icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Nie tylko rakieta Rubież. Tym Rosja od lat próbuje zmiażdżyć Ukrainę

Po raz pierwszy od wybuchu wojny na Ukrainie Rosja użyła międzykontynentalnej rakiety balistycznej zdolnej do przenoszenia głowic jądrowych. W ataku na Dniepr wystrzelono prawdopodobnie rakietę RS-26 Rubież. Informację tą dementuje amerykańska prasa powołując się na rząd. A czym Moskwa nęka Ukrainę od dwóch lat?

– Pocisk balistyczny użyty przez Rosję do ataku na Dniepr nie był rakietą międzykontynentalną, lecz pociskiem średniego zasięgu – powiadomili w czwartek amerykańscy urzędnicy, cytowani przez agencję Reutera i dziennik „New York Times”. Zaznaczyli jednak, że jest to nowy typ pocisku, nieużywany dotąd podczas inwazji na Ukrainę.

Według cytowanego przez „NYT” oficjela wysokiego szczebla, pocisk użyty do uderzenia na zakłady w Dnieprze wydawał się być pociskiem balistycznym średniego zasięgu. Jak dodano, był to „nowy typ” rakiety, monitorowany od pewnego czasu przez Waszyngton.

Podobnie doniosła agencja Reutera, powołując się na urzędnika administracji USA. Według agencji jest to ocena oparta na wstępnej analizie.

Informacje te stanowią istotną zmianę i zaprzeczenie informacjom, które podały ukraińskie media. Ich zdaniem do czwartkowego ataku użyto rakiety RS-26 Rubież. Rubież, czyli Granica po polsku to rakieta testowana w Rosji od 2011 roku. Dotychczas przetestowano ją w zasięgu 5800 kilometrów.

„Nie jest to rakieta operacyjna. Nigdy nie została wdrożona do żadnego pułku strategicznego. Do tej pory RS-26 skończyło swoją historię na próbach i testach” – powiedział w rozmowie z Biznes Alert analityk wojskowy, ppłk. Macie Korowaj.

Rakieta Rubież nie jest jedyną w rosyjskim arsenale atomowym.

Rosyjski arsenał atomowy

Topol-M (RS-12M1 Topol-M) to rakieta klasy ziemia – ziemia. Przewożona jest na podwoziach kołowych, ale użyta może być również do odpalenia ze stacjonarnych wyrzutni. Posiada zasięg 11 tysięcy kilometrów i wyposażyć ją można w jedną głowicę termojądrową o maksymalnej mocy 550 kiloton (550 milionów kilogramów klasycznego materiału wybuchowego). Topol-M jest na wyposażeniu od 1997 roku i nigdy nie został wykorzystany operacyjnie.

Kolejny pocisk z arsenału Rosji to Jars (RS-24), wykorzystywany od 2010 roku przez armię rosyjską, chociaż jej testy przeprowadzono w 2007 roku jako odpowiedź na budowę elementów tarczy antyrakietowej w Polsce. Podobnie jak Topol pocisk może być wystrzeliwany z wyrzutni kołowej, oraz silosów. Zasięg Jarsa to również 11 tysięcy kilometrów. W przeciwieństwie do Topola-M RS-24 przenosi od 3 do 6 głowic o mocy od 100 do 300 kiloton (100 – 300 milionów kilogramów materiałów wybuchowych). Także nigdy nie został użyty w ataku na Ukrainę.

Trzeci z pocisków Sarmat czyli RS-28 Sarmat (potocznie Szatan II) to pocisk, o którym głośno było we wrześniu 2024 roku. Wówczas zniszczony został poligon, na skutek czwartego testu. Dotychczas jedynym udanym testem był ten pierwszy w 2022 roku.  Według rosyjskich źródeł zasięg pocisku to 18 tysięcy kilometrów. Ta broń nie została nigdy użyta operacyjnie.

Jednak pocisk ten ma możliwość lotu suborbitalnego co zwiększa zasięg do 35 tysięcy kilometrów co przy obwodzie ziemi około 40 tysięcy kilometrów sprawia, że pocisk ma prawie nieograniczony zasięg.

