Jak donosi rosyjska gazeta Kommersant, przemysł energochłonny w Rosji szuka sposobu na obniżenie cen energii elektrycznej. Dzięki propozycjom sektora w latach 2022-2024 roku najwięksi odbiorcy energii w Rosji mogą zaoszczędzić około 5 mld rubli.
Rosyjski przemysł energochłonny chce, aby w KOM (ros. конкурентный отбор мощности) uwzględnić nieujmowaną dotychczas różnicę między certyfikowanymi a zainstalowanymi mocami nowych bloków energetycznych, które zostały zbudowane na podstawie umów na zapewnienie dostaw energii (gwarantują one zwrot z inwestycji poprzez podniesienie cen dla odbiorców). Zdaniem przedstawicieli sektora energochłonnego wspomniana różnica mogłaby obniżyć cenę energii. Propozycję branży ma rozpatrzeć Rosyjska Rada Rynku (odpowiednik polskiego Urzędu Regulacji Energetyki – przy. red.) Jednak przedstawiciele sektora energetycznego cytowani przez Kommersanta zaznaczają, że przy dokładnym wyliczeniu mocy powinny być uwzględnione również te pochodzące z wyłączonych bloków.
Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Rosji po uruchomieniu nowych bloków operator systemu przeprowadza certyfikację instalacji i określa jej faktyczną moc. Często jest ona wyższa od zatwierdzonej przez operatora (odchylenia może wynosić ok. 10 proc.). Według Wspólnoty Konsumentów Energii ta różnica wynosi już blisko 1 GW (łącznie w nowych elektrociepłowniach zainstalowano 27 GW nowych mocy – przyp. red.). Rynek płaci za wspomniany wolumen, ale przy wyliczeniu wolumenów energii w ramach KOM nie jest on fizycznie dostępny.
Zdaniem Aleksandra Panina, szefa rady nadzorczej Stowarzyszenia Producentów Energii oraz członka zarządu Inter RAO, zmiana nieznacznie wpłynie na wzrost podaży na rynku – o ok. 630 MW w 2022 roku. Wówczas miesięcznie cena w ramach KOM dla pierwszej strefy cenowej (europejska część Rosji oraz Ural) spadnie o 1,6 tys. rubli/MWh (w 2021 roku cena ma wynieść 134,4 tys. rubli) a dla drugiej (Syberia) o 2,1 tys. rubli (w 2021 roku cena ma wynieść 134,4 tys. rubli). Zaznaczył jednak, że w ramach KOM wielokrotnie brano pod uwagę również bloki, których uruchomienie było opóźnione oraz te wyłączone z powodów remontów, co wpływało na obniżenie cen energii. Ostatecznie zrezygnowano z tego mechanizmu.
Kommersant/Patrycja Rapacka