie należy wprowadzać zmian w kontrakcie z Ukrainą na dostawy gazu do 2019 roku. Najważniejsze, aby Naftogaz był w stanie je opłacić.

– Zawsze staliśmy na stanowisku, że przed końcem 2019 roku żadnych zmian w kontrakcie być nie może. W kwestii obecnej ceny dla Ukrainy, które obowiązują nawet w drugim kwartale, a więc obecnie, są bardziej atrakcyjne niż te obowiązujące na europejskich hubach – powiedział Nowak dodając, że cena rozliczeniowa w drugim kwartale tego roku wynosi 177 dolarów.

Jak informowała Polska Agencja Prasowa 7 czerwca Gazprom ogłosił, że Ukraina zwróciła się do niego o wznowienie od lipca dostaw rosyjskiego gazu, którego nie kupuje od listopada 2015 roku, gdyż dano pierwszeństwo korzystniejszym cenowo dostawom tego surowca z Zachodu.

Zdaniem prezesa Gazpromu Aleksieja Millera zmiana stanowiska Naftohazu jest zrozumiała, jeśli wziąć pod uwagę zmniejszenie się tzw. rewersu, czyli dostaw zwrotnych z państw unijnych. Miller oznajmił, że dobowy poziom tych dostaw zmalał w czerwcu w porównaniu z majem 6,4 raza, a w porównaniu z kwietniem – 16,8 raza.

Jak informował 7 czerwca BiznesAlert.pl premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman nie wykluczył możliwości zakupu gazu w Rosji. Zaznaczył jednak, że aby to było możliwe Gazprom musi złożyć ,,odpowiednią ofertę”.

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia minister energetyki oraz przemysłu węglowego Igor Nasalnik także nie wykluczył podpisania nowego kontraktu z Gazpromem pod warunkiem zaoferowania przez Rosjan korzystnych taryf tranzytowych. Przy tym podkreślił, że póki trwa postępowanie arbitrażowe w Sztokholmie nie należy oczekiwać nowej umowy na dostawy gazu. Kijów nie jest zadowolony z dotychczasowej ceny surowca i kwestionuje ją w sądzie.

Poprzednik Nasalnika Wołodymyr Demczyszyn twierdził, że Kijów est gotów kupować rosyjskie paliwo ale w cenie 160-170 dolarów za 1000 m3.

Pod koniec marca wspomniany Aleksander Nowak mówił, że w drugim kwartale 2016 roku cena gazu dla Ukrainy wyniesie poniżej 180 dolarów za 1000 m3. Powodem jest spadek cen ropy naftowej, od których jest uzależniona formuła cenowa w kontrakcie długoterminowym Gazprom-Naftogaz.

(Oilcapital.ru/Polska Agencja Prasowa/Piotr Stępiński)

Cena rozliczeniowa rosyjskiego gazu dla Ukrainy w drugim kwartale wynosi 177 dolarów za 1000 m3. Jest ona korzystna nawet bez dodatkowej zniżki – poinformował dziennikarzy rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak.

Według niego nie należy wprowadzać zmian w kontrakcie z Ukrainą na dostawy gazu do 2019 roku. Najważniejsze, aby Naftogaz był w stanie je opłacić.

– Zawsze staliśmy na stanowisku, że przed końcem 2019 roku żadnych zmian w kontrakcie być nie może. W kwestii obecnej ceny dla Ukrainy, które obowiązują nawet w drugim kwartale, a więc obecnie, są bardziej atrakcyjne niż te obowiązujące na europejskich hubach – powiedział Nowak dodając, że cena rozliczeniowa w drugim kwartale tego roku wynosi 177 dolarów.

Jak informowała Polska Agencja Prasowa 7 czerwca Gazprom ogłosił, że Ukraina zwróciła się do niego o wznowienie od lipca dostaw rosyjskiego gazu, którego nie kupuje od listopada 2015 roku, gdyż dano pierwszeństwo korzystniejszym cenowo dostawom tego surowca z Zachodu.

Zdaniem prezesa Gazpromu Aleksieja Millera zmiana stanowiska Naftohazu jest zrozumiała, jeśli wziąć pod uwagę zmniejszenie się tzw. rewersu, czyli dostaw zwrotnych z państw unijnych. Miller oznajmił, że dobowy poziom tych dostaw zmalał w czerwcu w porównaniu z majem 6,4 raza, a w porównaniu z kwietniem – 16,8 raza.

Jak informował 7 czerwca BiznesAlert.pl premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman nie wykluczył możliwości zakupu gazu w Rosji. Zaznaczył jednak, że aby to było możliwe Gazprom musi złożyć ,,odpowiednią ofertę”.

Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia minister energetyki oraz przemysłu węglowego Igor Nasalnik także nie wykluczył podpisania nowego kontraktu z Gazpromem pod warunkiem zaoferowania przez Rosjan korzystnych taryf tranzytowych. Przy tym podkreślił, że póki trwa postępowanie arbitrażowe w Sztokholmie nie należy oczekiwać nowej umowy na dostawy gazu. Kijów nie jest zadowolony z dotychczasowej ceny surowca i kwestionuje ją w sądzie.

Poprzednik Nasalnika Wołodymyr Demczyszyn twierdził, że Kijów est gotów kupować rosyjskie paliwo ale w cenie 160-170 dolarów za 1000 m3.

Pod koniec marca wspomniany Aleksander Nowak mówił, że w drugim kwartale 2016 roku cena gazu dla Ukrainy wyniesie poniżej 180 dolarów za 1000 m3. Powodem jest spadek cen ropy naftowej, od których jest uzależniona formuła cenowa w kontrakcie długoterminowym Gazprom-Naftogaz.

Najnowsze artykuły