Według początkowych planów w 2021 roku pocisk ten miał stanowić jedyny typ rakiety broni w silosach. Jednak tak się nie stało, a kolejne próby były nieudane. Niewiele wiadomo o głowicach, które może przenosić rakieta. Ma ich być między 10 a 16 o różnej mocy. Zdaniem Rosjan jeden pocisk jest w stanie zniszczyć terytorium wielkości Francji.

Rakiety i pociski konwencjonalne

Wśród broni konwencjonalnej wykorzystywanej do ostrzałów Ukrainy są pociski Kalibr,  Kindżał, Kh-101, Cyrkon i Iskander.

Kalibry to pociski manewrujące wielokrotnie wykorzystywane już podczas ataków na Ukrainę. Pierwszy raz użyta bojowo została w 2015 roku podczas udziału armii rosyjskiej w Syrii. Od marca 2022 regularnie wykorzystywane są do ostrzału Ukrainy. Rakiety te są pochodną pocisków Granat z lat 90-tych XX wieku. Pociski te w zależności od wersji mają zasięg od 50 do 2600 w zależności od wersji.

Z kolei Kindżał (Ch-47M2) to pocisk hipersoniczny przenoszony przez specjalną wersję MiG-31K. Posiada kilka odmian, w tym przeciw okrętową, woda-ziemia. Ich głowice bojowe mogą być albo kasetowe lub odłamkowo-burzące.

Kh-101 (ros. X-101, czyli Ch-101) to pociski strategiczne powietrze ziemia z głowicą konwencjonalną. Istnieje wersja 102 z głowicą jądrowa, ale nie została ona użyta bojowo. Przenoszone są przez bombowce strategiczne Tu-95MSM oraz Tu-160. Ich maksymalny zasięg to 5,5 tysiąca kilometrów. Również te pociski zostały użyte w Syrii i regularnie stosowane są przy atakach na Ukrainę.

Cyrkon to podobnie jak Kindżał pocisk hipersoniczny. Został użyty w lutym 2024 roku w ataku na Kijów. Zidentyfikowany został dzięki nazwie kodowej 3M22 na obudowie szczątków. Jego zasięg to maksymalnie 750 kilometrów. Masa jego głowicy konwencjonalnej to około 350 kilogramów. Przed atakiem na Ukrainę pocisk nigdy nie został wykorzystany bojowo.

Ostatni ze znanych i wykorzystywanych przy atakach na Ukrainę pocisków to Iskander 9K720 bo taka jest jego nazwa kodowa  to pocisk balistyczny o zasięgu do 700 kilometrów. W wypadku głowicy termojądrowej to 1100 kilometrów. Pociski te znane są w Polsce, gdyż po rozmieszczeni ich w obwodzie Królewieckim, straszono ich zasięgiem i zagrożeniem, jakie stanowią dla Warszawy. Głowica jądrowa Iskandera może mieć od 5 do 50 kT.

Bojowo użyto ich poza Ukrainą w Gruzji w 2008 roku oraz w Syrii w 2016 roku.

Inne środki wykorzystywane przez Rosję

Poza rakietami i pociskami Rosja wykorzystuje do powietrznych ataków na Ukrainę również irańskie drony Shahed, czyli bezzałogowe statki powietrzne z głowicą wypełnioną materiałem wybuchowym. Ich zasięg to maksymalnie 2,5 tysiąca kilometrów. Rosja początkowo zakupiła ich partię od Iranu, a obecnie produkuje je na swoim terenie.

Rosja do nękania i ostrzału terenów przygranicznych wykorzystuje również klasyczną artylerię rakietową jak rakiety systemu BM-21 Grad, BM-27 Uragan oraz artylerię lufową.

Do ostrzały Ukrainy, rosyjska armia wykorzystuje również rakiety systemu przeciwlotniczego S-300. W ten sposób został ostrzelany Charków i kilka innych miast. Rosyjskie media próbowały przedstawić te zdarzenia jako atak Ukraińców na własne miasta. Jak wynika z ustaleń śledczych to rakiety S-300 spadły w Przewodowie 15 listopada 2022 roku.

