Służby norweskie PST oraz Norweska Służba Wywiadu ostrzegają, że rośnie ryzyko sabotażu przeciwko podmiotom zaangażowanym w dostawy broni na Ukrainie. Podtrzymują ostrzeżenie przed atakami na bazę surowcową Baltic Pipe.
– Wygląda na to, że zagrożenie sabotażem przeciwko aktorom z Norwegii zaangażowanym w dostawy broni na Ukrainie jest intensywniejsze. Ci sami aktorzy norwescy są wystawieni na działania wywiadu rosyjskiego oraz operacje wpływu – ostrzega PST cytowane przez VG.
– Ocena zagrożenia sabotażem przeciwko innym celom, jak norweski sektor gazu i ropy się nie zmienia i jest taka, jak w ocenie zagrożenia PST z lutego 2024 roku – podkreśla ta służba odnosząc się do ostrzeżenia, że obszar wydobycia węglowodorów na szelfie norweskim może stać się celem sabotażu.
To informacje istotne dla Polski, której firmy są obecne na szelfie w Norwegii. To stamtąd pochodzi gaz norweski dostarczany gazociągiem Baltic Pipe ciągnącym się przez terytoria norweskie, duńskie do Polski. PST apeluje o czujność obywateli Norwegii, którzy powinni zgłaszać podejrzane działania w ich środowisku.
PST podaje za przykład sabotażu działania w Polsce, Niemczech i Wielkiej Brytanii. Premier Jonas Gahr Store ostrzegał jeszcze w 2022 roku, że Rosja stanowi „realne i poważne zagrożenie” dla przemysłu gazu oraz ropy w Norwegii.
VG / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Coś się kończy (Jamał), coś się zaczyna (Baltic Pipe)
