Kommiersant informuje o rekordowych cenach benzyny na giełdzie SPIMEX w Rosji. Może się okazać, że rosyjskie firmy paliwowe zaczną ją sprzedawać ze stratą.
Według danych tej gazety 19 lipca koszt tony benzyny A_92 w europejskiej części Rosji wzrósł o 1,84 procent do 62,65 tysięcy rubli. AI-95 podrożała o 1,32 procent do 68,14 tysięcy za tonę. Oznacza to, że ceny przekroczyły limit, powyżej którego firmy naftowe tracą dopłaty państwowe do ceny paliw pozwalające im sprzedawać je z zyskiem.
Ceny benzyny w Rosji miały się ustabilizować po remontach rafinerii, ale sytuacja w czerwcu pokazuje, że dalej rosną. Tempo wzrostu cen przy nalewaku także przyspiesza i jest większe od inflacji. Ceny na stacjach paliw wzrosły według Rosstat o 3,6 procent w porównaniu do początku roku przy inflacji 3,15 procent. Ceny na stacjach rosną wolniej niż na giełdzie, więc te firmy zaczynają notować coraz większe straty. Problem może się pogłębić przy kolejnych remontach rafinerii zaplanowanych na sierpień.
Ministerstwo energetyki Rosji zaleca firmom paliwowym wzrost podaży na rynku krajowym kosztem eksportu. Jednakże do tej pory firmy nie zmieniły swego postępowania, ponieważ sprzedaż na rynku krajowym jest nierentowna. Jednakże eksport za granicę jest ograniczony przez sankcje zachodnie po inwazji Rosji na Ukrainie. Państwa G7, Unia Europejska i Australia wprowadziły cenę maksymalną dostaw paliw rosyjskich: produkty premium jak olej napędowy w cenie maksymalnie 100 dolarów za baryłkę, a pozostałe – 45 dolarów za baryłkę.
Kommiersant / Wojciech Jakóbik
Kryzys cen paliw może zepsuć wakacje w rosyjskiej krainie węglowodorów