Piotr Brzyski

Rosja atakuje Ukrainę z użyciem rakiet zdolnych przenosić głowice atomowe

 

Po raz pierwszy od wybuchu wojny na Ukrainie Rosja użyła międzykontynentalnej rakiety balistycznej zdolnej do przenoszenia głowic jądrowych. W ataku na Dniepr wystrzelono prawdopodobnie rakietę RS-26 Rubież. Informację tą dementuje amerykańska prasa powołując się na rząd. A czym Moskwa nęka Ukrainę od dwóch lat?

– Pocisk balistyczny użyty przez Rosję do ataku na Dniepr nie był rakietą międzykontynentalną, lecz pociskiem średniego zasięgu – powiadomili w czwartek amerykańscy urzędnicy, cytowani przez agencję Reutera i dziennik „New York Times”. Zaznaczyli jednak, że jest to nowy typ pocisku, nieużywany dotąd podczas inwazji na Ukrainę.

Według cytowanego przez „NYT” oficjela wysokiego szczebla, pocisk użyty do uderzenia na zakłady w Dnieprze wydawał się być pociskiem balistycznym średniego zasięgu. Jak dodano, był to „nowy typ” rakiety, monitorowany od pewnego czasu przez Waszyngton.

Podobnie doniosła agencja Reutera, powołując się na urzędnika administracji USA. Według agencji jest to ocena oparta na wstępnej analizie.

Informacje te stanowią istotną zmianę i zaprzeczenie informacjom, które podały ukraińskie media. Ich zdaniem do czwartkowego ataku użyto rakiety RS-26 Rubież. Rubież, czyli Granica po polsku to rakieta testowana w Rosji od 2011 roku. Dotychczas przetestowano ją w zasięgu 5800 kilometrów.

„Nie jest to rakieta operacyjna. Nigdy nie została wdrożona do żadnego pułku strategicznego. Do tej pory RS-26 skończyło swoją historię na próbach i testach” – powiedział w rozmowie z Biznes Alert analityk wojskowy, ppłk. Macie Korowaj.

Rakieta Rubież nie jest jedyną w rosyjskim arsenale atomowym.

Rosyjski arsenał atomowy

Topol-M (RS-12M1 Topol-M) to rakieta klasy ziemia – ziemia. Przewożona jest na podwoziach kołowych, ale użyta może być również do odpalenia ze stacjonarnych wyrzutni. Posiada zasięg 11 tysięcy kilometrów i wyposażyć ją można w jedną głowicę termojądrową o maksymalnej mocy 550 kiloton (550 milionów kilogramów klasycznego materiału wybuchowego). Topol-M jest na wyposażeniu od 1997 roku i nigdy nie został wykorzystany operacyjnie.

Kolejny pocisk z arsenału Rosji to Jars (RS-24), wykorzystywany od 2010 roku przez armię rosyjską, chociaż jej testy przeprowadzono w 2007 roku jako odpowiedź na budowę elementów tarczy antyrakietowej w Polsce. Podobnie jak Topol pocisk może być wystrzeliwany z wyrzutni kołowej, oraz silosów. Zasięg Jarsa to również 11 tysięcy kilometrów. W przeciwieństwie do Topola-M RS-24 przenosi od 3 do 6 głowic o mocy od 100 do 300 kiloton (100 – 300 milionów kilogramów materiałów wybuchowych). Także nigdy nie został użyty w ataku na Ukrainę.

Trzeci z pocisków Sarmat czyli RS-28 Sarmat (potocznie Szatan II) to pocisk, o którym głośno było we wrześniu 2024 roku. Wówczas zniszczony został poligon, na skutek czwartego testu. Dotychczas jedynym udanym testem był ten pierwszy w 2022 roku.  Według rosyjskich źródeł zasięg pocisku to 18 tysięcy kilometrów. Ta broń nie została nigdy użyta operacyjnie.

Jednak pocisk ten ma możliwość lotu suborbitalnego co zwiększa zasięg do 35 tysięcy kilometrów co przy obwodzie ziemi około 40 tysięcy kilometrów sprawia, że pocisk ma prawie nieograniczony zasięg.

