Węgierski MOL zaoferował, że zapłaci za przesył ropy rosyjskiej odcinkiem Ropociągu Przyjaźń przez Ukrainę, który został zatrzymany przez rosyjski Transnieft tłumaczący się problemami wynikającymi według Rosjan z sankcji zachodnich. Czechy, Słowacja i Węgry sprowadzają całą ropę tym szlakiem.
Tranisnieft podał, że musiał zatrzymać przesył przez Ropociąg Przyjaźń na Ukrainie czwartego sierpnia przez problemy z płatnościami za taryfę wobec Ukrtransnafty. – Przesył ropy z użyciem Ropociągu Przyjaźń został zatrzymany na kilka dni, jak się dowiedzieliśmy, z powodu problemów technicznych banków związanych z płatnością za taryfę po stronie rosyjskiej. Pomimo tego faktu MOL posiada rezerwy ropy na kilka dni. Pracuje nad rozwiązaniem i negocjuje wzięcie na siebie opłaty – podał rzecznik tej firmy w komentarzu dla Interfaxu.
Dostawy przez nitkę południową Ropociągu Przyjaźń odbywają się w oparciu o przedpłaty i zapewniają ropę rafineriom w Czechach, na Słowacji i Węgrzech. Dostawy nitką północną płyną bez przeszkód do Polski i Niemiec, które zadeklarowały, że porzucą ten kierunek do końca roku.
Przepustowość ropociągu Przyjaźń to 1,2-1,4 mln baryłek ropy dziennie. Doprowadza on ropę z Syberii do Mozyrza na Białorusi, gdzie rozchodzi się na dwie nitki. Południowa nitka dzieli się na dwie kolejne na Słowacji, a te ciągną się do Czech i Węgier. Te trzy kraje są wyłączone z embargo na ropę rosyjską wprowadzonego przez Unię Europejską w odpowiedzi na rosyjski atak na Ukrainę. Rosja odpowiadała w 2021 roku za 26 procent dostaw ropy i 43 procent produktów naftowych do Unii Europejskiej
Interfax/Kommiersant/Enerdata/Wojciech Jakóbik
Rosja zatrzymuje dostawy przez Ropociąg Przyjaźń na Ukrainie