Rosja przygotowuje Nord Stream 2 do pracy i czeka na certyfikację. Polska i kraje bałtyckie ostrzegają

15 października 2021, 07:00 Alert

Rosjanie przekonują, że gazociąg Nord Stream 2 niebawem będzie gotowy do pracy i czekają na certyfikację w Niemczech, bez której nie będzie możliwa. Polska i kraje bałtyckie ostrzegają przed tym projektem nieusatysfakcjonowane zapewnieniami USA oraz Niemiec.

Prace przy rurach. Fot. Nord Stream 2
Prace przy rurach. Fot. Nord Stream 2

Wicepremier Rosji Aleksander Nowak wyraził nadzieję, że w nadchodzących dniach gazociąg Nord Stream 2 będzie gotów do pracy. – Teraz prace polegające na oddaniu do użytku są prowadzone, a gazociąg jest zapełniany niezbędną ilością gazu technicznego. Wierzę, że będzie gotów do pracy w nadchodzących dniach w celu jego uruchomienia – powiedział.

Przyznał jednak, że praca gazociągu zależy od regulatora europejskiego, czyli w tym przypadku niemieckiej Bundesnetzagentur, która ma przeprowadzić proces certyfikacji zgodności pracy Nord Stream 2 z przepisami europejskimi dyrektywy gazowej ograniczającej możliwość nadużyć Gazpromu. Nie wiadomo czy ani kiedy regulator dokona certyfikacji, którą będzie musiała jeszcze zatwierdzić Komisja Europejska. Trwa spór w Europie o to, czy należy godzić się na rozpoczęcie dostaw wobec faktu, ze rosyjski Gazprom mógł wpływać na podaż gazu w Europie w celu wymuszenia startu Nord Stream 2, o co oskarża go Parlament Europejski.

Prezydent Rosji Władimir Putin zapewniał, że jego kraj nigdy nie używał gazu jako broni, ale nie przekonał ministrów spraw zagranicznych Litwy, Łotwy i Estonii. Gazeta Newsweek zapytała ich o zdanie na temat Nord Stream 2. – Nie ma powodu do radości po wszelkich zapewnień udzielonych przez USA i Niemcy – ocenił minister spraw zagranicznych Łotwy Edgars Rinkevics w odniesieniu do stanowiska tych krajów w sprawie sankcji w razie nadużyć przy Nord Stream 2. Wiceminister spraw zagranicznych Litwy Mantas Adomenas ocenił, że „nie ma niczego, co zapewni nas, że Rosja nie użyje tego gazociągu jako instrumentu geopolitycznego i dotąd nie było widać wiarygodnych mechanizmów zapobiegawczych”. Według minister spraw zagranicznych Estonii Evy-Marii Liimets to „projekt geopolityczny”, a nie przedsięwzięcie ekonomiczne. – Z tego powodu ważne jest, aby jakiekolwiek środki zostały wprowadzane efektywnie i wdrażane adekwatnie – zastrzegła. Prezydent RP Andrzej Duda uznał, że Nord Stream 2 „to zagrożenie dla Polski”.

TASS/Reuters/Newsweek/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Nord Stream 2 na nielegalu? Może się jeszcze zamienić w ruinę