Według początkowych planów w 2021 roku pocisk ten miał stanowić jedyny typ rakiety broni w silosach. Jednak tak się nie stało, a kolejne próby były nieudane. Niewiele wiadomo o głowicach, które może przenosić rakieta. Ma ich być między 10 a 16 o różnej mocy. Zdaniem Rosjan jeden pocisk jest w stanie zniszczyć terytorium wielkości Francji.

Rakiety i pociski konwencjonalne

Wśród broni konwencjonalnej wykorzystywanej do ostrzałów Ukrainy są pociski Kalibr,  Kindżał, Kh-101, Cyrkon i Iskander.

Kalibry to pociski manewrujące wielokrotnie wykorzystywane już podczas ataków na Ukrainę. Pierwszy raz użyta bojowo została w 2015 roku podczas udziału armii rosyjskiej w Syrii. Od marca 2022 regularnie wykorzystywane są do ostrzału Ukrainy. Rakiety te są pochodną pocisków Granat z lat 90-tych XX wieku. Pociski te w zależności od wersji mają zasięg od 50 do 2600 w zależności od wersji.

Z kolei Kindżał (Ch-47M2) to pocisk hipersoniczny przenoszony przez specjalną wersję MiG-31K. Posiada kilka odmian, w tym przeciw okrętową, woda-ziemia. Ich głowice bojowe mogą być albo kasetowe lub odłamkowo-burzące.

Kh-101 (ros. X-101, czyli Ch-101) to pociski strategiczne powietrze ziemia z głowicą konwencjonalną. Istnieje wersja 102 z głowicą jądrowa, ale nie została ona użyta bojowo. Przenoszone są przez bombowce strategiczne Tu-95MSM oraz Tu-160. Ich maksymalny zasięg to 5,5 tysiąca kilometrów. Również te pociski zostały użyte w Syrii i regularnie stosowane są przy atakach na Ukrainę.

Cyrkon to podobnie jak Kindżał pocisk hipersoniczny. Został użyty w lutym 2024 roku w ataku na Kijów. Zidentyfikowany został dzięki nazwie kodowej 3M22 na obudowie szczątków. Jego zasięg to maksymalnie 750 kilometrów. Masa jego głowicy konwencjonalnej to około 350 kilogramów. Przed atakiem na Ukrainę pocisk nigdy nie został wykorzystany bojowo.

Ostatni ze znanych i wykorzystywanych przy atakach na Ukrainę pocisków to Iskander 9K720 bo taka jest jego nazwa kodowa  to pocisk balistyczny o zasięgu do 700 kilometrów. W wypadku głowicy termojądrowej to 1100 kilometrów. Pociski te znane są w Polsce, gdyż po rozmieszczeni ich w obwodzie Królewieckim, straszono ich zasięgiem i zagrożeniem, jakie stanowią dla Warszawy. Głowica jądrowa Iskandera może mieć od 5 do 50 kT.

Bojowo użyto ich poza Ukrainą w Gruzji w 2008 roku oraz w Syrii w 2016 roku.

Inne środki wykorzystywane przez Rosję

Poza rakietami i pociskami Rosja wykorzystuje do powietrznych ataków na Ukrainę również irańskie drony Shahed, czyli bezzałogowe statki powietrzne z głowicą wypełnioną materiałem wybuchowym. Ich zasięg to maksymalnie 2,5 tysiąca kilometrów. Rosja początkowo zakupiła ich partię od Iranu, a obecnie produkuje je na swoim terenie.

Rosja do nękania i ostrzału terenów przygranicznych wykorzystuje również klasyczną artylerię rakietową jak rakiety systemu BM-21 Grad, BM-27 Uragan oraz artylerię lufową.

Do ostrzały Ukrainy, rosyjska armia wykorzystuje również rakiety systemu przeciwlotniczego S-300. W ten sposób został ostrzelany Charków i kilka innych miast. Rosyjskie media próbowały przedstawić te zdarzenia jako atak Ukraińców na własne miasta. Jak wynika z ustaleń śledczych to rakiety S-300 spadły w Przewodowie 15 listopada 2022 roku.

Piotr Brzyski

Rosja atakuje Ukrainę z użyciem rakiet zdolnych przenosić głowice atomowe

 

Najnowsze artykuły